Woliera

[mirass]

Jakie jest wasze zdanie co do odłowu ptaków (głównie drobnicy) z natury

[Rocki]

Moim zdaniem odłów ptaków jest bezsensowny i mija się z celem... Przecież jeśli ktoś jest prawdziwym miłośnikiem ptaków to stara się je ratować... a odłów z natury niczemu dobremu nie służy...

[mirass]

Rocki, to jest tylko jedna strona medalu. Odłów tak czy tak jest i będzie (odłów jest po to, aby stabilizowac populacje ptaków, tylko u nas tak nie wolno, chociaż jest zezwolenie na odłowienie bernikli), dlatego jeżeli mamy warunki to warto sprowadzic takie ptaszki do nas, gdyż są silniejsze genetycznie od tych, które utrzymujemy przez tyle lat.
A gdyby ktoś nie odłowił ptaków nie moglibyśmy hodowac ich teraz.

[wanted]

Odłów ptaków służy też ratowaniu ich populacji w niewoli i stworzeniu pewnych rezerw hodowlanych wrazie nagłej i pilnej potzreby, no ale to już inna sprawa.

[haaszek]

Czytam i gęba mi się śmieje. Ale to uśmiech wisielczy, niestety.

[wanted]

haaszek, dobrze piszesz, ale jednak odłów w pewnie sposób pomoga. Raz że ptaki trafiają do hodowców i ośrodków gdzie mogą być utrzymywane a nie zniszczone, jak to się dzieje w wielu krajach jeśli uznają je za szkodniki. Zauważ że nie rozmawiamy tu tylko o krajowych ptakach.
Po drugie, po co istnieję takie osrodki jak w Manilli ? Tam akurat skupili się na papugach jak i w Loro Parque, ale są i takie gdzie się utzrymuje drobne ptaki. Służy to właśnie podtrzymaniu rezerw populacji dziko żyjącej. W osrodkach takich napewno utrzymują ptaki w czystości gatunkowej, to tylko niektórzy hodowcy chcą uzyskać coś nowego i kojarzą ptaki między sobą tworząc hybrydy, bastardy.
Odłów jest, był i będzie w rózny sposób. Tu tylko możemy się przyglądać w jaki będzie on sporób robiony: z pozwoleniem czy nie. Jeśli ktoś wyda nakaz na odłów i będzie on kontrolowany, to zapewne mniejsza ilosc ptaków ucierpi niż z odłówów nie kontrolowanych i przeprowadzanych na dziko, czyli nie legalnie.

[mirass]

[haaszek]

Mirass - krzyżówka wyklucza czystość gatunkową. Generalnie jestem przeciw odłowowi (niezaleznie gdzie przeprowadzonemu) poza sytuacjami wyższej konieczności (w celu podtrzymania gatunku).

[Kamikazi]

Jestem przeciwna odłowowi ptaków do celów hobbystycznych.

[mirass]

[wanted]

Rózne w życiu bywają sytuacje i z róznymi ptakami mamy do czynienia.
Jedni z nas są "za", inni za "nie", ale powinniśmy właśni erozważyć ty te rózne sytuacje jakie mogą zaistnieć w życiu.
Tak jak mirass pisze, może się zdarzyć że jakiś gatunek będzi ewypierał inny swoją liczebnoscią lub sposobem eliminował ten drugi gatunek. Może być też wprowadzony na dany teren i dlatego będzie przeznaczony do odłowu.
Tak jak w Auatralii się to dzieje, chyba lepszym sposobem było by odłapanie ptaków a nie zezwolenie farmerom na ich odstrzał, czy inny sposób eliminacji.

[haaszek]

Zazwyczaj jest tak, że zachwianie równowagi w przyrodzie wywołuje własnie człowiek, przez swoją ingerencję. A potem ma pretekst do kolejnej...
Wypieranie jednych rodzimych gatunków przez inne jest naturalne. Obserwuję (być może tylko w swoich okolicach) wypieranie turkawki przez bardzo podobną, ale chyba bardziej ekspansywną i odwazniejszą synogarlice turecką (sierpówkę) - kiedyś dość rzadką.
Co innego, kiedy wprowadzamy gatunek obcy, zawleczony (jak rak amerykański, zółw czerwonolicy itd). Wtedy reakcją nie powinien byc odłow zagrożonego gatunku w celu hodowli, ale dążenie do zmniejszenia liczebności gatunku obcego.

Ale człowiek zawsze wykorzysta sytuację, żeby usprawiedliwić swoje widzimisię.

[mirass]

[wanted]

haaszek, mówisz o zmniejszeniu populacji przybyłych ptaków które wypierają rodzime gatunki.
Otórz jest włąśnie piękny przykład, kiedy to bernikle kanadyjskie na naszym Pomorzu zaczęły się mnożyć z powodzeniem i już wypierać z lekka gęgawy. Jest ich narazie malutko, bo obecnie coś ok. 20 sztuk w okolicach Gdańska. Co będzie można zrobić, jak ptaki rozmnożą się gwałtownie i opanują nie tylko Trójmiasto, a i całe okolice ? Wyłapanie itp. kilkunastu, dziesięciu sztuk nic zbytnio w tym nie da, bo ptaki i tak będą nadal się mnożyć i wypierać inne gatunki, a że są duze i mocne, więc przyjdzie im toi z łatwością. Kolejnym zagrozeniem są też hybrydyzacje.
Ptaki te jak osiągną liczebnosc 100 osobników dorosłych, to już nikt ich nie powstrzyma i będziem,y mieli ten sam efekt co w Anglii.

[Kamikazi]