Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: SERAMA
2011-08-09, 23:01
Koty v ptaki.
Autor Wiadomość
wanted 
wanted



Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 1773
Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Ostrzeżeń:
 9/6/9
Wysłany: 2006-11-19, 11:57   Koty v ptaki.

Kot-jest bardzo miłym i sympatycznym zwierzątkiem, częstogoszczącym w naszych domach. Nie jeden z takiego kotka jest przemiłympupilem dla całej rodzinki. Bywają jednak i takie koty, które pod wpływem zaniedbania przez właścicieli-stały się na wpół zdziczałe i to one stanowią największy procent tych kotów co polują na ptaki. I tu nasówa mi się pytanie :arrow:
Jakie u WAS były nie miłe zdarzenia z kotaki :?:
_________________
Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
 
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-11-19, 15:06   

Przez kilka lat pomagałam opiekować się ptakami w Ptasim Azylu w Warszawskim Zoo. Wielu z pacientów były to ptaki potraktowane przez koty. :(
_________________
Kasia

[Ptasi Azyl] [STOP] [Galeria zdjęć] [Galeria rysunków] [Niecodziennik] [Forum Przyroda] [www] [GAPcio]
Ostatnio zmieniony przez Kamikazi 2006-11-19, 15:08, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
domosław 
domoslaw



Wiek: 48
Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 62
Skąd: k.Krakowa
Wysłany: 2006-11-30, 22:07   

Jastrząb nie pogardzi kotem na objad.
 
 
wanted 
wanted



Województwo: pomorskie
Pomógł: 34 razy
Wiek: 50
Dołączył: 20 Lip 2006
Posty: 1773
Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Ostrzeżeń:
 9/6/9
Wysłany: 2006-11-30, 23:00   

domosław, mi tu chodzi o zdarzenia ptaków przez nas hodowanych i kotów, a nie ptaków na wolności.
_________________
Jacek "wanted" Zaborowski
www.aviornis.com.pl
 
 
 
domosław 
domoslaw



Wiek: 48
Dołączył: 28 Lip 2006
Posty: 62
Skąd: k.Krakowa
Wysłany: 2006-12-01, 22:06   

U mie kotka nie interesuje się ptakami hodowlanymi lub kurczakami.
Łowił tylko dzikie ptaki.Upolowała dwa dzwońce,kosa,drozda,ziębe,szpaka ojciec jej odebrał ale ptak zdechł.Natoniast udało mi się uratowac czeczotkę,straciła noge ale lata sobie w wolierze,na wolności raczej by sobie nie poradziła.
Po przyniesieniu ptaka kotka dostawała w skóre,a za gryzonia jest nagradzana.Od tej pory nie złapała jeszcze ptaka.
 
 
Pawi Król 



Województwo: pomorskie
Pomógł: 2 razy
Wiek: 42
Dołączył: 21 Cze 2006
Posty: 147
Skąd: Nowa Wieś Lęborska
Wysłany: 2006-12-02, 09:55   
   Nr Tel.: 503362871


Ja mam dwie kotki które są pół dzikie podrzucone zimą dwa lata temu. W zeszłym roku patrzyłem jak będą się zachowywać w stosunku do kurczaków i byłem zaskoczony. Jedna z kotek trącała lekko łapką młodego kurczaka ale nic mu nie robiła- chyba forma zabawy.
Po chwili zostawiła go i poszła. W tym roku kompletnie nie interesowały się kurczakami - tylko dzikimi ptakami. Upolowały min. gołebia , wróbla a nawet srokę nie wspominając o gryzoniach .
 
 
 
mirass 
Egzotyk



Województwo: podkarpackie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 31
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 837
Wysłany: 2006-12-02, 10:33   

Ja ucze moje koty żeby nie atakowały moich ptaków. Przyzwyczajam je do nich i od kilku lat koty nie zagryzły mi rzadnego ptaka, ale za to jeden z kotów (tegoroczny młody) złapał przynajmniej 2 wiewiórki i dużo dzikich ptaków no i gryzonie.
_________________


http://puzz.info.pl/?p=ZMr5AZ9DjzbJ
 
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-12-02, 10:39   

mirass, jakie gatunki ptaków łowi Twój kot?
_________________
Kasia

[Ptasi Azyl] [STOP] [Galeria zdjęć] [Galeria rysunków] [Niecodziennik] [Forum Przyroda] [www] [GAPcio]
 
 
Bażancia matula 
Iluzja


Województwo: śląskie
Pomogła: 8 razy
Wiek: 27
Dołączyła: 19 Wrz 2006
Posty: 584
Skąd: zza krzaka ;-)
Ostrzeżeń:
 2/6/9
Wysłany: 2006-12-02, 10:46   

koty za zwyczaj nie są aż takie drapieżne że jedzą ptaki, ale jeżeli już jedzą to są zazwyczaj wróble, sikorki, lecz kota da się oduczyć łapliwości do ptaszków trzeba mu dać nauczkę bo chyba nikt nie chce aby jego pies jadł takie śliczne mądre ale jakie słodkie ptaszki, można kota oduczyć jeść ptaki bo tak nie moze być , kot nuiech je specjalne swoje łakocie a niech nie je innych takich bezbronnych istot jak oduczyć?? pewnie każdy kot ma jakiś chaczyk i nie lubi jak się za ten chaczyk ciągnie, a wtedy gdy musi mieć karę to własnie trzeba pociągnąć za ten chaczyk :-D




mój kotek już się oduczył tego/ za pomocą chaczyka :mrgreen: :-D polecam
 
 
 
mirass 
Egzotyk



Województwo: podkarpackie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 31
Dołączył: 29 Lip 2006
Posty: 837
Wysłany: 2006-12-02, 10:52   

sikorki (różne), wróble, trznadle i raz złapał czyża
_________________


http://puzz.info.pl/?p=ZMr5AZ9DjzbJ
 
 
 
sroszkowski 
Specjalista
Założyciel Forum!



Województwo: mazowieckie
Pomógł: 7 razy
Wiek: 69
Dołączył: 08 Lip 2006
Posty: 1788
Skąd: Warszawa
Wysłany: 2006-12-02, 11:30   

Ja mam do kotów stosunek jednoznaczny. Jest to jedno z największych nieszczęść jakie mogły spotkać nie tylko polską przyrodę, a zwłaszcza środowisko ptaków. Mogę zrozumieć nadmierne panoszenie się naturalnie występujących drapieżników typu lisy, kuny czy tchórze, bo one są stąd, czyli nasze rodzime. Koty natomiast to wytwór sztuczny, człowieczy. Żaden kot nie przyżyłby w zimie kilku dni bez pomocy człowieka. W domu żre, śpi i wyleguje się. Natomiast na dwór wychodzi po to tylko aby zapolować dla przyjemności. I tego nawyku (nawiedzeni ekolodzy powiedzą - instynkt) nie da się w nim w żaden sposób wyplenić. Zastanawiałem się kiedyż ile taki przeciętny kota może mieć na sumieniu istnień ptasich? Z całą pewnością kilkaset rocznie. Jeżeli uświadomimy sobie, że takich wałęsających się kotów są miliony to mamy przerażający obraz spustoszenia, jakie sieją. Przerażające są także dla mnie argumenty różnej maści obrońców zwierząt, w ustach których słowa "natura" i "instynkt" wymiene są w różnych konfiguracjach.

Kiedyś bardzo lubiem koty. Przecież to takie przyjacielskie zwierzątka. Upolują sobie jakiegoś ptaszka (co tam jakiś jeden ptaszek, prawda?), no i tępią myszy...W miarę jednak dojrzewania, uświadamiania sobie, że z dnia na dzień tracimy to co mamy najcenniejszego czyli naturalne środowisko, dewastujemy przyrodę, mój stosunek do kotów zmienił się djametralnie. Kropkę nad "i" postawiło kiedyś pewne zdarzenie. Kiedyś zauważyłem na ziemi strącone gniazdo słowików z porozrzycanymi pisklakami. Wziąłem to gniazdko, przymocowałem do gałęzi drzewa, włożyłem do niego pisklaki. Jakież było moje zaskoczenie, gdy rodzice, państwo słowikostwo, zaakceptowali zmianę i zaczęło karmić na powrót swoje dzieci. Nie trwało to jednak długo. Kiedyś przyszedłem a gniazdko znowu leżało na ziemi. Obok zauważyłem oblizującego się mojego kochanego kota...

Obrońcy kotów charakteryzyją się znaczną obłudą. Myślę sobie też, że gruncie rzeczy są na znacznie "niższym" stopniu rozwoju świadomości przyrodniczej (ekologicznej, społecznej etc) niż takie osobniki jak ja, które mają do kotów stosunek jednoznaczny.
 
 
Rocki 
Robert



Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy
Wiek: 34
Dołączył: 22 Lip 2006
Posty: 1290
Wysłany: 2006-12-02, 12:14   

Ja bardzo lubię koty. Obecnie mam dwa, jednego w domu, który jest zbyt leniwy i wiekowy, żeby się interesować ptakami, kiedyś jak był młody czasami coś przynosił do domu, (gołębie, wróble, czasem myszy, a raz młodego zająca), ale na kurczaki nigdy nie polował ponieważ sie wychował w ich towarzystwie. Teraz już całkiem mu to przeszło... Drugiego kota (kotkę), mam na mojej drugiej działce, gdzie trzymam kurki, gołębie i kaczki. Jest to kot znajda (sam kiedyś do mnie przyszedł i tak został), na początku gdy zobaczył pierwsze kurczaki kusiło go, żeby na nie polować, ale starałem mu się "wytłumaczyć", że tego się nie rusza (pościg za kurczakiem=pościg za kotem) teraz to zainteresowanie mu całkiem przeszło, przynajmniej mam taką nadzieję ;-) . Jednak ogólnie jest to bardzo łowna kotka i często ją widuję jak się czai na ptaki, albo jak niesie mysz w pysku. Na kurczaki raczej nie zwraca teraz uwagi, może też mój drugi kot wytłumaczył jej, ze nie wolno na nie polować :-D
 
 
Kamikazi 
REDAKTOR
Ptasia Patriotka



Pomogła: 3 razy
Dołączyła: 21 Cze 2006
Posty: 573
Wysłany: 2006-12-02, 13:18   

Bardzo ciekawi mnie jakie ptaki padają ofiarą kotów. Będę wdzięczna za zamieszczanie tu takich informacji. Kiedy i co złapał.

Dziekuję.
_________________
Kasia

[Ptasi Azyl] [STOP] [Galeria zdjęć] [Galeria rysunków] [Niecodziennik] [Forum Przyroda] [www] [GAPcio]
 
 
Kamil Kowalski 
Loża zasłużonych
Założyciel Forum!



Województwo: Małopolska
Pomógł: 7 razy
Wiek: 38
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 1831
Skąd: Kraków
Wysłany: 2006-12-02, 14:22   

sroszkowski, Oooo To ja jestem ten o "niższym" stopniu rozwoju świadomości przyrodniczej :-P

i też jestem w takim razie nawiedzonym ekologiem :-P

A pies nie jest wytworem ludzi? Pies jest wytworem ludzi! Tak jak 90% zwierząd hodowanych przez człowieka...
A pies nikomu z Was nigdy nie zagryzł żadnego kurczaka? Sam Pan kiedyś powiedział że jakiś pies zagryzł Panu kilka kurek...

----
jedno jest tylko nieszczęściem - Dzikie a raczej zdziczałe koty wywalone do lasów przez ludzi!

-----

Czemu wole koty ? Bo to jest zwierze które jest w stylu "ja mam cały świat w d****"
Przyjdzie zje, przespi się, przyjdzie połasi się - nie bedzie chciał przyjsc to nie przyjdzie - czuć odnich tąwolność i Niezależność.

---------

A psy mnie poprostu nie lubią :-P
Jest jedna rasa psa co ją ubustwiam -dog niemiecki
a kota to sfinks ;-)
_________________



>> Phelsuma - Hodowala Phelsum >> Solary - Systemy solarne >> Spis Hodowców >> Koszulki dla Hodowców >> Darmowe Książki
 
 
Maze 



Województwo: łódzkie
Pomogła: 1 raz
Wiek: 41
Dołączyła: 24 Lip 2006
Posty: 23
Skąd: Łódź
Ostrzeżeń:
 6/6/9
Wysłany: 2006-12-03, 13:34   

Cytat:
Zastanawiałem się kiedyż ile taki przeciętny kota może mieć na sumieniu istnień ptasich? Z całą pewnością kilkaset rocznie. Jeżeli uświadomimy sobie, że takich wałęsających się kotów są miliony to mamy przerażający obraz spustoszenia, jakie sieją. Przerażające są także dla mnie argumenty różnej maści obrońców zwierząt, w ustach których słowa "natura" i "instynkt" wymiene są w różnych konfiguracjach.


Podobnie jest z psami, jeżdże często rowerem po wioskach polach i takich tam, co obejscie praktycznie, to wałęsaja sie jakies kundle, siedza sobie przed furtka, lataja po polu, gonia rower...kiedys mnie taki za noge z roweru sciagnal, do wlascicielki sie nie dostalam bo warowal pod dzwonikem, sasiad ze ona taka biedna kaleka...ktos inny tez musi przez nia kaleka zostac??? A ile saren te psy zagryzaja, juz nie liczac zajecy, ptakow itp, niedaleko mnie sa pola pelne zwierzakow, niestety 'patrolowane' przez stado bezpanskich kundli...a przeciez lisow jest masa i wystarcza.

Wiec jak najbardziej, jestem za odłowem i odstrzalem bezpanskich psow i kotow, i dopilnowaniem pańskich, ale jak to w praktyce wyglada...niestety własciciele tych zwierząt prześcigają sie zwykle w nieodpowiedzialności. Te zwierzęta na wolności to prawdziwe szkodniki, czego nie powiem o krukach, lisach czy innych zwierzętach.

Zreszta, to że zjadają ptaki a ktos nazywa to naturalnym to jedno (naturalnie to jakby te ptaki zjadal ryś albo żbik, nie domowy kot). Ludzie uwazają tez ze karmienie kota kawałkami świni czy krowy jest 'naturalne' - pokażcie takiego co ją upoluje!
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 14