Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Niekończąca się opowieść.... REAKTYWACJA
Autor Wiadomość
Kamil Kowalski 
Loża zasłużonych
Założyciel Forum!



Województwo: Małopolska
Pomógł: 7 razy
Wiek: 38
Dołączył: 08 Cze 2006
Posty: 1831
Skąd: Kraków
Wysłany: 2007-12-18, 12:41   

... "taniec brzucha" okazałe się złożonym stylem walki wymyślonym przed wiekami przez mnichów zakonu "Dzikiej róży", miał on służyć "słabszej" płci do obrony przed napalonymi osobnikami płci męskiej. Styl ten przypominał egzotyczne tańce z tym że, zostało do niego dodane masę skłonów, przysiadów, wymachów, przeciągnięć, skoków i obrotów. W wykonaniu Sinitry i Kidy wyglądało to tak subtelnie i delikatnie jak by faktycznie miał to być zwykły taniec.

Sinitra podskoczyła lekko , złapała się krótkiej gałęzi wyrastającej z drzewa przy którym odbywała się cała "ceremonia", wykonała kilka bujnięć, zakołysań i gdy jej krótkie nóżki były w najdogodniejszej pozycji, puścił drewnianego kikuta. Z całym impetem uderzyła nogą potwora prosto w coś przypominające gnomie czoło, zostawiając na nim odcisk swojego małego czerwonego chodaczka.
Kida stanęła jak wryta...
_________________



>> Phelsuma - Hodowala Phelsum >> Solary - Systemy solarne >> Spis Hodowców >> Koszulki dla Hodowców >> Darmowe Książki
 
 
Grzegorz Hulanicki 


Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 386
Wysłany: 2007-12-18, 19:37   

No co - żekła Sinitra. W dzisiejszych czasach dziewczyna powinna umieć się obronić przed potworami, adoratorami i innym niebezpieczeństwem. Kida tylko popatrzyła z podziwem na towarzyszkę.
Po tych tańcach stwierdziły, że lepiej będzie jak pójdą dalej, przed nimi droga przez terytorium Krasnoludzi*.
Oddaliły się jóż kawałek gdy Kida spytała...


* Krasnoludzie - (niemylić z krasnoludami i krasnoludkami) plemię ludzi mieszkające w górach Czerwonawych, trudniące się górnictwem w poszukiwaniu diamentów (nigdy nic nie znaleźli), bardzo opryskliwi, nieprzyjemni, niegościnni i o specyficznym zapachu.
 
 
jakub 
HODOWCA PTAKÓW



Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 31
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 852
Skąd: oborniki
Ostrzeżeń:
 4/6/9
Wysłany: 2007-12-19, 19:37   

Sinitro mam wrażenie że od jakiegoś czasu ktoś nas śledzi i nie ma dobrych zamiarów. Sinitra obróciła się na chwile gdy nagle przed nimi wyrósł Dargen ( wielki czarny trzygłowy pies z krwistymi ślepiami, pięcioma jadowitymi kobrami zamiast ogona ) Zaczely biec ile sil w nogach wiedziały że Dargen należał do krasnoludzi i tym samym był najgorszym omenem przez wielu uważanym za omena śmierci.
_________________
Jeżeli masz jakieś pytanie, interesuje Cię opis jakiegoś ptaka to napisz do mnie na PW bardzo chętnie pomogę.
 
 
 
Luśka 



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 1531
Wysłany: 2007-12-19, 21:49   

BIegły ile tchu, ile sił w nogach ... Biegły w panice, z obłędem w oczach, nie widząc miejsca, gdzie mogłyby się ukryć. Wydawało się, że nie ma dla nich żadnej nadziei, gdy tymczasem ...


-Sinitro!
wydyszała w pędzie Kida

-Sinitro, odrzuć swój podróżny kostur, szybko!

-Sinitra spojrzała na towarzyszkę zdumiona, ale posłuchała . Nie było czasu na dyskusje ... Z całej siły cisnęła w bok kosturem.
W tym momencie Dargen radośnie zaskomlał i pognał w szczenięcych podskokach za rzuconym patykiem.

-APORT ! krzyknęła Kida, a śmiertelnie groźny Dargen jak radosny szczeniak, niosąc w pysku kostur i merdając trzema ogonami w podskokach dobiegł do dziewcząt i z roześmianym pyskiem oddał kostur Kidzie .....
 
 
jakub 
HODOWCA PTAKÓW



Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 31
Dołączył: 28 Gru 2006
Posty: 852
Skąd: oborniki
Ostrzeżeń:
 4/6/9
Wysłany: 2007-12-20, 14:41   

Sinitra i Kida zapomniały że cały czas są na ziemi potworów , bestii i omenów. Nieopodal miejsca gdzie się zatrzymały płynęła rzeka Kida spojrzała na nią gdy nagle zauważyła okręt widm zbudowany z paznokci przeklętych. Na niebie zauważyły Celbera ( trzygłowego psa Hadesu) za nim biegl wielki wilk Fenrir, wiele innych zjaw i monstr. Dargen widząc brata Celbera natychmiast odzyskał pamięć, już szykowal się do ataku gdy nagle stary 500 letni dąb pękł na pół i wyszli z niego…….
_________________
Jeżeli masz jakieś pytanie, interesuje Cię opis jakiegoś ptaka to napisz do mnie na PW bardzo chętnie pomogę.
 
 
 
dadzio 



Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 605
Skąd: paterek
Wysłany: 2007-12-20, 17:44   

... dzielni wojownicy. Było ich 300 . Walczyli dzielnie w obronie dwóch pięknych, młodych dziewcząt. Udało im się je obronić. Ci wojownicy zajmowali się obroną ludzi, którzy są w poważnych tarapatach, a mają naprawdę czyste serce. Nie skażone ninawiścią, ani żadnym innym złem. Królewny były bardzo szczęśliwe i dzięczne wojowniko, że ich uratowali. Okozało się jednak, że nie zrobili tego bezinteresownie. Otóż wedłóg księgi, która pamięta jeszcze tworzenie świata, był napisane, że każda dziewczyna uratowana przz wojowników musi się odwdzięczy. Tym odwdzięczeniem się jest wykonanie 10 zadań. Dziewczęta muszą wykonać te zadania. W przeciwnym razie zginą.A zadania nie były łatwe. Pierwsze z nich to...
_________________
Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl
 
 
 
Luśka 



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 1531
Wysłany: 2007-12-20, 17:55   

.... Usmażenie jajecznicy dla całego wojska..

NIe byłoby to specjalnie trudnycm, choć na pewno czasochłonnym zadaniem, gdyby nie to, że jajecznica miała powstać z jaj mrówek ......
 
 
Grzegorz Hulanicki 


Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 386
Wysłany: 2007-12-20, 18:21   

..olbrzymek słynących z tego, że ich jaja mają magiczną właściwość leczenia wszelkich ran i z tego, iż są krwiożerczymi bestiami. Dziewczyny nie wyglądały na zachwycone, skierowały się w stronę szczytu Czerwonej góry gdzie znajdowało się mrowisko besti. wojownicy postanowili poczekać na nie u podnórza góry.
 
 
mateusz20 
Loża zasłużonych



Województwo: Wielkopolskie
Pomógł: 10 razy
Wiek: 37
Dołączył: 09 Lip 2006
Posty: 1180
Skąd: Woźniki (ko.Gniezna)
Wysłany: 2007-12-20, 19:01   

……Tak wiec księżniczki, wchodząc coraz głębiej w ciemny stary grad porastający, zbocza czerwonej góry zaczęły się coraz bardziej obawiać o powodzie swojej wyprawy. Nie wiedziały jak wkraść się do gniazda niezauważone przez olbrzymie mrówki a co dopiero wynieść z niego odpowiednią ilość jaj do przygotowania leczniczej jajecznicy. Mijały godziny, każdy krok wydawał się coraz bardziej meczący. Przedzierając się przez zarośniętą i od dawna nieuczęszczaną ścieżkę, natknęły się na siwego, niewielkiego, pomarszczonego jak rodzynka staruszka siedzącego i kiwającego się jak żyd podczas modłów, na wielkim dębowym pniu. Kida przeczuwając, kim morze być starszy jegomość, pokłoniła się przed nim. Starszy jegomość, nawet nie otworzył oczu, i nie spojrzał na kłaniające się przed nim piękność. Rzekł cichym i spokojnym głosem, wiem, dokąd podążacie, i znam wasze zadanie, mogę wam pomóc, lecz będziecie musiały dla mnie wykonać mała przysługę. Sintra zaskoczona zachowaniem towarzyszki podróży i słowami staruszka, wypaliła bez namysłu w stronę Kidy, kim on jest?, Kadi ze stoickim spokojem odpowiedział:- ten szanowny jegomość to wielki mędrzec z dzikiego gradu, z podnóża czerwonej góry. Jako że jest to bardzo życzliwy człowiek, nigdy nie odmówi pomocy potrzebującym jej. Tak wiec Kida zwracając się teraz w stronę siedzącego staruszka, z należytym szacunkiem spytała. Jako iż możemy sobie nie poradzić z wykonaniem naszego zadania bez twojej pomocy, z chęcią, uczynimy ci tą przysługę. Starszy Pan, tym razem otworzył oczy i rzekł:
- siedzę tu już 100 lat, bez ruchy, bez jedzenia i wody. Proszę was abyście nazbierały dla mnie granatowych jagód rosnących nie opodal i przyniosły mi trochę wody abym mógł ugasić pragnienie. W zamian za to podaruje wam magiczny flet którego muzyka uśp , olbrzymie mrówki i umożliwi wam wyniesienie kilku jaj z gniazda. Obydwie księżniczki zgodziły się na tą prośbę, Kida poszła po wodę a Sintra, wybrała się po jagody, dla wielmożnego mędrca…..
 
 
Grzegorz Hulanicki 


Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 386
Wysłany: 2007-12-21, 11:24   

....nazbieranie jagód wydawało się najłatwiejszyą czynnością porównując to co ostatnio musiała zrobić, walka z Ghargami, Dargenem, droga przez 4 dni bez odpoczynku. Nazbieranie jagód napewno nie będzie tak niebezpieczne. Na zboczu góry Czerwonej znalazła odpowiednie kszaczki i zaczeła zrywać ich owoce do koszyka. Gdy była skupiona na obrywaniu jagód z kolczastych kszaczków usłyszała trzask gałązki za sobą. Odwróciła się gwałtownie i ujrzała.....
 
 
Luśka 



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 1531
Wysłany: 2007-12-21, 11:54   

... zbliżającą się armię bardzo wojowniczo wyglądających biedronek ninja ..... 8)
 
 
karpik 


Województwo: Podkarpackie
Pomógł: 2 razy
Wiek: 35
Dołączył: 17 Sie 2006
Posty: 235
Wysłany: 2007-12-21, 12:20   

... spostrzegła to jedna ze strażniczek mrowiska, która długo nie zastanawiając się wszczeła alarm w mrowisku ponieważ biedronki stanowiły zagrożenie dla "mrówczych krów"(Owady przypominające mszyce dużo większych rozmiarów, które dawały mleko stanowiące pokarm młodych larw mrówek)...
 
 
dadzio 



Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 605
Skąd: paterek
Wysłany: 2007-12-21, 16:01   

Mrówcze krowy były hybrydą krowy domowej i mszycy. Mrówki bardzo dobrze strzegą swojej hodowli, która liczy kilaset tysięcy mrowczych krów. Biedronka musiała uciekać. Udało porwać się jej jedną z mrówczych krów. Sintra uciekła. Kida przyniosła wodę mędrcowi. Mędzrzec okazał się bardzo ucciwą osobą. Dał magiczny flet księżniczką i powiedział : samo zdobycie mrówczych jaj nie jest takie trudne! Sztuką jest zabrać tylko te, które mają nie mniej niż 100 godzin i nie więcej niż 102 godziny. Jeśli jajka będą świerzsze żołnieże otrują się arszenikiem, który jeszcze nie wyparował. Jeśli zaś jajka będą za stare to mała mrówka w jajku będzie tak rozwinięta, że z jajek nie da się zrobić jajecznicy. Broblem tym jak wybrać te dobre jajka. Otórz jajka zbyt świerze nie mają zapachu. Jajka zbyt stare pachną delikatnie świerzością. Jajka dobre strasznie śmierdzą zgnilizną i pleśnią. Ale to właśnie te śmierdzące jajka nadają się do spożuycie. Jajecznicy nie możecie też smażyć na zwykłym ogniu. Musi to być ogień z dębu. I musi zostać tam dosypany proszek z kwiatu paproci. A kwiat paproci można znależć tylko raz w roku. Ta noc była włóaśnie wczoraj. Sam procesz suzenia trwa 2 lata. Proszkowanie trwa miesiąc. Ale, żeby udowodnić wam moją wdzięczność za wodę i jagody dam wam ten proszek. Dziewczęta wzięły proszek i poszły po jajka. Zagrały na flecie, a wszystkie mrówki zasneły. A o czym śniły? Tego nie wie nikt. Jajka mrówek były tak wielkie, że jedno wystarczyłoby na 100 żołnieży. Nasze bohoterki wzięły więc 3 jajka i sturlały je do podnóża góry. Dziewczęta zrobiły jajecznicę tak jak trzeba. Ale przed nimi było 2 zadanie. A drugim zadaniem było...
_________________
Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl
 
 
 
Grzegorz Hulanicki 


Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 386
Wysłany: 2007-12-22, 13:10   

....pszekonać Sknerusa Skąpka ( pustelnika najbardziej skąpy i niemiły z Krasnoludzi) by dał im mapę wszechwiedzącą (legędarna mapa która wskazywała wszystko co chciało się zobaczyć). O ile Sknerus Skąpek niebył niebezpieczną bestią to do przyjemnych stwożeń nie należał, mieszkał w jednej z jaskiń, gromzdził wszystko co udałomu się zdobyć i niemal niemożliwym było cos od niego wyciągnąć. Dziewczęta przybyły pod ową jaskinię, przed nią były tabliczki " idzcie z tąd, precz, wynocha, niczego nie dotykać". Sinitra czytając tabliczki potkneła się i zachaczyła o coś. Sterta rupieci posypała się ne dół. Z jaskini wylazł dziwny człowieczek o wyjątkowo nieprzyjemnym zapachu i wyglądzie i zaczą krzyczeć...........
 
 
Qub@ 



Województwo: Mazowieckie
Wiek: 32
Dołączył: 20 Gru 2006
Posty: 18
Skąd: Mińsk Mazowiecki
Wysłany: 2007-12-22, 13:46   
   Nr Tel.: 508345107


...Wynocha mi stąd!!!Dziewczęta przerażone zaczęły biec ile sił w nogach,on natomiast...
_________________
Wszystko kiedyś musi się skończyć...
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 12