Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przygody z dzikimi ptakami.
Autor Wiadomość
Kamil Kowalski 
Loża zasłużonych
Założyciel Forum!



Województwo: Małopolska
Pomógł: 7 razy
Wiek: 38
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 1831
Skąd: Kraków
  Wysłany: 2006-07-05, 20:36   Przygody z dzikimi ptakami.

:lol: Miałem kiedys przygode ze sową... Jeszcze jak mieszkałem w środku Krakowa, siedziała na naszym samochodzie (młodziutka, pierzaca się) niewiem jakim cudem sie tam znalazła... zawiozłem ją do Krakowskiego Zoo Dostałem za to Bilet na cały rok wstępu do zoo za darmo :mrgreen:
_________________



>> Phelsuma - Hodowala Phelsum >> Solary - Systemy solarne >> Spis Hodowców >> Koszulki dla Hodowców >> Darmowe Książki
Ostatnio zmieniony przez mirek_60 2011-04-23, 00:50, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-07-05, 20:37   

Ciekawa historia :)

Z sowami często jest tak, że zanim naucza się latać opuszczaja gniazdo. Jest to całkowicie normalna sytuacja i rodzice dokarmiaja młode aż do osiągniecia przez nie samodzielności. W mieście jednak może to być utrudnione ze względu na ruch samochodowy czy psy i koty. ;) Jesli nie było innej mozliwosci niż odstawieni młodego do gniazda to dobrze, że zawiozłes go do Zoo.
 
 
wanted 
wanted



Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 1773
Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Ostrzeżeń:
 9/6/9
Wysłany: 2006-07-21, 00:44   

Ja przygód miewałem kilka lub jeszcze więcej.Uwielbiam przyrodę i spacery do lasu i na łono natury.Wczoraj jednak (bo to juz po północy) miałem pewne zdarzenie.Zobaczyłem pod dachem wiszącą młodą jaskółkę,a to tylko dlatego że ich tłum latał w koło.Uratowałem biedaczkę bo była owinięta wokół głowy nicią i zwisała obok gniazda chcąc wylecieć. Mało by tego jeszcze było na ten dzień,to idąc do ICE napotkałem kolejna uwięzioną w podobny sposób.
I tak zostałem wanted- ptasi dobroczyńca. :mrgreen:
_________________
Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
 
 
 
Rocki 
Robert



Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy
Wiek: 34
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1290
Wysłany: 2006-07-22, 15:39   

ja kiedyś znalazłem małą jaskółke w centrum warszawy miaął chyba kontakt z kotem.. i oddałem ja do warszawskiego zoo, ale biletu nie dostałem, jeszcze zeby wejsc na teren zo gdzie znajduje sie ptasi azyl musiałem kupic bilet za swoje :lol: :mrgreen:
 
 
Krzysiek Prokop 
REDAKTOR



Województwo: warm.-maz.
Pomógł: 6 razy
Wiek: 32
Dołączył: 17 Lip 2006
Posty: 865
Wysłany: 2006-07-22, 20:52   

Będąc ostatnio nad rzeką na kajakach spodkałem rodzinke łabędzi. Chciałem dać im chleb, ale najwyraźniej te źle to zrozumiały i zaczęły mnie atakować :mrgreen: tak od nich uciekałem, że mój kajak się przewrócił, miałem zamoczone ubrania, jedzenie. No i jak tu być dobroczyńcą i pomagać ptakom... ?? :-D
 
 
wanted 
wanted



Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 1773
Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Ostrzeżeń:
 9/6/9
Wysłany: 2006-07-22, 21:34   

No to sobie popływałeś.
Miałem ostatnio tez takie zdarzenie,kiedy robiłem zdjęcia kapodziobon,to w pewnym momencie musiałem biec i to szybko przed gęsiorem w okresie godów. Uwierzcie mi -ptaki monstrum i potrafią zrobić swoje.
_________________
Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
 
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-08-01, 16:48   

Krzysiek Prokop napisał/a:
Będąc ostatnio nad rzeką na kajakach spodkałem rodzinke łabędzi. Chciałem dać im chleb, ale najwyraźniej te źle to zrozumiały i zaczęły mnie atakować tak od nich uciekałem, że mój kajak się przewrócił, miałem zamoczone ubrania, jedzenie. No i jak tu być dobroczyńcą i pomagać ptakom... ??


Oj... do łabędzi lepiej nie podpływać. Potrafią bolesnie zbić skrzydłami a ponoć nawet złamać rękę ;) Kiedyś na Mazurach obserwowałam dwa walczące osobniki. W pewnym momencie jeden łabędź znalazł się pod wodą. Nie miał już sił. Ludzie na łódkach w obawie o słabszego, zaczęli odganiać napastnika wiosłami. Ten ledwo żywy dodryfował do brzegu gdzie mógł odpocząć. Nie słyszałam o przypadku mordowania się łabędzi ale tu było naprawdę blisko do tragedii.
_________________
Kasia

[Ptasi Azyl] [STOP] [Galeria zdjęć] [Galeria rysunków] [Niecodziennik] [Forum Przyroda] [www] [GAPcio]
Ostatnio zmieniony przez Kamikazi 2006-08-01, 16:49, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-08-01, 16:51   

Rocki napisał/a:
ja kiedyś znalazłem małą jaskółke w centrum warszawy miaął chyba kontakt z kotem.. i oddałem ja do warszawskiego zoo, ale biletu nie dostałem, jeszcze zeby wejsc na teren zo gdzie znajduje sie ptasi azyl musiałem kupic bilet za swoje


Teraz na szczęście nie trzeba wchodzić na teren Zoo aby oddać ptaka. Zostawia się go na portierni a pracownicy go odbierają :)
_________________
Kasia

[Ptasi Azyl] [STOP] [Galeria zdjęć] [Galeria rysunków] [Niecodziennik] [Forum Przyroda] [www] [GAPcio]
 
 
mirass 
Egzotyk



Województwo: podkarpackie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 31
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 837
Wysłany: 2006-08-01, 17:27   

mi w tym roku w rękach wykluła się sikorka bogatka byłem zmuszony ją ratowac bo kot zjadł matke - karmiłem i ogrzewałem ale się nie dało uratowac......miałem też przygode ze szpakiem, był już prawie całkiem opierzony ale nie umiał latac i wypadł z budki.....wrzuciłem go na chwile do klatki a jak opadła troche rosa to wyszedłem na drzewo i włożyłem go do budki
_________________


http://puzz.info.pl/?p=ZMr5AZ9DjzbJ
 
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-08-01, 17:30   

W przypadku gdy nie wiemy czym karmić i co zrobić ze znalezionym ptakiem polecam zapoznać się z tą stroną: http://www.stop.eko.org.p...dule=pages&id=7
_________________
Kasia

[Ptasi Azyl] [STOP] [Galeria zdjęć] [Galeria rysunków] [Niecodziennik] [Forum Przyroda] [www] [GAPcio]
 
 
Tiplerek 
Hodowca gołębi



Województwo: Podlaskie
Pomógł: 4 razy
Wiek: 33
Dołączył: 30 Lip 2006
Posty: 140
Skąd: Białystok
Wysłany: 2006-08-01, 17:33   

Ja mialem tylko przyode z Jastrzebiem a mianowicije mam duzy Dach o Budynku w Budynku mam Golebnik i wspaniale Golebie, i siedzialy na dachu lezaly na sloncu, i Ja wszedlem na Dach je zgonic zeby polataly, patrze a Tu nagle Jastrzab obok Mnie przelecial widocznie chcial jakiegos upolowac ale byl bardzo duzy, potem one wysoko polecialy i on latal i lapal jednego ale nic z tego On Mu uciekl i dobrze tylko jeden raz Mi Jastrzab Golebia zlapal a Hoduje juz 3 lata, oby tak dalej :-)
_________________
Hodowca gołębi:

-Budapesztański Wysokolotny

Kontakt:
robertr012@o2.pl
 
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-08-01, 17:41   

Tiplerek, u drapoli jest tak, że to samice są większe. Więc pewnie widziałeś samicę. Ja przed chwilą obserwowałam z balkonu krogulca. Goniły go wrony siwe. Ale co to był za pościg! Gwałtowne zmiany akcji ;) Raz wrona goni krogulca, a za chwilę krogulec wronę! Fikołki w powietrzu i zmiany kierunków. Krogulec mistrzowsko manewrował w powietrzu. Wrona moze tylko pozazdrościć!
_________________
Kasia

[Ptasi Azyl] [STOP] [Galeria zdjęć] [Galeria rysunków] [Niecodziennik] [Forum Przyroda] [www] [GAPcio]
 
 
mirass 
Egzotyk



Województwo: podkarpackie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 31
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 837
Wysłany: 2006-08-01, 17:43   

miałem też w domu przez tydzień dzięcioła.......w zimie zaatakował go jastrząb - przeżył i wypuściliśmy go :-P
_________________


http://puzz.info.pl/?p=ZMr5AZ9DjzbJ
 
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-08-01, 18:04   

A czym karmiłeś dzięcioła przez ten czas? :)
_________________
Kasia

[Ptasi Azyl] [STOP] [Galeria zdjęć] [Galeria rysunków] [Niecodziennik] [Forum Przyroda] [www] [GAPcio]
 
 
mirass 
Egzotyk



Województwo: podkarpackie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 31
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 837
Wysłany: 2006-08-01, 18:07   

szczerz mówiąc nie pmiętam bo to było dośc dawno.....to głównie dziadziu mi pomagał go karmic......to chyba było jajo ze śliną i jakimis robakami albo coś - to było kilka lat temu
_________________


http://puzz.info.pl/?p=ZMr5AZ9DjzbJ
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 14