Woliera Strona Główna Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj  AlbumAlbum

Poprzedni temat «» Następny temat
Leczenie ptaków ziołami.

Czy można mieć zdrowe stado bez sztucznych leków i witamin?
Tak
50%
 50%  [ 4 ]
Tak, ale to będzie bardzo trudne
50%
 50%  [ 4 ]
Nie, ponieważ nauka wymyśliła leki ale także choroby
0%
 0%  [ 0 ]
Zdecydowanie nie, w dawnych czasach z chorobami zwierząt sobie nie radzono.
0%
 0%  [ 0 ]
Głosowań: 8
Wszystkich Głosów: 8

Autor Wiadomość
wojtas_p 
wojtas_p



Województwo: dolnośląskie
Wiek: 45
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 128
Wysłany: 2009-08-12, 23:26   Leczenie ptaków ziołami.

Ludzie hodowali zwierzęta od czasów pradawnych. Nie było weterynarzy, nie było leków w proszku czy kapsułce, nie było nawet poradników, aby zdobywać wiedzę. Wszystko, co wiedziano o zwierzętach oparte było na doświadczeniu przekazywanym z pokolenia na pokolenie oraz na metodach prób i błędów. Z czasem hodowcy pojęli wiedzę, na temat zapobiegania i leczenia chorobom zwierząt przy wykorzystaniu naturalnych środków. Jak uważacie, czy w dzisiejszych czasach możliwym jest utrzymanie stada w dobrej kondycji zdrowotnej nie szczepiąc ptactwa i nie podając im sztucznych witamin, antybiotyków i innych leków, a opierając się wyłącznie na żywności naturalnej?
_________________
Brahmy, zielononóżki, orpingtony złote. Indyki. Bażanty polne & kuropatwy polne.
Ostatnio zmieniony przez wojtas_p 2009-08-12, 23:33, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
wojtas_p 
wojtas_p



Województwo: dolnośląskie
Wiek: 45
Dołączył: 06 Lip 2009
Posty: 128
Wysłany: 2009-08-14, 21:35   

Ale powodzenie ma ta ankieta, ohoho :)
Każda ankieta ma tutaj powodzenie zresztą:)
_________________
Brahmy, zielononóżki, orpingtony złote. Indyki. Bażanty polne & kuropatwy polne.
 
 
AL 
Specjalista
Administrator Alicja Pańka



Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy
Wiek: 67
Dołączyła: 13 Lip 2007
Posty: 2454
Wysłany: 2009-08-15, 09:04   

wojtas_p, A co się dziwisz, jak możnaz porównywać to co było kiedyś do stanu dzisiejszego. Było inaczej, kury chodziły wolno, jadły to co chcialy, nie było inkubatorow, przeżywały tylko najmocniejsze osobniki,odporne na panujące warunki.
Rodzime gat. drobiu były odporna na choroby z powodu naturalnej selekcji. Pamiętaj rasowe, delikatne kury, często ze stad o malej puli genetycznej są bardziej podatne na wszelkie choroby. Choroby też są inne, wirusy uodporniły się na lekarstwa, są nowe mutacje.
Lek. wet. rownież nie było a jeżeli był to leczył duże zwierzęta gospodarskie z kurą nikt do niego nie szedł :D jak była słaba to szła do garnka :D .
Nie było nawozów, pestycydów a jeżeli były to nie stosowano ich tyle co obecnie.więc o naturalnej żywnosci też raczej teraz nie nie ma co mowić.
_________________
http://www.garnek.pl/panka
Ostatnio zmieniony przez AL 2009-08-15, 09:05, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
wj1964 


Województwo: śląskie
Pomógł: 14 razy
Dołączył: 12 Gru 2007
Posty: 487
Wysłany: 2009-08-15, 13:04   

Bardzo słusznie AL. Ponadto nie było takiego rozprzestrzeniania się chorób przez transportowanie ptaków na znaczne odległości. Dziś mając zdrowe ptaki można zafundować sobie nowy problem wystawiając je na wystawie na której będą inne wyglądające zdrowo ale będące również nosicielami choroby, na którą te przywiezione z innego regionu nie są uodpornione.
O importach z zagranicy już nie wspomnę.
W takich realiach zioła można bardziej traktować jako urozmaicenie diety, a nie jako środek zaradczy.
 
 
AL 
Specjalista
Administrator Alicja Pańka



Województwo: Śląskie
Pomogła: 72 razy
Wiek: 67
Dołączyła: 13 Lip 2007
Posty: 2454
Wysłany: 2009-08-15, 14:18   

Warto przeczytać ar. w ostatnim nr Woliery - medycyna naturalna w AWIOTERAPII i to co z tego wynika ..." wlaściwości lecznicze ziól będą najbardziej efektywne w profilaktyce chorób"
oraz "Ziołolecznictwo nie zrekompensuje także złych warunkow utrzymywania ptaków"
_________________
http://www.garnek.pl/panka
 
 
 
niunia 
dziunia


Województwo: łódzkie
Wiek: 70
Dołączyła: 06 Lip 2009
Posty: 22
Wysłany: 2009-08-24, 14:36   leczenie ptaków ziołami
   Skype: grazyna zachura


witam. moje zdanie na temat leczenia ptaków ziołami jest takie , że odkąd człowiek reguluje przyrostem i ratuje słabe osobniki w stadzie przez co osłabia całą populację leczenie ziołami nie wystarcza ,nie kazdy posiada znajomość ziół i absolutnie nie powinien eksperymentować na żywych organizmach ,lepiej zasięgnąć porady u lekarza .natura regulowała narodzinami i przeżywały tylko silne osobniki w naszych czasach nawet katar może być grożny dla życia i dlatego musimy bywać u lekarza . pozdrawiam . Dziunia
_________________
dziunia
 
 
7bogusia7 
Bogusia


Województwo: podlaskie
Pomogła: 1 raz
Dołączyła: 11 Wrz 2010
Posty: 9
Skąd: Łomża
Wysłany: 2011-05-22, 18:30   
   Nr Tel.: 665081004


Ja uważam,że jest to możliwe,ale naprawdę trudne,na pewno więcej ptaków by chorowało i przeżyłyby te najsilniejsze.Wszystko zależy od warunków bytowych kurek.Moja kwoka w ubiegłym roku chodziła ze swoimi małymi gdzie chciała i miała do dyspozycji duże i różnorakie tereny i wychowała ładne stadko,wszystkie zdrowe i w tym roku wszystkie jej kurki kwoczą ,ale niestety już nie dorównują mamie w opiece,,,,,
_________________
Bogusia
 
 
Jolek 
REDAKTOR



Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 02 Gru 2008
Posty: 990
Wysłany: 2011-05-22, 19:39   

:d Ja jak najbardziej jestem za stosowaniem ziół w okresie jesienno zimowym. Od wiosny do jesieni ptaki same regulują potrzebę skubania tego co im odpowiada jeśli mają wolny wybieg na łąki czy ugory. Obecnie jest najlepszy czas do zbierania i suszenia ziół które one ,,pochłaniają" w czasie zimy. Patrząc po ugorze gdzie żerują widzę jakie rośliny zostają, czyli im nie smakują. W ten sposób wiem jakie mogę im nazbierać i suszyć. Są wyśmienitym dodatkiem na sucho lub po zwilżeniu lub w mieszańce z chlebem lub ziemniakami. W czasie zimy są więc w świetnej formie i nie mam powodów do narzekania na nieśność.

susz.JPG
Plik ściągnięto 9884 raz(y) 38,87 KB

_________________
Jolek
 
 
darek72 
OPIEKUN DZIAŁÓW



Województwo: opolskie
Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 308
Wysłany: 2011-05-22, 19:51   

Jolek, pomysłowe te skrzynki na zioła. Ja zbieram jedynie pokrzywę- teraz jest podobno najlepsza- następnie suszę i przechowuję w lnianych torebkach. Późną jesienią i zimą doadaję do ziemniaków Oczywiście kury zjadają to ze smakiem. Zauważyłem, że moje kury czasami zjadają listki rumianku, niekiedy skubną liście młodej pokrzywy, a ostatnio zauważyłem, że uwielbiają młode liście podagrycznika. Gdy hodowałem indyki i perlice, podawałem liście krwawnika, za którym przepadały.
Jolek, jakie gatunki ziół zbierasz i suszysz na zimę?
_________________
Darek
 
 
Jolek 
REDAKTOR



Województwo: śląskie
Pomogła: 19 razy
Dołączyła: 02 Gru 2008
Posty: 990
Wysłany: 2011-05-22, 21:17   

:d skrzynki są po winogronach i bardzo je sobie chwalę bo są niskie i przewiewne.
Praktycznie to suszę wszystko co mi się nawinie pod rękę a pogoda ku temu służy. Zbierałam młode listki mleczów, pokrzywy, krwawnika, mięty, cząbru, koperku, lubczyku, bylicy, kocanki, maliny,ostrężyn, porzeczki czarnej i czerwonej, rumianku, pięciornika, wrotyczu, kończyny, szpinaku, botwiny, natki pietruszki i marchewki, szczypiorek ,por, cebule, rzodkiewkę z liśćmi, młode listki truskawki,sałaty, kwiaty czarnego bzu, płatki nagietka i słonecznika, czarnej malwy choć w tym roku chyba nie będzie bo oskubały wszystkie liście, owoce głogu,jarzębiny, tartą na wiórki marchew, buraki ,kalarepę, pietruszkę. W sumie jak idę z psem aby się wyszalał to co nawinie mi się pod rękę to skubię. Na warzywniaku jak coś przerywam a nie będziemy tego spożywać to nie wyrzucam na kompost tylko do suszenia. Jeśli jarzyny które były przeznaczone do posiłku i część nie została wykorzystana to też suszę bo w końcu na działce mam świeże. Część roślin też dostaje z warzywniaka i o ile nadają się do suszenia to też je suszę. Wkładam to do jednorazówek i mocno zawiązuję aby nie naciągły wilgocią i wkładam do dużych 240 l. worków. Na zimę starcza mi 5-7 takich worków.
To co widać w skrzynkach to w pierwszej rzodkiewki, potem szpinak z pokrzywą i sałatą, następnie liście botwiny,z rzodkiewki i koperku, dalej młode listki z kalarepy, pora, natki, mięty i malin. To dzisiejszy przygotowany słupek do suszenia dla moich ptaszków :P
_________________
Jolek
 
 
darek72 
OPIEKUN DZIAŁÓW



Województwo: opolskie
Pomógł: 3 razy
Wiek: 51
Dołączył: 21 Mar 2008
Posty: 308
Wysłany: 2011-05-26, 18:36   

Jolek, dziękuję za wyczerpującą odpowiedź:) Sporo tego...
_________________
Darek
 
 
wchelminiak 



Województwo: wielkopolskie
Dołączyła: 16 Sty 2011
Posty: 197
Skąd: Tarnowo Podgórne
Wysłany: 2011-05-26, 20:48   
   Skype: wchelminiak


Rzeczywiście super sprawa z tymi skrzynkami. Ja suszę pokrzywę wieszając pęczki pod wiatą - tak samo dla siebie suszę miętę i melisę na zimę. Jednak jest taka prawidłowość, jak już są prawie prawie gotowe do skruszenia i przechowania, to ktoś się zaczyna tam kręcić, bo czegoś akurat tam szuka i kończy to się to masakrą!!!
Muszę koniecznie przejść na skrzynki!
_________________
Waleria


Piszę poprawnie po polsku!
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Możesz ściągać załączniki na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group
Strona wygenerowana w 0,05 sekundy. Zapytań do SQL: 18