|
Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa
|
Znaleziony ptaszek. |
Autor |
Wiadomość |
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2010-07-20, 12:42
|
|
|
myśle,że to nie jest szpak bo młode szpaki są ciemne i nakrapiane a ten ma biały brzuch i podgardle zółte nakrapiane.Już w książce znalazłam podobieństwo do drozda. Maluch jeszcze nie fruwa.Dużo śpi i ciągle się przypomina ćwierkiem,że on tu jest i coś trzeba do dzioba.Niczego się nie boi i jakby mógł to i nos psa by przełknął jak by się dało.Na każdy ruch reaguje otwartym dziobem i trzepotem skrzydeł |
_________________ Jolek |
|
|
|
|
adam_gnatek
MŁODSZY REDAKTOR
Województwo: pomorskie
Pomógł: 2 razy Wiek: 35 Dołączył: 31 Lip 2009 Posty: 550
|
Wysłany: 2010-07-20, 12:49
|
|
|
no to musisz dbać o swoje drozdziątko, żeby wyrosło na silnego ptaka. |
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2010-07-20, 12:55
|
|
|
:)haha dobre, dobre toć ja nic nie robie tylko za muchami i pająkami biegam po całym domu teraz ide na robaki bo brakło mi dziadostwa w domu-haha.
Ciekawe kiedy sam zacznie mi sprzątać dziadostwo |
_________________ Jolek |
|
|
|
|
zięba
Województwo: śląsk
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Kwi 2009 Posty: 70
|
Wysłany: 2010-07-21, 18:21
|
|
|
Jolek,
tak to młody drozd. Jakie robaki chcesz mu dawać? Nie karm dżdżownicami. Możesz podawać mieszankę nabiałową ( przepis i inne wskazówki na temat piskląt tutaj http://stop.eko.org.pl/po...ule=pages&id=12 ), tartą marchewkę, jajko gotowane (bardziej białko niż żółtko), świerszcze (bez nóg, skrzydeł i głów) i mączniki (robale ze sklepu zoologicznego, ale nie takie białe wędkarskie). Ptaszek powinien sam jeść, więc postaw mu w klatce/pudełku miseczkę z wodą i z jedzeniem, a oprócz tego dokarmiaj do dzioba, jeśli chce.
Ważne - jeżeli ptaszek został złapany przez kota, to nawet mała niegroźna ranka może się skończyć zakażeniem - w takim wypadku drozd jak najszybciej musi dostać antybiotyk (weterynarz powinien wiedzieć, jaki, jaka dawka itp.). |
|
|
|
|
lolek9898
MŁODSZY REDAKTOR
Województwo: Małopolskie
Pomógł: 1 raz Wiek: 26 Dołączył: 25 Lis 2009 Posty: 238 Skąd: Borzecin
|
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2010-07-22, 07:07 żółtodziób drozd
|
|
|
dziękuję za potwierdzenie jaki to ptak, rady i linki.Skorzystam z tego.
Jego stan zdrowia jest zadawalający,jedynie co to wyłysiał z szarego puchy na plecach.Nie wiem czy tak się u niego objawił stres jaki przeszedł.Jestem tylko zaskoczona jak mu szybko ogonek rośnie.Apetyt ma ogromny, średnio woła co 20 - 30 min.o pokarm.Uwielbia maliny-wręcz przełyka w całości.Do tego dostaje porzeczki i skrobane jabłko.Z robali to niewskazane dżownice,małe ślimaczki bezskorupowe i ze skorupką ale rozgniecioną, larwy mrówek i inne jakieś pędraki i to co się znajdzie choć wczoraj z jakiejś poczwary wyszedł piękny motylek.W ogóle nie jest jeszcze zainteresowany robalami z podłoża choć patrzy po nich jak mu to pomiędzy nogami łazi.Wtedy podaje mu z podłoża piencetą do dzióba. Nie jest zainteresowany wodą.Myślę,że z owoców mu starczy bo je dostaje na samym poczatku a potem robale.Zdecydowałam się podawać mu dżownice bo przecież je dostawał od małego co zaś dotyczy dokarmiania kuleczkami to też zastosuję bo muszę dużo gleby przekopać aby coś znaleść-wiadomo sucho.Jego loty są jeszcze znikome, próbuje fruwać ale mu jeszcze nie wychodzi lądowanie na celu jaki sobie obierze,Śmiesznie to wygląda jak podejmuje próby i spada.Bardziej łazi pod wieczór.Na podwórku raczej się nie przemieszcza.Gdzie go zostawię to przykucnie do ziemi i siedzi.Drze się jak mnie zobaczy i wtedy ze 3 kroki i dopomina sie jadła.W sumie absorbuje mnie cały dzień.
żółtodziób.JPG mój portrecik |
|
Plik ściągnięto 5634 raz(y) 28,34 KB |
żółtodziób 006.jpg teraz to możecie ze mną poćwierkać |
|
Plik ściągnięto 4705 raz(y) 52,53 KB |
żółtodziób 011.jpg lubię jak mi wsadzają do dzioba |
|
Plik ściągnięto 4692 raz(y) 127,27 KB |
|
_________________ Jolek |
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2010-07-22, 11:10
|
|
|
Pytanko-czy można mu do diety dodać paszę dla małych kurcząt zwykłych(rozumiem, że w małych ilościach) |
_________________ Jolek |
|
|
|
|
zięba
Województwo: śląsk
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Kwi 2009 Posty: 70
|
Wysłany: 2010-07-22, 13:45
|
|
|
Jolek, a czy nie widziałaś, żeby przylatywały do niego dorosłe ptaki, kiedy akurat nie jesteś obok niego? Ten kos to podlot i możliwe, że rodzice jeszcze kręcą się w pobliżu i podejmą opiekę. To by Cię uwolniło od konieczności opieki nad maluchem, a jemu zapewniłoby dorastanie w naturalnych warunkach. Możesz przeprowadzić taką próbę - obserwuje się podlota z ukrycia przez co najmniej pół godziny, czy rodzice przylecą. Jeżeli maluch woła głośno, to zwiększa szanse, że dorosłe ptaki się zainteresują.
PS. Czy on zjada bez oporów te ślimaki?
co do paszy dla kurcząt - nie wiem co jest w jej składzie, ale jeśli nie masz pewności, że nie zaszkodzi drozdowi, to lepiej nie eksperymentować. Bo nieodpowiednie jedzenie może bardzo, ale to bardzo zaszkodzić. |
Ostatnio zmieniony przez zięba 2010-07-22, 13:57, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
tancerz2005
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Lis 2008 Posty: 91
|
Wysłany: 2010-07-22, 14:14
|
|
|
To że młodziak nie jest zainteresowany wodą, nie znaczy że czerpie ją z owoców - młode w tym wieku - jak większość piskląt - same nie piją tylko są pojone przez rodziców. Jeśli takiego malucha wykarmia czlowiek, to powinien go poić pipetą lub strzykawką, bo maluch w czasie takich upałów nie wyciągnie wystarczającej ilości wody z malin czy owadów. Takie zdolności mają ptaki egzotyczne, np Amadyny Zebrowate pochodzące z Australii gdzie muszą radzić sobie często wiele dni czy tygodni bez wody - ale nie nasze krajowe ptaki które praktycznie nie muszą się przejmować brakiem wody. Nie podając mu wody doprowadzisz do odwodnienia malucha.
Co do mieszanki dla kurcząt - jeśli chcesz to mozesz mu podawać - ale czy chcesz faszerować go chemią i syfem...?? Większość pasz dla kurcząt jest nafaszerowana chemią, czasem hormonami, często ma dodatek w postaci mączki kostnej i innych syfów - takie pasze podaje się aby kury szybciej rosły, bardziej tyły, lub znosiły więcej jaj... Ja swoim kurom nigdy nie podalem i nigdy nie podam żadnej paszy...
Owszem są pasze składające się z naturalnych składników - np granulaty zbożowe z dodatkiem witamin ale nie zapominaj ze powinnaś karmić malucha zgodnie z jego naturą, a te ptaki nie żywią się nasionami zbóż....
Pzdr. |
Ostatnio zmieniony przez tancerz2005 2010-07-22, 14:16, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
tancerz2005
Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 1 raz Dołączył: 21 Lis 2008 Posty: 91
|
Wysłany: 2010-07-22, 14:21
|
|
|
P.S. Jeśli chcesz łatwiej pozyskać dżdżownice a mieszkasz w domu z ogrodem, to włącz rano w jakimś zacienionym miejscu ogrodu zraszacz i zostaw na kilka godzin tak aby gleba cała przesiąkła wodą. Dobrze jest też położyć w tym miejscu np kilka dużych kamieni. Po kilku godzinach dżdżownice będa same wychodziły w tym miejscu na powierzchni. |
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2010-07-22, 15:12
|
|
|
dziękuję za wszystkie porady- jestem na nie otwarta Pani Wanda Rakoczy wyprowadziła mnie z błędu i napisała,że to mały kwiczoł.Ja jak próbowałam go rozpoznać w książce to dla mnie był bardzo podobny do drozda.
Pragnę zaznaczyć,że malucha przyniósł mi kot pod drzwi.
Staram się podawać mu karmę jaką by znalazł w naturze ale nie powiem przyszedł mi pomysł z paszą tylko wolałam sie upewnić na forum czy można podać,Jak narazie skoro świt przegląda kamienie za dzownicami i płot za slimakami i innymi robalami.Codziennie jestem pokłuta przez pokrzywy bo wsród nich jest po nocy dużo ślimaków w skorupkach.Zbieram też duże larwy mrówek spod chodnika.Ślimaki dostaje w potłuczonych skorupkach i nie ma problemu z ich przełknieciem.
Mały przez wiekszą część dnia jest ze mną na działce ale muszę na niego uwarzać bo kury chetnie by go dopadły.Apetyt ma ogromny ,średnio co 20-30min. przypomina sie ,że głodny.Pomimo,że odstawiam go z dala od kur nie zauwarzyłam aby jakieś ptaki się kręciły wookoło jego pomimo głośnego dopominania się o pokarm.Jak poje to zaraz przysypia i jak sie obudzi to próbuje podloty które jeszcze mu nie wychodzą a potem darcie się o żarcie.J tak na okragło.Dobrze że choć da pospać do 5 rano.
W moim mniemaniu kondycja jego jest bardzo dobra,jest ruchliwy,rozćwierkany.
Kupki są takie same ,czyli troche śluzu a w środku gęsta kupka zakończona białym nalotem. Jestem tylko ciekawa ile czasu bedzie potrzebował aby sie usamodzielnić. |
_________________ Jolek |
|
|
|
|
zięba
Województwo: śląsk
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Kwi 2009 Posty: 70
|
Wysłany: 2010-07-22, 15:23
|
|
|
Kwiczoł jest drozdem. Drozd to nie gatunek, ale grupa gatunków, do której należy też kos, śpiewak, paszkot. Nie jestem jakoś przekonana do tego naturalnego jedzenia. Nie uważam, żeby ptak karmiony mieszanką nabiałową był zdrowszy niż ptak karmiony przez rodziców robalami, ale właśnie - przez rodziców. Samo wychowywanie ptaka przez człowieka nie jest naturalne. Ja bym się bała, że zaszkodzę, podając coś w nieodpowiedni sposób. Jeżeli chcesz, możesz zadzwonić pod ten numer 606571206 , tam udzielane są porady dotyczące znalezionych ptaków (żywienie, opieka itp., telefon czynny codziennie 8-20) przez wolontariuszkę STOP. Na pewno jest to ktoś bardziej kompetentny w sprawie żywienia ptaków niż ja
A u weterynarza byłaś? |
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2010-07-22, 15:38
|
|
|
pod tym nr zgłasza sie Era poczta głosowa więc nie ma możliwości bezpośredniej rozmowy |
_________________ Jolek |
|
|
|
|
zięba
Województwo: śląsk
Pomogła: 2 razy Dołączyła: 24 Kwi 2009 Posty: 70
|
Wysłany: 2010-07-22, 15:44
|
|
|
Jolek napisał/a: | pod tym nr zgłasza sie Era poczta głosowa więc nie ma możliwości bezpośredniej rozmowy | Naprawdę? Na stronie STOP pisze, że telefon ma odbierać wolontariuszka kompetentna w sprawach pomocy dzikim ptakom. W sumie to chyba prywatny telefon, więc może rzeczywiście trudno oczekiwać, żeby jedna osoba była dostępna non stop, codziennie od 8 do 20...
W takim razie możesz jeszcze zadzwonić tu:
022-6702207
To jest telefon do warszawskiego Ptasiego Azylu, sama tam kiedyś dzwoniłam z pytaniami o jerzyka. Mogą nie odbierać (telefon "obsługują" osoby zajmujące się pacjentami Azylu, więc mogą być zajęci np. przyjmowaniem nowego pacjenta), ale przynajmniej nie trafisz na pocztę głosową |
Ostatnio zmieniony przez zięba 2010-07-22, 15:58, w całości zmieniany 2 razy |
|
|
|
|
Jolek
REDAKTOR
Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy Dołączyła: 02 Gru 2008 Posty: 990
|
Wysłany: 2010-07-22, 16:42
|
|
|
wedle wskazówki zadzwoniłam do najbliższego ptasiego azylu w Mikołowie.
Bardzo miły pan udzielił mi istotne informacje, czyli;
1. tylko pokarm naturalny czyli robale i owoce jakie mu podaję są bardzo dobre dla niego.
2.woda tylko wtedy gdy będzie otwarty dziób i machał skrzydełkami aby się ostudzić to podawać pipetką lub zakraplaczem.Pomimo ,że go woda jeszcze nie interesuje to ma być przez cały czas w pojemniczku gdyby jednak spróbował sam się napić lub wykąpać.
3.obecnie może mnie kojarzyć z posiłkiem i do mnie podfruwywać i jak zacznie robić się samodzielny to mam go trzymać w klatce na dworze i ograniczać mu kontakt ze sobą.
4.jak zacznie wykazywać samodzielność to pokarm zostawiać mu w ściółce aby sam go sobie szukał i ograniczyć dokarmianie bezpośrednie.
Czyli to co obecnie robię jest bardzo dobre dla tego pisklaka stwierdził Pan z Azylu |
_________________ Jolek |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Możesz ściągać załączniki na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
|