Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Indycze wysiadywanie jaj
Autor Wiadomość
wojtas_p 
wojtas_p



Województwo: dolnośląskie
Wiek: 45
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 128
Wysłany: 2010-04-15, 01:08   Indycze wysiadywanie jaj

Moje wspaniałe indyczki w końcu zasiadły. Najpierw dwie - tydzień temu, dwa dni temu we wtorek- kolejna. Problemem było najpierw przestawienie indyczek do "budek" lęgowych w wolierze, aby miały spokój, bo chciały wracać do kurnika i wysiadywac w nieśniku, gdzie składały jaja. Po trzech dniach zaakceptowały nowe, wyznaczone im miejsce i siedzą bez zamykania. Pojawił się za to inny problem. Jedna z indyczek nic nie piła i nie jadła od dnia, gdy usiadła. Dostała może garść trawy, którą się poczęstowała symbolicznie, ale ani łyka wody, ani kęsa żarcia. Dziś już się zdenerowałem na tyle, że ją złapałem i najpierw napoiłem kilkakrotnie strzykawką a następnie wpychałem jej głęboko do dzioba przygotowane żarcie. Wypuszczam je na wybieg 2-3 razy dziennie na około 3-10 min. Kręca się, panikują, hałasują i zaraz chcą wrócić na gniazdo. Nie wiem co o tym myśleć. Człowiek bez wody wytrzymuje kilka dni, indyczka jest dużo mniejsza, czy poić ją na siłę? Wydaje mi się, że zdechnie jak nie będzie przyjmowała płynów. Dodam, że mam je od 7 tyg. życia, kupione z lęgów naturalnych rok temu, obecnie mają niecały rok. Proszę o porady .
_________________
Brahmy, zielononóżki, orpingtony złote. Indyki. Bażanty polne & kuropatwy polne.
Ostatnio zmieniony przez mirek_60 2011-01-09, 01:27, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
bili17 


Województwo: lubuskie
Pomógł: 1 raz
Wiek: 33
Dołączył: 31 Sty 2008
Posty: 157
Wysłany: 2010-04-15, 17:44   

wojtas_p, o rany nie powinienes ich karmic na sile! nie mozna ich tak traktowac bo niepotzrebnie wpadaja w olbrzymi stres i mozesz im zrobic krzywde!!! nie wolno podawac indyczkom zadnego pokarmu w miejscu gdzie wysiadują, w ten sposob indyczka nigdy nie bedzie chciala zejsc z jaj, zadnego wpychania pokarmu!!! indyczce wystarczy zdecydowanie jedna przerwa w ciągu dnia, nie nalezy ich sciągac kilkakrotnie z gniazda, oprocz tego: powrzechnie wiadomo ze indyczki to swietne mamki i bardzo dobrze wysiadują jaja, niechętnie z nich schodzą (co nie znaczy ze od razu zdechna z glodu), jesli Twoje indyczki nie moga wychodzic kiedy chcą, powinienes wypuszczac je raz dziennie najlepiej rano, zapewniam ze wtedy indyczka sie napije i pobierze odpowiednia ilosc pokarmu
 
 
 
kurator 


Województwo: śląskie
Wiek: 33
Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 14
Wysłany: 2010-04-15, 19:07   

mój sąsiad miał problem z indyczką bo nie zeszła z jajek ale to przez tydzień i po tygodniu jak już miała wykorkowac to ją wtedy nakarmił na siłe zsiadłym mlekiem i ją uratował a potem to ją przez resztę okresu inkubacji po prostu zdejmował z gniazda i wyganiał z kurnika co 2-3 dni i wszystko już było ok. ale żeby codziennie no bez przesady z głodu jeszcze nikogo nie rozerwało. Zresztą jeszcze nigdy nie spotkałem u siebie kwoki która siedzi gdzieś w swoim zakamarku która by się pojawiła na podwórku w odstępach mniejszych niż conjmniej 5 dni. a żeby 3 razy dziennie je z jajek zciagać no nieweim chyba że się chce je zdenerwować zeby przestały kwoczeć. a taka kura która siedzi w swoim wybranym miejscu i wychodzi kiedy chce i nie jest to codziennie to jest tak napita że jak się ją niesotrożnie dotknie w wole to się jej ulewa. więc tam matka natura je już sobie te kwoki dobrze skontruowała. pozdro:)
Ostatnio zmieniony przez kurator 2010-04-15, 19:12, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
 
wojtas_p 
wojtas_p



Województwo: dolnośląskie
Wiek: 45
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 128
Wysłany: 2010-04-16, 00:47   

To nie tak... Nie zrzucam jej 3 razy dziennie z gniazda aby jadła, ale właśnie dlatego, że nie je. Nakarmiłem ją na siłę, ale nie na gnieździe tylko po wyjęciu z gniazda, gdy nie mogłem już doczekać się, kiedy sama zje. Niech zje i napoi się 1 raz dziennie i będę zadowolony! Ale ona nie piła od czwartku do wczoraj, to jest 6 pełnych dni! Ani łyka wody! Przy gnieździe nie ma wody a jak ją wypuszczałem to ani razu nie podeszła do poidła. 6 dni ani nawet nie zanurzyła dzioba! To stanowczo za długa przerwa w przyjmowaniu płynów na ptaka, który waży 6 kg. Stres - nie stres, ale ona ma żyć, a bez wody nie przeżyje. Dwie pozostałe zachowują się bardzo normalnie, jedna panikuje lekko, ale bez pzesady, druga schodzi raz dziennie rano, naje się i wraca na gniazdo. A ta jedna nie chce...
_________________
Brahmy, zielononóżki, orpingtony złote. Indyki. Bażanty polne & kuropatwy polne.
 
 
kurator 


Województwo: śląskie
Wiek: 33
Dołączył: 24 Lis 2009
Posty: 14
Wysłany: 2010-04-16, 22:45   

no to widocznie jest to jakiś fabryczny feler.:D jak się nie nauczy poprawnych zachowań to nic tylko ją trzeba ... zamienic na nowszy model :D
 
 
 
dino15124 


Województwo: Śląskie
Pomógł: 1 raz
Wiek: 31
Dołączył: 04 Kwi 2010
Posty: 11
Wysłany: 2010-04-16, 22:55   

Nic się indyczce nie stanie :d :d Ja mam cwergi (kurki liliputki) i w zeszłym roku straciła mi się jedna kurka przez około 3 tyg. widziałem ją z okna 2razy tylko a gdy wyszłem na pole już jej nie było.Potem się okazało że w zamkniętej szopce sąsiada wychowałą 8 piskląt weszła tam przez wybitą szybę:D więc nie bój się bo ona przez 3 tyg. napiła się i zjadłą coś tylko 2 razy. :d Pozdro
_________________
wito
 
 
 
przemek89 



Województwo: wielkopolskie
Pomógł: 1 raz
Wiek: 34
Dołączył: 01 Sie 2006
Posty: 146
Skąd: Koło / Lublin
Wysłany: 2010-04-16, 23:48   

dino15124, no bez przesady nie przezyła by tyle bez jedzenia a przynajmniej wody, musiała cos jesc i pic kiedy nie widziałes i to minimum raz dziennie. co do indyczki to ktos mi tez mowił cos o tym ze tak samo mu sie zachowywała ale ona niestety zdechła na jajach z tego przejecia takze uwazam ze bardzo dobrze robisz i powinienes ją moze juz nie co dziennie ale co 2 dni zbierac z gniazda na przymusowe jedzenie albo chociaz picie, ale lepiej by bylo jakbys jej moze moczył dziob w zbiorniczku z wodą zeby sama pobierała wode, mysle ze powinna po kilku takich działaniach wrocic do normalnego pobierania pokarmu, ale jak to zwykle bywa mogą byc rozne zdarzenia i wyjątki od regoły takze próbuj różnych metod do osiagniecia celu. :)
_________________
biolog, moze przyszły student weterynarii
 
 
 
Wiki01 


Województwo: WIELKOPOLSKA
Dołączył: 22 Wrz 2008
Posty: 128
Wysłany: 2010-04-17, 07:47   

Indyczki podczas wysiadywania bardzo mało przyjmują pokarmu, piją wode. Moja najstarsza samica robi tak jak twoja doslownie czsami łyk wody ,dziobnie raz pszenicy i to wszystko.A jednak przez 3 lata wyprowadza młode i jest super matką. Ja wypuszczam je 1 dziennie wszystkie na raz ,co prowadzi do zazdrości o pokarm i wode szybciej skłania je to do przyjęcia pokarmu .A czsami to nawet i to nie skutkuje .Bywa że nic nie ruszą tylko pędzą do gniazda.
 
 
Piotr_Wisienka 
młodszy ornitolog :)



Województwo: Wielkopolskie
Wiek: 39
Dołączył: 13 Maj 2009
Posty: 69
Skąd: Krotoszyn
Wysłany: 2010-05-06, 02:02   

nic sie jej nie stanie, ona ma instynkt kwoczenia nie samodestrukcji. Daj jej blisko na widoku wode, ziarna paszy jabuszka rzuć, sama zejdzie. Moja indyczka robi to raz dziennie na około minute, zje niewiele, dużo wypije i lecac spowrotem się wyprużni ( więcej niż normalnie, chuba siedząc wstrzymuje ) :) hehe ale nie martw sie nic jej nie bedzie :)
_________________
Kiedy się kaczka pleszcze - na pewno będą deszcze
Przyjdzie święta Weronika - znisie jajo kaczka dzika
Tam gdzie się znajduje gniazdo bociana, podczas burzy piorun nie uderzy
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,03 sekundy. Zapytań do SQL: 13