Woliera

[wanted]

A ja jeszcze nic nie mam :-(

[mateusz20]

A ja dostałem dwie :-P

[sroszkowski]

Dostałeś dwie, bo jeden z egzemplarzy to egzemplarz autorski.
Gratulacje dla Mateusza, Dawida, Łukasza, Krzysztofa i Michała - to nasi przyjaciele z forum Woliery i Polskiego Kurnika - za znakomite teksty.
Cholera, a już miałem zamykać "Wolierę"...

[mateusz20]

nigdy w życiu, nie oddamy jej za wszystkie skarby świata

[wanted]

No a gdzie będziemy pisać swoje teksty i służyć pomocą dla innych hodowców nie posiadających internetu ?
To się dopiero zaczyna. :-P

[mirass]

Widzę, że osoby z forum także czestnicza w życiu gazety, to chyba bardzo dobrze i daje tylko nadzieje na przyszłośc. Trzeba sie także cieszyc, że także to młodsze pokolenie pisze artykuły do "Woliery" :-)

[el lobo]

Nic nie piszecie na temat 3 numeru Woliery.
Jak dla mnie to najlepszy numer jaki do tej pory się ukazał.
Podoba mi się zwłaszcza to, że tematyka arytkułow w wiekszości skupia sie na zagadnieniach hodowlanych oraz to, ze sprawy związków, organizacji, wystaw itp. są na drugim, a nawet trzecim planie.
Z zaciekawieniem przeczytałem materiały o papugach. Nie hoduje papug, ale czuje, że pisali je praktycy i to mi sie podoba.
Czytam ten numer juz którys z kolei raz, bo za jednym razem nie mozna przyswoic wszystkiego. Zapewne wróce jeszcze nie raz do jego lektury. Tak skondensowanej dawki wiedzy jeszcze nie było.

[spicifer]

lobo, mnie się bardzo podoba artykuł o mutacjach bażantów

[el lobo]

A mi tak sobie, średnio na jeża

[spicifer]

Z niecierpliwością czekam na druga część

[Kamil Kowalski]

Ja powiem tyle że OKŁADKA tego nr Woliery jest bardzo myląca z innym magazynem (dla myśliwych) - chyba obie redakcje się zmówiły

[sroszkowski]

Też mam takie wrażenie, że ostatnie numery "Woliery" to jest to. Z pisma "obrazkowego" powoli ewoluujemy w kierunku medium o dużej dawce "hodowlanej" i rzetelnej informacji. Ale jest to możliwe tylko i wyłącznie dzięki znakomitym autorom, którzych udało mi się ostatnio pozyskać (tak, tak Krzysiu i Ty Michale, to o Was między innymi mowa). Poza tym w ostatnich kilku nemerach widać program, który konsekwentnie realizujemy. Pismu o coś chodzi, coś ma do załatwienia, widać jego znaczącą rolę społeczną (np. odtwarzanie polskich ras drobiu). Jednym słowem nie jest zbieraniną przypadkowych, chociaż czasami znakomitych tekstów, ale medium o określonej i wyrazistej "twarzy programowej".

Niestety realia ekonomiczne są bardzo brutalne i będzie bardzo trudno utrzymać pismo o takim poziomie edytorskim na dłuższą metę. Odwiedziłem ostatnio wiele krajów, w tym po raz kolejny Holandię, Niemcy i Japonię i wszędzie (powtarzam wszędzie) słyszę same ochy i achy, że pisma o takim poziomie nie ma na świecie. To powód do ogromnej satysfakcji.

Szkoda byłoby likwidować "Wolierę"...

No coż, zobaczymy...

[Jerzy Cwik]

Ja tego własnie nie mogę zrozumieć - jak osoby mieniące się hobbystami mogą nic nie czytać Dlaczego "hodowcy" bażantów, kaczek, kur, nie prenumerują Woliery W Polsce jest masa hodowców "drobiu" ozdobnego, więc Woliera powinna doskonale z ekonomicznego punktu widzenia funkcjonować.
Nigdy nie mogłem i nadal nie mogę zrozumieć róznicy między nami a Czechami. Jest ich 4 razy mniej a nakłady prasy hodowlanej są tam kilka razy większe. Hodowców na pewno nie jest kilka razy więcej niż w Polsce. Może my jesteśmy tak zadufani w sobie, że wydaje nam się, że pozjadaliśmy wszystkie rozumy Młodzież na pewno myśli, że wszystko mozna znaleść w internecie, a jest to nieprawda. Ponadtto z internetu może korzystać osoba potrafiąca odróznić "ziarno od plew", taka jest tam masa informacji błędnych i szkodliwych. Internet nie jest dla początkujących hodowców, bo nie są w stanie odróznić czy informacje podaje dyletatant czy fachowiec. W czasopismach drukowanych, jednak przed publikacją jest kontrola merytoryczna i "śmieci" się nie drukuje.

[spicifer]

Kamil, okładki szokują, są niemal identyczne ale to jest inny bażant, przyglądałem się w Empiku, gdzie oba magazyny położono obok siebie.

[majawn]

Cytat:

są niemal identyczne ale to jest inny bażant,

No oczywiście, ze inne, ten na okładce myśliwskiej to Henio, tego z woliery nie znam .

No ale chciałam powiedzieć, ze bardzo mi sie ostatni numer podoba, bardzo duzo ciekawych artykułów.

Maja