Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Znaleziony wróbelek
Autor Wiadomość
Vigo 


Województwo: Dolny Śląsk
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 3
Wysłany: 2010-06-24, 18:20   Znaleziony wróbelek

Znalazłem pod domem wróbelka, jest dość duży myślałem że rodzice wywalili go z gniazda żeby nauczył się latać. Trochę go obserwowałem żeby mój pies go nie zjadł, ale on był taki ospały i został chyba wyrzucony przez rodzeństwo z gniazda. Sami zobaczcie wygląda tak:
http://wgrajfoto.pl/pokaz/img0610/dsc000082808.jpg
A tu jak go podgrzałem lampką:
http://www.fotopliki.pl/img.php?f=527d6dc9d9
Nie wiem co z nim robić, źle zrobiłem zabierając go? Jest na odpowiednio duży na naukę latania? A i jeszcze na głowie ma wydarte piórka co potwierdza że został wyrzucony przez jakąś kukułkę czy wrednego brata. Jeżeli zły dział to przepraszam.
Ostatnio zmieniony przez Vigo 2010-06-24, 18:22, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
zięba 


Województwo: śląsk
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Kwi 2009
Posty: 70
Wysłany: 2010-06-24, 18:44   

Wróbelek jest już na tyle duży, że powinien umieć sam jeść. Włóż go do klatki (jeśli masz) albo do pudełka, ale musi być przykryte od góry, żeby nie zwiał. Możesz mu dać pić wody z rozpuszczoną glukozą (ale nie z cukrem z cukierniczki), nakropić trochę na dziobek, żeby go wzmocnić. Do klatki/pudełka nasyp ziaren, daj listek sałaty jeśli masz, czystej wody w spodeczku (w tej nakrętce też może być :) ) zostaw gdzieś w spokojnym miejscu. Jeżeli będzie sam jadł, to w porządku. Jak nie, to będziesz go musiał karmić na siłę, ale na razie daj mu trochę czasu.
http://www.mto-kr.pl/inde...&layout=default Tutaj masz lekturę do poczytania. Twój podopieczny to podlot. Wypuścić go będziesz mógł dopiero jak będzie w dobrej formie, żwawy i ruchliwy. I najlepiej przez pewien czas podsypywać mu w ogrodzie jedzonko.
Ostatnio zmieniony przez zięba 2010-06-24, 18:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Vigo 


Województwo: Dolny Śląsk
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 3
Wysłany: 2010-06-24, 19:54   

Wsadziłem go do pudła i wyłożyłem mu papierem toaletowym, trochę pospał kapałem mu na dziobek wodą chyba wypił. Teraz wybiega (tak podskakuje :P ) z pudła jak go wsadzam to się drze i mnie gryzie. Gdy go przynosiłem taki agresywny nie był może przez to że trochę pokropiło i się zmoczył. Ojciec mówi żeby go dać gdzieś wyżej a matka mu doniesie żarcia, teraz przeczytałem pare tematów niżej to samo i zaraz go zaniosę popatrzę z ukrycia czy rzeczywiście ktoś do niego przyleci.
 
 
zięba 


Województwo: śląsk
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Kwi 2009
Posty: 70
Wysłany: 2010-06-24, 22:39   

Ale nie zanoś go już dzisiaj, po ciemku!!!
Jeżeli wróbelek wygląda na zdrowego i żwawego, to możesz spróbować wypuszczenia. Jeżeli nikt się po niego nie zgłosi, to będziesz musiał zabrać go z powrotem i podkarmić przez jakiś czas. Dzisiaj przykryj pudełko jakąś firanką i nie zaglądaj już do niego, niech się wyśpi.
 
 
Vigo 


Województwo: Dolny Śląsk
Dołączył: 24 Cze 2010
Posty: 3
Wysłany: 2010-06-27, 06:20   

Puściliśmy go i obserwowaliśmy, wlazł w trawę inny do niego podleciał. Ojciec mówił że to facet
ale czy facet chowa młode? Ja tam mało co widziałem tycie to to i daleko. Na drugi dzien nie widziałem go tam. W sumie dziwne te wróble wywala takiego małego zmoknie i siedzi w trawie... zeżre go jakiś kot albo coś :/
 
 
zięba 


Województwo: śląsk
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 24 Kwi 2009
Posty: 70
Wysłany: 2010-06-27, 19:57   

Nie wiem, czy u wróbli rodzice się zajmują małymi, ale całkiem możliwe. W każdym razie jak wasz wróbel latał, to powinien sobie poradzić. Możesz do ogrodu podsypywać teraz trochę ziarna.
Cytat:
W sumie dziwne te wróble wywala takiego małego zmoknie i siedzi w trawie... zeżre go jakiś kot albo coś :/
Niestety, takie są prawa przyrody :/ okrutne czasem. Na pogodę zwierzęta wpływu nie mają, może być tak że ptak wyleci przy dobrej pogodzie, a za chwilę go zaskoczy burza. Albo że przeceni swoje możliwości i wyleci za wcześnie. Albo nawet matkę mu coś zje. Pierwszy rok życia jest chyba najtrudniejszy i najbardziej niebezpieczny dla ptaków.
 
 
wik18 


Województwo: lubelskie
Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Maj 2010
Posty: 100
Wysłany: 2010-06-29, 11:41   

Bardzo często spotykam się z takimi, ot, jak na zdjęciu wróblami . Są to podloty, czyli ptaki uczące się latac i już nieco umiejące. Niekoniecznie wróbelek musiał być wywalony z gniazda. Możliwe że się zagubił, gdy poszedł z rodzicem na spacer. Np. często przy gołębniku widzę dorosłe wróble z młodymi. Młode siedzą na płocie, a rodzice co jakiś czas przynoszą im jakieś ziarna. To taki spacerek z podlotami, umiejącymi już nieco latać.
I powiem coś ważnego, że choć często ludzie opiekują się ' małymi wróbelkami któe wypadły z gniazda ', choć są podlotami. Ja radzę przy zauważeniu takiego wróbla ( chyba, że jest osowiały, zmęczony ) np. na trawniku podsadzić go na wyższą gałąź ( nie wysoko na drzewo że trzeba na drabinę wchodzić XDP bo spaść może i się zabić ) i po sprawie, a nie opiekować się nim i karmić okruszkami chleba.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 13