Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Owady i inne bezkręgowce jako karma. - Hodowla Ślimaków na karmę

Max - 2006-10-20, 19:42
Temat postu: Hodowla Ślimaków na karmę
Hodowla Ślimaków na karmę.

Słyszałem że bażanty można podawać ślimaki, ostatnio tak myślałem żeby właśnie rozpocząć ich hodowle bo podobno się dobrze mnożą. Czy ktoś mi coś powie na ten temat?
Czym karmić, Gdzie trzymać itp./

wanted - 2006-10-20, 21:03

Ja ślimaki podaję też moim traczom.
Serpentin - 2007-04-11, 16:38

Może ślimaki olbrzymie by się nadały ;) ? Czesto sie karmi nimi żółwie. Szybko się mnoża bardzo łatwe w hodowli i nie drogie ;)
Kamil Kowalski - 2007-04-11, 17:09

Wojtek - ja mam niefarta z Achatinami - Masz je? rozmnażają Ci się?
kacpisułtan - 2007-04-26, 18:24

A cz ślimaki mogą posłużyć jako dodatek pokarmowy dla kur :?: Chodzi mi tutaj o winniczki.
Rocki - 2007-04-26, 18:26

kacpisułtan, winniczki są w Polsce pod ochroną!!! i nie można ich dawać kurom...
kacpisułtan - 2007-04-26, 18:30

Rocki, ale moożna je kupić z ferm :P I przeznaczyć do hodowli.
Rocki - 2007-04-26, 18:37

Nie wiem czy ktoś akurat hoduje ten gatunek ślimaków na pokarm, taka hodowle trzeb było by chyba zalegalizować...
kacpisułtan - 2007-04-26, 18:40

Rocki, wyszukałem w necie jkilka hodowli winniczków na pokarm.
karpik - 2007-04-26, 18:45

Ślimaki dla kur?? Wydaje mi się że to nie najlepszy pomysł co innego dla blaszkodziobych, ale mogę się mylić.
kacpisułtan - 2007-04-26, 19:36

Mo właśnie też się zastanawiam czy był by to wogule odpowiedni pokarm dla kur. Fajnie jak by podal ktoś skład pokarmowy ślimaka :D
Luśka - 2007-12-14, 23:37

Kamil Kowalski napisał/a:
Wojtek - ja mam niefarta z Achatinami - Masz je? rozmnażają Ci się?


Kamil, a jakie masz problemy z nimi?

U mnie mnożły się jak głupie ... niestety musiałam likwidować młode, kóre wylęgały się z przeoczonych jaj :/

Miałam Achatina achatina i Achatina fulica.
Załączam kilka fotek. Na wiekszości młody, rosnący jeszcze ślimol :)

snailsgarden - 2007-12-15, 01:12
Temat postu: ślimaki na karmę
jestem hodowcą ślimaków, osoby zainteresowane pozyskaniem ślimaków na karmę proszę o kontakt...tylko poważne oferty... :)


Istnieją przesłanki archeologiczne świadczące, że jadalne ślimaki są najstarszymi europejskimi zwierzętami hodowlanymi, rozprzestrzeniały się po kontynencie z miejsca na miejsce wraz z ludźmi po ostatniej epoce lodowcowej, w charakterze żywych zapasów białka zwierzęcego.

Ślimaki charakteryzują się stosunkowo dużą zawartością dobrej jakości białka (15%), przy jednoczesnej niskiej zawartości tłuszczu (2,4%), przy czym 75% stanowią nienasycone kwasy tłuszczowe: kwas linolowy i kwas linolenowy.
Chude mięso ślimaków zawiera też sporo wapnia, potasu, magnezu, miedzi, cynku i selenu

Ślimaki przeznaczone do konsumpcji pochodzą prawie wyłącznie z hodowli. Hoduje się zwłaszcza dwa gatunki:
- wciąż zbieranego w Polsce ślimak winniczek (Helix pomatia) oraz
- gatunek hodowlany Helix aspersa.
Mięso ślimaków hodowlanych jest delikatniejsze w smaku i bardziej kruche.

AL - 2007-12-15, 18:50

Mam taką część ogrodu gdzie ptaki n nie chodzą - tam mam masę winniczków.Oczywiście że są niewymiarowe ale kto mi zabroni je zbierać na swojej posesji.
Ptaki lubią ślimaki - w części gdzie chodzą bażanty i kaczki nie ma ani jednego

ana - 2008-02-04, 08:40

winniczki są pod ochroną, ale częściową, więc jak najbardziej dopuszczalny jest zbiór w maju osobników pow. 3 cm.
Trzeba jednak uważać co wczesniej jadły - w jelitach mogą mieć resztki toksycznych roślin, które dla nich sa nieszkodliwe.

dadzio - 2008-02-07, 13:00

Winninczki są majem zbierane i wysyłane francuzom. Są nawet skupy ślimaków w Polsce, więc są tylko pod ochroną częściową. Tak jak pisała ana.
jakub - 2008-02-07, 16:53

jednak mozna je zbierac tylko w maju w innych miesiącach już nie. Moje kury zbytnio na slimaki nie leca.
AL - 2008-02-07, 19:46

jakub, W swoim ogrodzie możesz zbierać cały rok,bo inaczej wszystko zeżrą.Ja wkopuję w ziemię słoik z piwem i codziennie wybieram z niego ślimaki,ale ptaki jedzą je niezbyt chętnie.Więc wywalam je do parku tam niech sobie żyją.Topienie,palenie czy rozdeptywanie uważam za niehumanitarne - przcież ślimak też ma prawo żyć ale niekoniecznie w moim ogrodzie :D
jakub - 2008-02-07, 20:10

W ogrodzie tak ale za domem mam dużą dzierżawe z niej chyba juz nie moge zbierac bo tylko to dierzawimy.
Sarinka - 2009-07-01, 13:08

Czy mogę podawać przepiórką japońskim ślimaki?
Pozdrawiam i czekam na odpowiedź!

kiwi - 2009-08-23, 14:18

Ja daję ślimaki moim kaczkom. To dla nich jak cukierki, jak tylko zagwiżdze, albo zagrzechocze ślimakami są już wszystkie. Kropka ( Jedna z moim kaczek) je normalnie z ręki, podchodzi, bieże z ręki i jeszcze stoi czeka i patrzy się w oczy czy nie mam wiecęj. Wątpie, że kaczki reagują na imię, bo to nie psy ale jak zawołam Kropka to przychodzi, bo wie, że mam ślimaczka.

Ślimaki zbieram z działki, takie zwykłe ślimaki nie wiem jak sie nazywają...Czasem po deszczu gdy wypuszczam kaki normalnie się ścigają jak zobaczą ślimaka

kiwi - 2009-08-23, 14:21

AL napisał/a:
jakub, W swoim ogrodzie możesz zbierać cały rok,bo inaczej wszystko zeżrą.Ja wkopuję w ziemię słoik z piwem i codziennie wybieram z niego ślimaki,ale ptaki jedzą je niezbyt chętnie.Więc wywalam je do parku tam niech sobie żyją.Topienie,palenie czy rozdeptywanie uważam za niehumanitarne - przcież ślimak też ma prawo żyć ale niekoniecznie w moim ogrodzie :D


A upicie piwem to jest humanitarne? Przecież jak się upije to wpadnie w to piwo i się utopi....Już próbowałam tej metody...

Mam lepszą: Po deszczu puszczam kaczki do ogrodu- Wyjedzą co do 1 sztuki....

Jolek - 2009-08-23, 14:51

:D moje kurki lubią małe łyse ślimaczki i te w skorupce co siedzą na pokrzywach.Kaczki natomiast jak rano wypuzczę to najpierw przegląd ogrodu gdzie jaki się schował a późnie interesuje je jedzenie.Jednak nie umiem przełamać widoku jak przełykają ślimaka pomora -brrr : :|
kiwi - 2009-08-23, 14:58

Przełykanie to nic...Jak moje były małe to nie radziły sobie z większymi ślimakami, więc zbierałam i musiałam gnieść kamieniem, tylko strzełało.
darek72 - 2009-08-23, 16:07

Witam! Niektóre kury uwielbiają jeść ślimaki. Mam jedną włoszkę,która zjada nawet ślimaki zwane pomrówami(duże,podłużne,bez skorupy). Kiedyś miałem kaczki francuskie-te dopiero uwielbiały winniczki!:)Szczególnie dużo zjadały ich w okresie skłądania jaj(wiadomo,muszle zawierają sporo wapnia).Pozdrawiam,D
kiwi - 2009-08-23, 20:06

O! Te bez skopupy to dla mojej mafii rarytas. Ślimaki to tak jabky cukierki dla kaczek, takie mam wrażenie... Zbieram do takiego wiadereczka, a potem daję po kilkanaście sztuk na dziób, żeby było po równo. Codzienne!
emmaokta - 2011-03-04, 15:46
Temat postu: ślimaki winniczki
:) blisko mojego domu jest taki lasek,w którym jest bardzo dużo ślimaków -dużych winniczków.
czasami się tam przejdę z wiaderkiem i uzbieram ich trochę. moje kaczki i gęsi wprost za nimi przepadają,mają niesamowitą radochę przy wyciąganiu ich ze skorupki i jedzeniu.czy ktoś daje ślimaki kurom,kaczkom? ;) ;)

BIANKA1 - 2011-03-04, 16:01

Ja gdzieś wyczytałam , że ślimaki powodują choroby u drobiu .Jakieś pierwotniaki , czy robaki . Już nie pamiętam . :( Dlatego raczej zbieram ślimaki z wybiegu i wyrzucam , niż odwrotnie .
emmaokta - 2011-03-04, 16:21

a Francuzi -uwielbiają ślimaki , jedzą je i nie chorują i jeszcze słono za nie płacą. moje kaczki też są zdrowe,a jedzą ich sporo ;)
Jolek - 2011-03-04, 16:29

:d mój drób też uwielbia ślimaki szczególnie kaczki. Najlepsze dla mnie do zbierania są kaczki towarowe. Pozbierają wszystkie bez skorupowe bo inaczej wywijałabym na tym dziadostwie szpagaty szczególnie wieczorami- obrzydlistwo. Natomiast kury i kaczki robią przegląd płotu betonowego za ślimaczkami pasiastymi. U mnie winniczki sporadycznie widać może i dlatego że drób je prędzej wypatrzy. :d
BIANKA1 - 2011-03-04, 17:13

Ja tam nie będę się sprzeczać . Swoim nie daję . Ślimaki gołe czerwone są trujące , a ogólnie ślimaki są nosicielami tasiemca i czegoś tam jeszcze . Po co ryzykować , jak nie trzeba .
Francuzi je jedzą , ale raczej nie na surowo .

emmaokta - 2011-03-04, 17:29

:)JOLEK i twoje kaczuchy nie chorują ,tak? :) a radochę mają wielką,prawda?
moje kaczki biegną za mną i wołają o więcej jak zaniosę ślimaki,uwielbiają też ślimaki ze stawu,jak dostają rzęsę wodną i tam trafi się ślimak,to też jet niezła zabawa.

AL - 2011-03-04, 17:31

Ja nie daje,ale od kiedy bażantyi kaczki chodzą wolno,to nie mam problemu ze ślimakami.Alezauważyłam,żę bażanty raczej szukają jaj ślimaków,bo cała darń obok betonowej podmurówki płotu jest stale rozgrzebywana
emmaokta - 2011-03-04, 17:35

BIANKA1- może jest tak jak z grzybami,jedne trujące,inne jadalne.Ja nie widziałam tych ślimaków czerwonych-trujących- a kaczki jak pływają w stawie to przecież jednym z przysmaków w wodzie jest ślimak. Zresztą moje jedzą i są zdrowe- a Twoje BIANKA1 nie jedzą ślimaków i też są przepiękne-szczególnie indor-cud,miód.
emmaokta - 2011-03-04, 17:38

u mnie też podmurówka przy płocie jest ciągle rozgrzebywana, :) a ja chodzę i wyruwnuję ziemię przy płocie.
BIANKA1 - 2011-03-04, 17:49

Wiecie , to tak jak ze szpinakiem . Jedni Mówią , że jest zdrowy , bo ma dużo żelaza , a inni , że szkodliwy , a mit o dużej zawartości żelaza jest wynikiem błędu w przecinkach . :d
Niewątpliwie ślimaki są nosicielami , albo inaczej , pośrednimi żywicielami pasożytów . Niektórych bardzo niebezpiecznych . Wiadomo , że dzikie ptactwo je ślimaki , i żyje . Ale moje kaczki i kury jedzą moje dzieci i wnuki , a ich zdrowie jest dla mnie ważniejsze , niż zdrowie moich kaczek . Szczególnie , że nie muszą jeść ślimaków . Emmaokta , poczytaj w necie na temat nosicielstwa ślimaków .

Dorota71 - 2011-03-04, 18:53

To skoro nie mogą ślimaków jeść kaczki to powiedzcie komu je dawać? U mnie tego cholerstwa na rowie mnóstwo.
Jolek - 2011-03-04, 19:29

:d kiedyś czytałam jakiś artykuł, że nie powinno się wypuszczać drobiu na pole gdzie pasą się krowy czy barany. Jak rozmawiałam z moim sąsiadem który miał krowę też wspominał o wzajemnym zarażaniu się drobiu i bydła.Żeby nie dostać obsesji na pasożyty wolę drób profilaktycznie odrobaczyć 2 x w roku i jak na razie nie zauważyłam aby miały pasożyty. Kiedyś weterynarz też mi powiedziała ,że drób może zarazić się też od kota pasożytami np;glistami bo tam gdzie kury lubią się piaskować to koty lubią się załatwiać dlatego ważna jest całoroczna profilaktyka wszystkiego co ma z nami kontakt. Jak się temu przyjrzałam to faktycznie jest tak jak mówiła wet. Tu na forum też wspominano nieraz,że dżdżownice są nosicielami nicieni. Czyli jakby nie było wszystko co jedzą kury może być potencjalnym zagrożeniem dla nich a pośrednio dla nas. Pomimo tego nie robię im zamykanych wolier tylko mają dostęp na nieograniczone terytorium.
emmaokta - 2011-03-04, 20:57

:) :) nie dajmy się zwariować Drogie Panie.W przyrodzie istnieje mechanizm łańcucha pokarmowego-każda z nas uczyła się tego na biologii chyba jeszcze w szkole podstawowej-o ile dobrze pamiętam-mechanizm ten jest bardzo prosty.silniejszy zjada słabszego,ale tego silniejszego zjada jeszcze silniejszy.
i tu jest nasz prosty łańcuch pokarmowy:liście roślin-owady-ślimaki-kaczki-człowiek.
w dzisiejszych czasach wszędzie czychają na nas zagrożenia zarażenia się wszelkiego rodzaju paskudztwami.w żywności konserwanty,w kosmetykach konserwanty,dziura ozonowa -można długo wyliczać.stąd moda na ekologię.moje kaczki,kury żyją w miarę ekologicznie-na wolnym wybiegu,nie męczone w klatkach, moje gęsi nie są karmione przez rurkę,a to,że pojedzą sobie ślimaki czasami?może te ślimaki są lepsze od paszy , w której pełno jest chemii?
U mojej Babci nie było środków dezynfekcyjnych-chemicznych w kurniku,było pobiałkowane czy pobielone i to wszystko.a w niedzielę wszyscy gnali do Babci na obiad, bo był pyszny rosół,czernina- z babcinego koguta czy kaczki,i wszyscy byli i są zdrowi,a przecież kaczka niejednego ślimaka u Babci na podwórku zjadła.
I ja wolę zjeść kaczkę z podwórka niż z hipermarketu( choćby ona nigdy nie jadła ślimaka).I tak jak napisała JOLEK - profilaktycznie odrobaczać i będzie o.k.

BIANKA1 - 2011-03-05, 07:34

No i tak trzymać :d Niech każdy robi według własnego uznania .Moim zdaniem , ekologia , na którą sie powołujesz , nie polega na łapaniu po lesie winniczków , i dawaniu ich kaczkom , choćby dlatego , że winniczki dozwolone sa do zbierania jedynie w określonym czasie i o określonym rozmiarze ;)
Znajdzie sobie kaczka na wybiegu ślimaka i zje , dobrze . Jej zysk :d

Co do czerniny mam mieszane uczucia . Nigdy tego nie jadłam , ale już sam sposób pozyskiwania krwi budzi we mnie grozę .Znajoma chciała kupic ode mnie żywa kaczkę , bo chciała gotować czerninę . Trochę była zaskoczona , gdy odmówiłam sprzedaży .
Mając domek nad jeziorem , często widziałam , jak rodowici mieszkańcy skrobia ryby na żywca . Bo zawsze tak robili .
Nie śmiałam jej zapytac , czy przed skrwawieniem kaczki ogłusza ją , czy robi to na żywca :( Nie wiem jak kiedyś robiło się na wsi , bo akurat należę do tych 15 % społeczeństwa , które nie miało nigdy przodków na wsi . Być może dlatego tradycyjne sposoby postępowania są czasem dla mnie mało zrozumiałe . Dla takich osób jak ja , które nigdy w życiu nie widziały kury siedzącej na jajkach , nie mającej pojęcia o wiejskiej tradycji . to forum jest jak biblia . Czerpię stąd rady i inspirację . Ale nie mogę robić tego bezkrytycznie . Dlatego każdą poradę jeszcze wielokrotnie sprawdzam czytając inne dostępne żródła
. Myślę , że to forum to nie kółko wzajemnej adoracji , a miejsce w którym można zaczerpnąć informacji , podyskutować i zetrzeć się poglądami . Dlatego napisałam o potencjalnym zagrożeniu skarmiania drobiu ślimakami . Ktoś , kto przeczyta ten temat ma teraz szansę wyboru zgodnego ze swoim przekonaniem . I to tyle w tym temacie . Mam nadzieje , że nie gniewacie sie na mnie . :d
Pozdrawiam Bożena .

AL - 2011-03-05, 16:31

Ale to nie jest temat o sprzedaży kaczek i problemach emocjonalnych związanych z uzyskiwaniem krwi od kaczek.
Chcecie na ten temat napisać to prosze załóżcie nowy temat

BIANKA1 - 2011-03-05, 16:51

AL napisał/a:
Ale to nie jest temat o sprzedaży kaczek i problemach emocjonalnych związanych z uzyskiwaniem krwi od kaczek.
Chcecie na ten temat napisać to prosze załóżcie nowy temat

Jasne . A tak na marginesie , to temat o winniczkach już jest w tym dziale . ;)

AL - 2011-03-05, 17:01

BIANKA1, Już nie, zostały scalone :D dzięki za info
polikarp89 - 2011-03-05, 19:45

Moje ubiegłoroczne piżmowe od najmniejszego upodobały sobie jedzenie ślimaków te duże czerwone bez skorupy (pomrów wielki), chyba tak się nazywają. Nie raz byłem świadkiem jak kaczki po połknięciu ślimaka aż się zapieniły, ale to w niczym im nie przeszkadzało i dalej je jadły, nie odrobaczałem ich i po uboju nie widziałem pasożytów wewnętrznych, dlatego uważam, że w dzisiejszych czasach tam gdzie plagą są ślimaki lekarstwem będą kaczki.
Jolek - 2011-03-06, 06:57

:d fakt- kaczki są najlepsze do niszczenie populacji bez skorupowych ślimaków. Moja sąsiadka od 3 lat też trzyma 2 kaczki tow. do tego celu gdy zauważyła ,że u mnie wieczorem nie ma ślimaków. Wieczorem jak to wszystko wyłaziło to na trawniku było czarno a 20 cm pomory ciągły się nie miłosiernie - pomyśleć ,że kiedyś się nad ich urodą zachwycałam :diabel:: Preparaty na ślimaki i solenie nic nie daje bo one tyle śluzu wytworzą i dużo mniejsze idą dalej a otoczenie wygląda obrzydliwie. No cóż dookoła mam dużo ugoru i zagajniki którymi nikt sie nie opiekuję i w grubej ściółce mają fantastyczne warunki do rozwoju. Najgorzej to gdy nie zauważę że jakiś prześlizgnie się przez okienko do piwnicy-ale wtedy ściany mam lśniące w ,,esy floresy" :D :hmm:
mirek_60 - 2011-03-06, 09:24

Wybitnymi specjalistami w walce nie tylko ze ślimakami bez skorup ale i w skorupach są biegusy.One dopiero pokazują jak się walczy.Miałem biegusy i nie miałem problemu ze ślimakami,nie mam biegusów mam problemy.Ot życie!
emmaokta - 2011-03-06, 10:09

:) właśnie ja też mam biegusy-to,co one potrafią wyprawiać z winniczkami w skorupkach,to prawdziwie cyrkowe sztuczki,a jakie są przy tym zadowolone!!! :d :d :d
ShowGirl - 2011-03-08, 15:20

Bianko mogę sie mylić, ale stadia pośrednie pasożytów przenoszą głównie ślimaki wodne, a nie lądowe, z tego co pamiętam. Wodne 100%. A już wrzucanie ptakom ślimaków z akwarium z tropikalnymi rybkami, jest wybitnie złym pomysłem, uprzedzam.

Drób nawet odrobaczany jemy po dokładnej obróbce termicznej, więc nie sadzę, żeby stanowił zagrożenie dla zdrowia człowieka. Dużo bardziej niebezpieczny jest kontakt z surowym mięsem/niedopieczonym z marketu od którego można z powodzeniem złapać toksoplazmę:/ Z tego też powodu nie powinno się drobiu robić na grillu - tzn nie surowego. Grill to nie barbecue. On się na grillu w pełni nie obrabia termicznie, i niektóre bakterie mogą przeżyć - oprócz toksy jest jeszcze taka druga której nazwy niestety nie mogę sobie w tej chwili przypomnieć, powoduje problemy żoładkowo-jelitowe.

Także, jeśli kura łupnie takiego ślimaka który sam wszedł lwu w paszczę;) raz na jakiś czas, to nie sądzę, żeby to był problem. Ale czasem, jak ma się od tego spać spokojnie, to czemu nie, można pozbierać, ja to rozumiem:) Mój kogut czubatki uwielbia wielkie czarne kolczaste gąsienice. Na szczęście nie wiem co przenoszą..

BIANKA1 - 2011-03-08, 17:53

ShowGirl , wodne jak najbardziej , ale nie tylko wodne . Ponoć i te lądowe przenoszą . Zresztą wielokrotnie widziałam winniczki żerujące na odchodach wszelkich zwierząt . Zatem nie są wolne od " zanieczyszczeń .
polikarp89 - 2011-03-08, 20:30

Ślimakiem, który często jest wektorem chorób pasożytniczych jest błotniarka moczarowa

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group