Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Przesunięty przez: mirek_60
2011-04-19, 18:54
Chów klatkowy
Autor Wiadomość
AL 
Specjalista
Administrator Alicja Pańka



Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy
Wiek: 67
Dołączyła: 13 Lip 2007
Posty: 2454
Wysłany: 2011-04-24, 18:03   

Therion, To, zę Ciebie stać na jajka w tej cenie nie znaczy,że innych też. Tym bardziej,ze jajka konsumpcyjne - zjadane przez ludzi to jakiś procent wyprodukowanych jaj, większość zabiera przemysł przetwórczy i tam liczy się cena.
To za duży przemysł ,za bardzo dochodowy i bez zmian w prawie międzynarodowym nic się nie zrobi.Nawet jak będzie zakaz hodowli klatkowej ,to jajka będą sprowadzane z krajów gdzie taka hodowla jest legalna.
_________________
http://www.garnek.pl/panka
 
 
 
jamate 


Województwo: mazowieckie
Wiek: 52
Dołączył: 01 Lis 2010
Posty: 117
Wysłany: 2011-04-24, 21:05   

AL, Dokładnie tak, niestety nawet totalny zakaz w krajach UE chowu klatkowego nie zlikwiduje problemu, na Ukrainie, w Rosji czy w Chinach są budowane potężne "fabryki" jaj. I co zrobimy, UE nie zakaże importu tych jaj, a my "zamkniemy oczy" i powiemy, że jesteśmy czyści bo u nas nie ma chowu klatkowego?
I tak jak napisała AL, drogi Therionie, to że Cie stać na jaja za 60gr/szt. nie znaczy że stać na nie ludzi ubogich, jak również przetwórcy nie będą skłonni płacić tak dużo za jaja.
Swoją drogą wsadzę trochę kij w mrowisko i powiem tak, jaja z ferm w lepszy lub gorszy sposób pochodzą z kontrolowanej pod względem weterynaryjnym, paszowym i klimatycznym "strefy", jaja z wolnego wybiegu, czy od kur korzystających z pełnej swobody i pasz "domowych" okazały się np. w badaniach prof. Dobrzańskiego z Wrocławia, jajami o podwyższonej zawartości metali ciężkich. Ale absolutnie nie chcę do nich zniechęcać sam od jakiegoś czasu tylko takie jem i daję dzieciakom :D
 
 
wojtii 


Województwo: śląskie
Wiek: 26
Dołączył: 02 Kwi 2011
Posty: 113
Wysłany: 2011-04-24, 22:44   

Ło ale ta kura u BIANKI1 się zmieniła na pewno jest jej 1000razy lepiej.



Pozdrawiam.
 
 
Jolek 
REDAKTOR



Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 02 Gru 2008
Posty: 990
Wysłany: 2011-04-25, 06:10   

jamate napisał/a:

Swoją drogą wsadzę trochę kij w mrowisko i powiem tak, jaja z ferm w lepszy lub gorszy sposób pochodzą z kontrolowanej pod względem weterynaryjnym, paszowym i klimatycznym "strefy", jaja z wolnego wybiegu, czy od kur korzystających z pełnej swobody i pasz "domowych" okazały się np. w badaniach prof. Dobrzańskiego z Wrocławia, jajami o podwyższonej zawartości metali ciężkich. :D


I tu się z Tobą zgadzam w 100%
I jeszcze jedna moja uwaga odnośnie jaj konsumpcyjnych. Gdy mieszkałam na osiedlu niedaleko fermy ludzie sami roznosili jajka za nie wygórowaną cenę. Jajka były świeże i po ugotowaniu nie cuchły ,, ala rybka"czy innym odorkiem. Natomiast w sklepach sprzedaje się jajka świeże które już po ugotowaniu śmierdzą.Odp.nasuwa się sama.
I oczywiście opieka weterynaryjna. Jak już sama zauważyłam kury chorują na różne przypadłości.Jednak jak już nieraz czytałam w artykułach to właśnie jaja wiejskie są nośnikiem wielu chorób ponieważ fermy maja programy zwalczania ich, szczególnie salonelli.
Jeśli chodzi o ,,wykłamszone kury" to nasze też nie lepiej nieraz wyglądają gdy zakończą okres nieśności i wchodzą w okres pierzenia się.W chowie klatkowym niszczą jednak pióra ocierając o pręty i po pierwszym okresie nieśności jeśli nie są zabijane to sprzedawane ludziom prywatnym.
_________________
Jolek
 
 
Therion 


Województwo: Małopolskie
Dołączył: 13 Kwi 2009
Posty: 88
Skąd: Kraków
Wysłany: 2011-05-05, 09:38   

Czyli lepiej przymknac oko i niech mecza ptaki dalej, najpierw przechodza gehenne na fermie , potem jak nie ida pod noz ( to chyba najbardziej humanitarne rozwiazanie ), trafiaja na gieldy upakowane w plastikowych skrzynkach jak przyslowiowe sardynki w puszce, i kupujacy do workow je wrzucaja z tworzyw sztucznych-widzialem ostatnio na gieldzie.Zarąbisty dobrostan zwierząt.
Pisz poprawnie. Tomek83
Ostatnio zmieniony przez Tomek83 2011-05-05, 17:25, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
BIANKA1 
MODERATOR



Województwo: dolnośląskie
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 22 Lis 2009
Posty: 1509
Wysłany: 2011-05-05, 10:21   

U mnie przywieżli do wsi takie kury . Znajoma mnie przestrzegała , żebym nie robiła tak ,jak idąc do schroniska . Bo w schronisku zawsze wybierałam największą i najbrzydszą bidę , potem doprowadzałam do ' ładności " i takiemu już ładnemu znajdowałam dom docelowy . Mówiła mi , że kury mam wybrać ładne , najbardziej opierzone , całe . Ale jak zobaczyłam te ptaki wiezione w upale w klatkach poukładanych jak klocki lego , to sobie zażyczyłam całą klatkę . Bez liczenia , bez patrzenia jak wyglądają , bez sprawdzania czy żyją .
Dostałam 16 ledwie żywych kur . Prawie całkiem łysych . To był czerwiec , a one trzęsły się z zimna . Trzeba było włączyć im kwokę . Bały sie przestrzeni . Całe dnie spędzały wciśnięte w kąt . Ludzi się nie bały . Bały się słońca , zamykały oczy .Taki stan trwał chyba ze 6 tygodni . Cały czas się nie niosły . Potem się opierzyły i całymi dniami koczowały pod progiem w oczekiwaniu na smakołyki . W ciągu tych 2 lat , dużo z nich zdechło , ale kilka jeszcze mam .




Uploaded with ImageShack.us



Uploaded with ImageShack.us


A tu ślepa Ko .

Okazało się , że jedna z kurek była ślepa . O ile mogła żyć w klatce , to jako wolna kura już nie . Inne kury ją prześladowały , a kogut ją przerażał .
Mąż zbudował jej domek w ogródku . Nie niosła jajek , ale jakoś sobie radziła . Czasem tylko jak odeszła za daleko od domku , to wołała " ko , ko " :diabel:: i trzeba było ją przynosić . Zimy spędzała w pomieszczeniu z kurczętami .
Nie żyje od lutego .


Uploaded with ImageShack.us
_________________
Mój temat w Spisie Hodowców . Zapraszam .
http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=9405

 
 
lukaszpl 


Województwo: Małopolskie
Wiek: 28
Dołączył: 05 Lut 2011
Posty: 88
Skąd: Lipnica Wielka
Ostrzeżeń:
 4/6/9
Wysłany: 2011-05-05, 17:46   

Ja w tamtym roku , też kupiłem dwie takie kurki tylko , że nie wyglądały aż tak tragicznie jak te ze zdjęć powyżej, ale niestety nie przeżyły.
_________________
http://www.youtube.com/watch?v=WDFpJnx6U40

zdjęcia i koty są moje i mojej kuzynki :D :)
 
 
 
Wanda Rakoczy 



Województwo: Mazowieckie
Pomogła: 2 razy
Dołączyła: 10 Sie 2008
Posty: 129
Wysłany: 2011-05-05, 23:13   

BIANKA gdyby było więcej takich ludzi jak Ty, świat byłby piękniejszy.
To ludzka zachłanność do prowadza do tego co widzieliśmy na załączonych obrazkach i nie chodzi tu wcale o to aby ktoś mógł jeść tanie jajka. Rzeczywiście są tanie. Ciekawa jestem ile osób straciłoby na nie apetyt gdyby zobaczyło z bliska taką hodowę.
Mam kury więc nikt mnie nie przekona że jajko fermowe może dorównać temu z podwórka.
Wiadomo że ludzie z miast, z bloków skazani są na kupowanie jajek i nie ma na to rady.Dziwi mnie tylko jedna rzecz i może trochę odbiegnę od tematu.
Mieszkam w małym miasteczku, gdzie większość ludzi mieszka we własnych domach z mniejszymi czy większymi podwórkami. Kupują jajka w sklepach, na targu, narzekają że drogo. Kiedyś na każdym podwórku było po kilka kurek, jakaś kaczka, króliki. Teraz jest trawnik, kostka, najlepiej iglaki, bo drzewa owocowe śmiecą, a kura brudzi i śmierdzi no i oczywiście nic się nie opłaci. Po co jeść fermowe jajko jak się ma takie warunki? Piękne podwórko nie ucierpi na tym jak jego część przeznaczy się na zagrodę dla kilku kur a w iglaki wkomponuje się jakiś ładny kurniczek.
Moje podwórko jest bardzo małe ale znalazło na nim miejsce dość pokażne stado kur i choć nie są to typowe nioski, jajek mam pod dostatkiem przez cały rok. Nie wyobrażam sobie też abym mając przy domu kawałek ogródka ganiała do sklepu po szczypiorek czy zieloną pietruszkę. Jakie jest tego ocena? Że też ci się chce, przecież to się nie opłaci, teraz wszystko można kupić. Można. I narzekać że nie smaczne, drogie...
 
 
BIANKA1 
MODERATOR



Województwo: dolnośląskie
Pomogła: 11 razy
Dołączyła: 22 Lis 2009
Posty: 1509
Wysłany: 2011-05-06, 04:38   

Wanda Rakoczy , dziękuję . Znam bardzo wiele takich osób .

Co do trzymania kur w miastach , to jest to problem złożony . Niektórzy może by i chcieli , lecz wszystkie miasta - Gminy , mają przepisy regulujące tą kwestię . Wystarczy sąsiad , któremu przeszkadza pianie koguta , lub mu " śmierdzi " i mało że zapłacimy karę , to jeszcze będzie problem co zrobić z ptactwem . U mnie na przedmieściach Wrocławia też kiedyś ludzie trzymali kury . A teraz mało że nie wolno , to jeszcze sąsiedzi zrobią awanturę .
U mnie na wsi ludzie nie mają kur , a jajka kupują w sklepie . To dopiero ciekawostka . A wieś jest marki wieś . Diabeł mówi dobranoc . Nawet autobusy tu nie kursują .
_________________
Mój temat w Spisie Hodowców . Zapraszam .
http://www.forum.woliera.com/viewtopic.php?t=9405

 
 
adrian_lasek 
REDAKTOR



Województwo: warmińsko- mazurskie
Pomógł: 6 razy
Wiek: 33
Dołączył: 27 Lip 2007
Posty: 666
Wysłany: 2011-05-06, 14:13   

BIANKA1, Wanda Rakoczy, w zupełności z Wami się zgadzam. Co do miasta można przymknąć na to oko, wiadomo, przepisy, sąsiedzi. Lecz denerwuje mnie narzekanie ludzi ze wsi, że to czy tamto drogie. Ale nikt nie ruszy 4 liter, nie posieje, nie wyhoduje. Wszystko się nie opłaci, nieekonomiczne. A tak naprawdę zwykłe lenistwo. Polacy przyzwyczajeni są do narzekania. Coraz mniej jest ludzi na wsiach, którzy hodują kury na jajka czy mięso. Zamiast warzyw trawniki, altanki i grille. Przecież można wszystkie te rzeczy ze sobą pogodzić. Niestety jest mniej osób, którym się chce, każdy woli kupić.

Co do chowu klatkowego. Kupiliśmy kiedyś kilka kur. Niosły jajka siedząc na zawieszonym w powietrzu kablu. Były jednak bardziej opierzone niż te ze zdjęć. Długo jednak zeszło im oswojenie się z wolnością.
 
 
BartekKoza 


Województwo: Zachodniopomorskie
Wiek: 29
Dołączył: 12 Cze 2011
Posty: 12
Wysłany: 2011-06-17, 15:48   

Szkoda tych kur. Oni je wymieniają na świeże średnio co kilka tygodni. I takie kury trafiają na wieś czy na targi gdzie ludzie je kupują. Niestety czasem są tak zmaltretowane jak te tutaj że nie mogą przystosować się do normalnego życia. Nie wiedzą co to słońce, bieganie czy grzebanie w ziemi. Nie niosą jajek bo stresuje je otoczenie. Całkiem inne niż te z którego pochodzą.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,04 sekundy. Zapytań do SQL: 15