Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: SERAMA
2011-08-11, 08:52
Najuciążliwsze drapieżniki

Jakie drapieżniki najczęściej nękają wasze hodowle?
Lis pospolity (Vulpes vulpes)
36%
 36%  [ 51 ]
Kuna domowa (Martes foina)
20%
 20%  [ 29 ]
Kuna leśna (Martes martes)
5%
 5%  [ 7 ]
Tchórz zwyczajny (Mustela putorius)
4%
 4%  [ 6 ]
Łasica łaska (Mustela nivalis)
10%
 10%  [ 15 ]
Gronostaj (Mustela erminea)
1%
 1%  [ 2 ]
Norka amerykańska (Mustela vision)
1%
 1%  [ 2 ]
Borsuk (Meles meles)
0%
 0%  [ 0 ]
Jenot (Nyctereutes procyonoides)
2%
 2%  [ 3 ]
Szop pracz (Procyon lotor)
0%
 0%  [ 0 ]
Inne
10%
 10%  [ 14 ]
Nie mam pojęcia co to za zwierzę...
2%
 2%  [ 3 ]
Nigdy nie miałem/am nieproszonych gości tego typu...
5%
 5%  [ 7 ]
Głosowań: 84
Wszystkich Głosów: 139

Autor Wiadomość
Rocki 
Robert



Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy
Wiek: 34
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1290
Wysłany: 2007-04-26, 20:40   Najuciążliwsze drapieżniki

Jakie dzikie zwierzęta (ssaki) drapieżne najczęściej nękają wasze podwórka, kurniki, woliery??

Jak często was odwiedzają i jakie są skutki takich nieproszonych wizyt??
Ostatnio zmieniony przez Rocki 2007-04-26, 20:42, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Bażancia matula 
Iluzja


Województwo: śląskie
Pomogła: 8 razy
Wiek: 27
Dołączyła: 19 Wrz 2006
Posty: 584
Skąd: zza krzaka ;-)
Ostrzeżeń:
 2/6/9
Wysłany: 2007-04-27, 12:30   

łasica i kuna domowa - to jest straszne wyjada jaja , kury i kurczaki ... szkoda ze nie ma tu do wyboru jastrzębia ... bo tez mnie nękają :)
 
 
 
Rocki 
Robert



Województwo: Mazowieckie
Pomógł: 25 razy
Wiek: 34
Dołączył: 21 Lip 2006
Posty: 1290
Wysłany: 2007-04-27, 13:22   

Bażancia matula, jastrzębia nie ma bo tu chodzi o ssaki drapieżne ;)
Faktycznie kuny domowe i łasice też są u mnie najczęstszymi gośćmi w kurnikach, ale łasice z reguły nie robią żadnych szkód, a kuny co dziwne najczęściej ograniczają si do wybierania jaj, czasem tylko zniknie jakiś gołąb lub kurczak, ale w ostatnim czasie nie miało u mnie nic takiego incydentu.
Faktem jest to że już coraz trudniej jest mi ujrzeć jakiegoś drapieżnika... Łasicy już od bardzo dawna nie widziałem, a o kuny też trudno... Obecnie najczęściej widuję lisy, ale te jak do tej pory nigdy nie zakradały mi sie na podwórze chodź czasem można je zobaczyć jak przechodzą niedaleko drogą...
 
 
dadzio 



Województwo: kujawsko-pomorskie
Pomógł: 7 razy
Wiek: 29
Dołączył: 08 Cze 2007
Posty: 605
Skąd: paterek
Wysłany: 2007-08-07, 10:11   

Ja osobiście nie miałem takiego gościa aezaznaczyłem lis,boto on często porywał babci kury,a jaj poprostu miałem szczęście,bo mamy kury na tym samym podwórzu.Ostatnio przestał naszczęście przychodzić.
_________________
Zapraszam wszystkich na moje forum www.ptakiozdobne.pun.pl
 
 
 
butchi chabo 



Województwo: warm.-mazurskie
Pomógł: 5 razy
Dołączył: 04 Lis 2007
Posty: 190
Wysłany: 2007-12-30, 19:30   Paskudni goście

U mnie i w moim regione rozpanoszyły sie szczury.Po prostu epidemia i niezła walka. Pozbawiły mnie parę ptaszków. Efekty walki słabe, gdy mi wydaje się ,że opanowałem sytuację ,po 2 tygodniach zdwojone nawroty bestii.
Drudzy intruzi to sąsiedzkie psy. Te pomimo zasadzek , potrzasków ,złapaniu się w nie i wypuszczeniu, powracają jak "osy do miodu".
 
 
Luśka 



Województwo: mazowieckie
Pomogła: 14 razy
Dołączyła: 27 Maj 2007
Posty: 1531
Wysłany: 2007-12-30, 20:33   

Butchi_chabo, na uciązliwe sąsiedzkie psy i niereformowalnych właścicieli sposób jest jeden, ale za to skuteczny - policja ;)
 
 
collie 


Województwo: Polska
Wiek: 32
Dołączyła: 07 Cze 2008
Posty: 135
Wysłany: 2008-06-10, 13:16   

lisy!nie ma z nimi większych problemów,ale jak się już pojawią... :hmm:
 
 
Ann 



Województwo: lubuskie
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Cze 2008
Posty: 374
Wysłany: 2008-06-10, 13:26   

Kilka dni temu sasiadka musiala usmiercic jedna z moich kur (pisalam wczesniej o tym). Resztki zakopalam w ogrodku pod krzakami porzeczek. Na drugi dzien znalazlam w siatce dziure i wykopany dol. Zasypalam, polozylam psie odchody. Siatke zalatalam. Na drugi dzien to samo. I na trzeci. Resztki zostaly zjedzone. Prawdopodobnie mogl byc to jenot. Co z tym zrobic? Planowalam wsypac wapno do tego dolu, albo jakas pulapke zainstalowac? Mam dosc zasypywania tej dziury. Tam przeciez juz nic nie ma do jedzenia dla niego.
No i ogrodzenie nie ma juz dziury, wiec nawet nie wiem ktoredy to cos przeszlo. :pomocy:
Ostatnio zmieniony przez Ann 2008-06-10, 13:26, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
collie 


Województwo: Polska
Wiek: 32
Dołączyła: 07 Cze 2008
Posty: 135
Wysłany: 2008-06-10, 13:42   

takie zwierzaki to wszędzie się przecisną :hmm: ,może przy tym dole popryskaj deodorantem?to nie przyjemny zapach dla zwierząt...chyba,że jenot jest wyjątkiem,a może wprowadzić psa na podwórko,niech sobie biega,a w nocy wystraszy natrętnego nieproszonego gościa???
 
 
Ann 



Województwo: lubuskie
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Cze 2008
Posty: 374
Wysłany: 2008-06-10, 13:46   

Z psem bedzie problem, bo mam tam kawalek warzywniaka i jest nieogrodzony. Jak mi pies zacznie biegac po tym, to nic nie zostanie. :-)
Pal licho tego szkodnika, chce tylko, zeby mi znow dziury nie wykopal... I nie wiem jak to zabezpieczyc. A myslalam, ze jak zakopie, to bedzie spokoj i nie zwabi niczego.
 
 
collie 


Województwo: Polska
Wiek: 32
Dołączyła: 07 Cze 2008
Posty: 135
Wysłany: 2008-06-10, 13:55   

to spróbuj z deodorantem,tylko aby nie wywietrzał do momentu kiedy jenon przyjdzie pod dziurę...
;)
 
 
Ann 



Województwo: lubuskie
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Cze 2008
Posty: 374
Wysłany: 2008-06-10, 13:58   

Mysle, ze bede musiala jednak ogrodzic ogrodek i wpuszczac psa.
A moze zakopac kawalek miesa z relanium? ;-) Tylko co pozniej? Nie zabije go przeciez.. :|
 
 
collie 


Województwo: Polska
Wiek: 32
Dołączyła: 07 Cze 2008
Posty: 135
Wysłany: 2008-06-10, 14:05   

jak zakopiesz mięso to tym bardziej będzie tam grzebał,mimo iż z relanium...,spróbuj z tym deodorantem :cisza:
 
 
Ann 



Województwo: lubuskie
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 05 Cze 2008
Posty: 374
Wysłany: 2008-06-10, 14:08   

Mialam zamiar po prostu uspic tego zwierzaka i zobaczyc w koncu co to jest. Ewentualnie pozniej wywiezc gdzies daleko.
Ok. Na razie zobaczymy czy podziala dezodorant. Chociaz wydaje mi sie, ze wywietrzeje...
 
 
collie 


Województwo: Polska
Wiek: 32
Dołączyła: 07 Cze 2008
Posty: 135
Wysłany: 2008-06-10, 14:36   

czekaj bo mi się pomyliło,Tobie chodziło aby uśpić(chwilowo)?myślałam,że zabić... :ops: ,możesz i tak,bo potem go wywieziesz do np.lasu
Ostatnio zmieniony przez collie 2008-06-10, 14:40, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 15