Woliera

[mateusz20]

Zakładając ten temat jestem po głębokich przemyśleniach, dotyczących polskich hodowli i polskich hodowców ptaków ozdobnych.

Kilka krotne w tym sezonie ogłaszałem się, że mam do sprzedania kilka kurcząt w bardzo dobrej jakości cena była nie wygórowana. Bo mieściła się w granicach 25 – 50 zł, za sztukę.
Lecz większość chętnych, po zobaczeniu zdjęć bądź ptaków na żywo było nimi zachwycona Kiedy jednak przyszło do płacenia to wszyscy wybrzydzali i marudzili że za drogo sobie liczę. Z tych wszystkich ludzi, którzy brali ode mnie kurczaki, spotkałem się tylko z dwoma osobami, które nie miały nic przeciwko takiej cenie a jeszcze się pytali, dlaczego tak tanio takiej jakości kurki sprzedaje.
Podsumowując ten mój trochę nieładny wywód dochodzę do wniosku, że Polak najchętniej by wziął wszystko, ale za darmo, a i tak będzie jeszcze wybrzydzał. Gdy spotykam się z takim zachowaniem odechciewa mi się hodowli.

W tym miejscu mam pytanie czy koledzy hodowcy też spotkali się z takim zachowaniem?

[kacpisułtan]

Również wielokrotnie z czymś takim się spotkalem. Dodam również że jeśli nawet dajemy coś za darmo to często spotkać z niewdziecznościa. To dość poważny problem społeczny i bardzo dbrze że go Mateusz poruszyłeś

Również wielokrotnie z czymś takim się spotkalem. Dodam również że jeśli nawet dajemy coś za darmo to często spotkać z niewdziecznościa. To dość poważny problem społeczny i bardzo dbrze że go Mateusz poruszyłeś

[Rocki]

Miałem podobne doświadczenia, często gdy ktoś brał od mnie liliputy w cenie ok. 10 zł, to się dziwił dlaczego tak drogo skoro na targu za 5 zł można sobie kupić znacznie większą kurę... Ale nikt nie pomyśli, że przez te 3-4 miesiące trzeba było sie tym zajmować, karmić je, itp...

[AL]

W sklepie gdzie każdego roku sprzedaję kilkadziesią falistych i nimf,faliste po 7 zł,nimfy po 25-30 zł,chciałam kupić falistą o ciekawym upierzeniu,sprzedawca zaśpiewał mi 25 zł.Miałam żółtą kozę samczyka,który wychował się z nimfami - i do nich się zalecał - w sklepie chciano mi zapłacić 20 zł,stwierdziłam,że za taką cenę nie sprzedam i oddałam za darmo do WTZ - tam przynajmniej docenili podarunek

[anna czarnota]

Skądś to znam... parka czubatek za 40zł to za drogo... ja już rozkładam ręce i stwierdzam, że ograniczam hodowlę i będę trzymać ptaki tylko dla siebie, bo za te pieniądze nie warto tego chować bo nawet koszt jedzenia się nie zwróci.

[Wojciech]

Muszę wtrącić swoje 3 grosze. Otóż to nie mentalnośc Polaków, to mentalnośc dziadków i handlarzy bazarowych.Osobiście nawet ni erozmawaim z ludźmi którzy zachowują się jak małe dzieci.Pozdrawiam
P.S można kupić gołębia za 2,5 zł, można i za 100 000.

[mirass]

A ja mam nieco inny problem:
Ostatnio pewna osoba zamówiła u mnie trzciniaki już miała kupowac, miałem gotową paczkę i następnego dnia wysyłac i dopytuje się jeszcze raz, żeby miec pewnośc co do wysyłki, a tu takie coś: "Przepraszam bardzo, ale zakupiłem gdzie indziej".

[Jerzy Cwik]

Wyłacznie wcześniejsza przedpłata, żadne za pobraniem.

[mirass]

[Jerzy Cwik]

A to co innego, ale wtedy spokojnie się czeka aż wpłyną pieniążki i dopiero wtedy przygotowuje paczkę. U mnie się zdazyło, że po wpłacie gościu zrezygnował i nawet proponował formę rekompensaty [pewnie się bał że mu nie odeślę kasy ]. Myślę że nabywca ma prawo zrezygnować w dowolnym terminie, bez żadnych rekompensat, chyba że się umówi inaczej i wpłąci zaliczkę mającą być formą gwarancji że ptaki nabędzie.

[dadzio]

[Jerzy Cwik]

Ale źle dla ptaków. Co z tego, że ptaki Ci się nie spodobają i ich nie odbierzesz i nie zpłacisz listonoszowi. Przecierz jeśli były w złym stanie [a nawet w dobrym] to nie przetrzymają tego eksperymentu. Jeśli kupujesz bez ogladania to musisz mieć zufanie do sprzedającego, jeśli nie masz to nie kupuj w ten sposób. Pondtto, przy każdym przemieszczaniu ptaka istnieje ryzyko stresu, a z nim zawał czy większa podatność na infekcje. Nawet jak sam odbierzesz ptaka, to nie masz pewności że go dowieziesz żywego do domu.

[Luśka]

Dokładnie ! Uważam, że kupowanie jakichkolwiek zwierząt wysyłanych pocztą, za pobraniem to kompletna bzdura ....
Każda transakcja bez oglądania towaru opiera się na wzajemnym zaufaniu. W przypadku przedmiotów kupujący może się zabezpieczać płatnością przy odbiorze, w przypadku żywych przesyłek tozbyt duże pole do nadużyć....

Nigdy i w żadnym wypadku nie wysłałabym ptaków za pobraniem. Choćby dlatego, ze kupujący może się rozmyślić, albo zmienić zamiar, albo ... może się okazać, że ktoś zrobił sobie wyjątkowo niesmaczny dowcip

Oczywiście płatność z góry nie pzesądza o odpowiedzialności i uczciwości kupującego, ale daje przynajmniej jakąś gwarancję odbioru w terminie.
Poza tym ptaki powinne być dobrze zabezieczone na czas podróży, poczta poinformowana o wszelkich możliwościach kontaktu z adresatem i nadawcą , a obie strony transakcji w stałym kontakcie od momentu wysłania ptaków do chwili ich odbioru.

Mirass, niestety każdy sprzedajacy ryzykuje, że klient może zmienić zdanie Nie ma w tm nic nagannego, mamy wolny rynek
Dziwne jest, natomiast, że kupujący nie poinformował Cię zmianie planów ... Tego wymaga przyzwoitość

[Rocki]

Jeśli wysyła się ptaki za pobraniem komuś zaufanemu i jemu jest to na rękę to czemu nie?
Wysyłka za pobraniem jest droższa, ale bywa wygodniejsza...

[Luśka]