Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Rzucanie uroków.
Autor Wiadomość
adamusk5 



Województwo: Łódzkie
Wiek: 37
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 83
Wysłany: 2009-05-27, 09:07   Rzucanie uroków.
   Nr Tel.: (043)6071816


zakładam ten temat bo nie wiem jak wy! ale w jakimś stopniu ja w to wieże mam taki przykład niedawno przyjechał do nas znajomy mojej żony akurat byliśmy w trakcie kopania stawu, w tym momencie nadeszły moje kaczki biegusy! na to wszystko on powiedział bardzo dobrze że kaczki mają wodę to im stawów nie powykręca, posiedział jeszcze przez chwile pojechał minęła od tego wszystkiego mniej więcej godzina patrzymy z żoną a kaczka cała sztywna i gorąca jak by miała chyba z 40stopni gorączki podałem kaczce troszeczkę polopiryny na zbicie gorączki ale to nic nie pomogło powiedzieliśmy o tym teściowej ona kazała nam kaczkę wytrzeć zmywakiem i szok 5-10 minut i kaczka chodziła jak by nic jej nie był co o tym sądzicie i jakie są wasze przygody z urokami !!!!
Ostatnio zmieniony przez Tomek83 2011-08-11, 11:53, w całości zmieniany 4 razy  
 
 
Jolek 
REDAKTOR



Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 02 Gru 2008
Posty: 990
Wysłany: 2009-05-27, 09:54   

:? Ja to nazywam złym spojrzeniem i wierzę,że coś takiego istnieje,Co prawda umysł ludzki jeśli nie jest w stanie coś ogarnąć to woli z tego drwić lub wyśmiać się wtedy czuje się bezpieczny.Ja to się przekonałam na kwiatach .Teraz truchleję bo ostatnio niechciana osoba wypatrzyła mój okaz piwoni drzewiastej jak kwitła ;(
_________________
Jolek
 
 
adrian_lasek 
REDAKTOR



Województwo: warmińsko- mazurskie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 33
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 666
Wysłany: 2009-05-27, 10:23   

Jesienią przyjechał do mnie kolega, bo oczywiście wcześniej wypatrzył czubatki. Jak masz ich dużo, a czy miałbyś parkę dla mnie, bo tak ci się ładnie chowają. Rad, nie rad dałem. Przy okazji widział dwie młode kurki leghorna i też mu się podobały. Na drugi dzień po tym jak wziął czubatki, jedną kurkę leghorna złapał pies, a drugą nazajutrz ten sam. Nie wierzę w aż taki zbieg okoliczności. Kurki przez ponad 3 miesiące chodziły "luzem" i nic. Nawet nie chodziły w okolice tego psa, jego budy, był na łańcuchu. W zimę zagryzł również resztę (2 kurki) czubatek. I tak oto tym sposobem już ich nie mam, a były takie ładne. Zostały mi tylko dwa koguty. Więc wierzę w te zauroczanie i w ogóle.
 
 
adamusk5 



Województwo: Łódzkie
Wiek: 37
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 83
Wysłany: 2009-05-27, 10:40   
   Nr Tel.: (043)6071816


(Złe spojrzenie bardzo trafna nazwa) Więc widzę że nie tylko ja miałem takie przygody dodam że po wizycie tego znajomego jeszcze nigdy nie miałem tak kiepskich wyników z młodym przychówkiem i to nie tylko u kaczek ale również u kur i gołębi


piszcie dalej o swoich przygodach albo waszych znajomych co im się przytrafiło !!!
Ostatnio zmieniony przez adamusk5 2009-05-27, 10:45, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
sajga 


Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 75
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 185
Wysłany: 2009-05-27, 17:24   

Na takie rzucone uroki , to najlepiej splunąć trzy razy przez lewe ramię. :D A tak na poważnie, to coś w tym jest. Ja w to wierzę.
_________________
sajga
Ostatnio zmieniony przez sajga 2009-05-27, 17:31, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
kowal 
mięsożerca



Województwo: mazowieckie
Pomógł: 4 razy
Wiek: 46
Dołączył: 19 Lis 2008
Posty: 164
Skąd: ostrołęckie
Wysłany: 2009-05-27, 22:10   

Ja mam uwiązany czerwony sznur w miejscu gdzie kury jedzą(pod daszkiem) tak dla wszystkiego.Jak kury jedzą to tego sznurka muszą dotknąć.
Pluję i przeklinam za każdym kto za bardzo zachwala moje zwierzęta.
_________________
Pozdrawiam
 
 
sajga 


Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 75
Dołączył: 08 Maj 2008
Posty: 185
Wysłany: 2009-05-28, 13:27   

Tak, do dzisiaj woźnica czy stangret wpina koniom w uzdę czerwoną kokardkę. Tak na wszelki wypadek. I tak będzie zawsze.
_________________
sajga
 
 
adamusk5 



Województwo: Łódzkie
Wiek: 37
Dołączył: 14 Sty 2009
Posty: 83
Wysłany: 2009-05-28, 14:09   
   Nr Tel.: (043)6071816


u mnie moja klaczka również ma czerwoną kokardę przy kantarze lepiej zapobiegać niż leczyć !!! :D
Ostatnio zmieniony przez adamusk5 2009-05-28, 14:10, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
ShowGirl 
REDAKTOR



Województwo: łódzkie
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1000
Wysłany: 2010-06-02, 17:02   

Ja znam taka pania co jak komus pozazdrosci to i metal mu peknie i plastik i prosze sie nie smiac bo sama sie z tego smialam, do czasu trzeciej wymiany kranu ;) A psy ktore ja nawet pierwszy raz na oczy widza, i normalnie są przylepami, zachowują się jakby w nie diabeł wstąpił;)
 
 
tp29 



Województwo: podkarpackie
Pomógł: 1 raz
Wiek: 45
Dołączył: 03 Lis 2008
Posty: 614
Wysłany: 2010-06-02, 17:13   

Ja również dołączę się do tego co piszecie.
Do pewnego momentu byłem sceptyczny do takich spraw - aż zauważyłem co się dzieje po wizytach mojej sąsiadki.
To taka starsza Pani, ale za każdym razem jak przyjdzie i schwali kwiatki to za parę dni albo jest gradobicie, albo taka ulewa, że kwiatki łamie albo po prostu usychają.
Nie żartuję - jak przyjdzie i coś chwali, na mur beton w krótkim czasie coś się z nimi dzieje.
W sąsiedztwie już wszyscy o tym wiedzą i już nie raz zwracali jej uwagę, ale ona nic sobie z tego nie robi ... i chwali dalej. A ja jak ją widzę, że idzie do nas - to już mnie trzęsie :/

Druga sprawa, to moja mama często mówiła, że są tacy ludzie, że mają coś dziwnego w oczach - wystarczy, że się popatrzą na kogoś i praktycznie od razu temu komuś się coś dzieje. Mama opowiadała, że często miała takie przypadki, że poszła np. do Kościoła, i jakaś (jak ja je nazywam;)) "czarownica" popatrzyła się na nią - od razu zaczynała boleć ją głowa, a często i musiała wymiotować :?
Jej babcia, robiła wtedy tak - spluwała i lewą stroną spódnicy przecierała jej oczy. Mama mówiła, że zaraz jej wszystko mijało - jakby ręką odjął;)
Także na prawdę coś w tym jest....
 
 
ShowGirl 
REDAKTOR



Województwo: łódzkie
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1000
Wysłany: 2010-06-02, 17:46   

To drugie nazywa sie fachowo "złe oko";) Ale też wiąże się z indywidualną podatnością na sugestię, jak ktoś jest przekonany że czyjeś spojrzenie wywoła u niego ból głowy, to wystarczy mu powiedzieć że się ktoś na taką osobę krzywo popatrzył i ból głowy będzie. Ba, jak sie dobrze wczuc i krew z nosa może pójść, takie uroki psychosomatyzacji;)
 
 
Grzegorz Hulanicki 


Województwo: Warmińsko-Mazurskie
Pomógł: 2 razy
Dołączył: 05 Lip 2007
Posty: 386
Wysłany: 2010-06-04, 14:41   

Ciekawy temat, wcześniej jakoś na niego nie trafiłem.
Kiedyś jeszcze jak babcie trzymała kaczki piżmowe to po wizycie pewnej sąsiadki z kaczkami działo sie coś dziwnego. Padały z dnia na dzień lub dziobały się niemiłosiernie na śmierć. Ta sąsiadka miała swój wpływ również na sprzęt rolniczy który po jej wizytach zawrze się psuł. Teraz jest spokój ta pani się wyprowadziła.
U mnie na wsi i w ogóle w rodzinie i u znajomych funkcjonuje wiele przesądów (zabobonów)jak zwał tak zwał. Są osoby które potrafią zmawiać różne uroki, osoby które strach na podwórko wpuścić i tak zwane szeptunki które potrafią leczyć ludzi ale tych ostatnich jest coraz mniej bo wymierają.
 
 
ShowGirl 
REDAKTOR



Województwo: łódzkie
Pomogła: 7 razy
Dołączyła: 29 Maj 2010
Posty: 1000
Wysłany: 2010-06-04, 15:14   

To i tak cud, że jakieś się uchowały, u mnie w okolicy ostatnia prawdziwa szepcząca umarła jak moja mama była dzieckiem. :)
 
 
Artur70 



Województwo: Lubelskie
Pomógł: 1 raz
Dołączył: 22 Sie 2009
Posty: 80
Wysłany: 2010-08-15, 15:50   

No to u nas na wsi jest kobieta, która jak na coś spojrzy, to kaput :? Kiedyś miałem samicę z młodymi królikami, ta kobieta zajrzała i zaraz młode zaczęły wybierać koty, i zdechła mi od małych samica. Małe te co zostały też się nie uchowały bo były zbyt młode.
Druga sprawa to miałem kolegę, który jak coś ode mnie kupił, te zwierzęta tego gatunku które on kupił padały i jak ja coś od niego kupiłem, to albo mi coś zjadło, np. pięknego rudasa zagryzł i zakopał pies, koguta coś sprzątnęło itp.
I jeszcze u nas na wsi żyła Śp. kobieta która potrafiła zdejmować uroki np. ponoć kiedyś "odczarowała" naszego konia bo coś mu się stało podczas drogi a nawet słyszałem, że potrafiła przegnać burzę 8) Ale to tylko z opowiadań, bo byłem za mały żeby to pamiętać.
Także wierzę w takie rzeczy. Szkoda tylko, że tych ludzi którzy potrafią robić takie różne raczej dobre rzeczy już prawie nie ma a tych co mają "złe oko" nadal jest sporo.
Na szczęście są sposoby żeby sobie z nimi radzić ;)
Ostatnio zmieniony przez Artur70 2010-08-15, 15:51, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Jolek 
REDAKTOR



Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 02 Gru 2008
Posty: 990
Wysłany: 2010-08-15, 17:05   

:) no cóż ja przez prawie 10 lat pilnowałam mojej piwoni drzewiastej i nie upilnowałam.Piwonia po mrozach odbiła ladnie (dużo odrostów z ziemi) doputy osoba przed którą ją chroniłam nie zapragneła pobrać z niej gałązki na sadzonki (pamiętała !!! ,że ją mam) - dałam, co prawda z wielką niechęcią bo po zimie pół krzaka się spamiętało . I co? uschła razem z pięknymi odrostami.
Teraz aby znów coś nie wypatrzyła i gdy wiem kiedy mnie odwiedzi wypuszczam drub aby zasrały cały plac i teren gdzie mam kwiaty.Narazie to pomaga .
Jedynie co mnie u niej wkurza to to ,że jak zobaczy jakikolwiek kwiatek czy w donicy czy w ogrodzie to musi go odemnie mieć.Nie docieraja argumenty,że trudny w hodowli.Jeśli jej nie dam to niestety wedle zasady ,,kradzione lepiej rośnie" nie licząc się z tym ,że go niszczy.Zeby było weselej to kwiaty też nie chcą u niej rosnąc. Nieraż kupię z całego serca dla niej okazyjnie tani kwiatek ale wiem,że nie ma do nich ręki ale wtedy cieszę się,że i ona się cieszy z tego kwiatka choć sama nieraz przyznaje,że u niej nic nie chce rosnąć. Moze faktycznie ma coś w sobie bo jak zaobserwowałam moje zwierzaki nie są do niej agresywnie nastawione(może długie lata znajomości) ale jak jest u nas raczej do niej się nie zblizają, nawet smakołyka nie wezmą pod stołem w porównaniu z innymi gośćmi. :diabel::

piwonia drzewiasta.JPG
Plik ściągnięto 12912 raz(y) 59,49 KB

_________________
Jolek
Ostatnio zmieniony przez Jolek 2010-08-15, 17:09, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 17