Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Wyjazdy, spotkania - Wrześniowe spotkanie klubowe.

Tedek - 2008-08-17, 16:35
Temat postu: Wrześniowe spotkanie klubowe.
Drodzy Klubowicze. Otrzymaliście kolejny numer Biuletynu wraz z materiałami o charakterze organizacyjnym, informacje hodowlane no i przede wszystkim zaproszenie wraz ze szczegółowym programem naszego dorocznego spotkania klubowego. Zapowiada się bardzo interesująco więc w imieniu organizatorów oraz Zarządu serdecznie na nie zapraszam. W trakcie spotkania przyjmował będę zapisy na wyjazd na wystawę do Lipska organizowaną dla członków Stowarzyszenia.Szczegóły na miejscu. Do zobaczenia.

PS. Chętnych proszę o kontakt ze mną albo Staszkiem Zerą.

St. Zera - 2008-08-20, 22:00

DRODZY KLUBOWICZE.

Myślę, że tak jak w ubiegłym roku u mnie, tak i w tym roku w Pszasnyszu nie zabraknie Waszego udziału. Jesteśmy już Stoważyszeniem zarejestrowanym a co za tym idzie, spraw i temetów jest bardzo wiele do omówienia. Liczymy na liczne przybycie.
Takie spotkania bardzo integrują i jednoczą, a tego nam potrzeba.
Do zobaczenia . Pozdrawiam Staszek Zera

www.poryroku.republika.pl

Karol Chmielewski - 2008-09-12, 16:22

To już jutro i może do zobaczenia :d ;) :d
Tedek - 2008-09-14, 19:46
Temat postu: Fijalkowo
Tradycyjnie już w druga sobotę i niedzielę września wyznaczyliśmy sobie spotkanie członków Stowarzyszenia Hodowców Drobiu Rasowego – Czubatka Polska. Tym razem odbyło się w "Gościńcu Pod Kasztanem” w Fijałkowie pod Przasnyszem. Wcześniej ustalony został program szkolenia (sobota) a także czas na sprawy organizacyjne (niedziela).

Osoby towarzyszące naszym członkom (żony) miały do wyboru program niezależny. W dniu 13.09. br. zwiedzanie ziemi przasnyskiej m.in. zespołu pałacowo-parkowego Karasińskich w Karsnem oraz miejsce urodzenia św. Stanisława Kostki z pięknym sanktuarium.

Szkolenie prowadzili lekarz weterynarii a zarazem wytrawny hodowca drobiu rasowego Jurek Wysocki, prezes Stanisław Roszkowski oraz Wiceprezes dr Marek Łabaj. Wszyscy to zadanie wykonali znakomicie i przede wszystkim interesująco co spowodowało, że sobotnia kolacja nieco się opóźniła. Wieczór to spotkanie rodzinne przy suto zastawionych stołach i żywej muzyce.

Niedzielny ranek rozpoczęliśmy śniadaniem a następnie przystąpiliśmy do zajęć. Żony spotykały się z lekarzem Wandzią Wysocką – specjalizującą się w ochronie weterynaryjnej zwierząt domowych a potem odbyła się prelekcja z dziedziny parapsychologii pt. "Z magią na co dzień”. Członkowie klubu zajmowali się w tym czasie sprawami bieżącego funkcjonowania Stowarzyszenia w tym m.in. sprawozdanie Zarządu oraz zespołów zadaniowych, planami na przyszłość a także propozycjami dalszego usprawniania naszej pracy. Zdecydowano również o organizacji wycieczki na doroczną ą wystawę gołębi oraz kur w Lipsku dla naszych członków oraz udziału w wystawie klubowej w Brześciu Kujawskim. Po tym odbyło się posiedzenie Zarządu, który wysoko ocenił przygotowanie i warstwę merytoryczną spotkania a także fakt wyraźnego postępu w budowaniu więzi międzyludzkich. Z przyjemnością należy odnotować fakt, że w naszym spotkaniu brał udział członek Zarządu Głównego PZHGRiDI p. Ryszard Suski.

sroszkowski - 2008-09-14, 20:16

Chciałbym bardzo serdecznie podziękować wszystkim przybyłym - pomimo niesprzyjającej pogody - na nasze tradycyjne już wrześniowe spotkanie.

Dla mnie osobiście szczególnie cenne było ono z uwagi na zawiązujące się więzi międzyludzkie. Śmiało mogę powiedzieć, że nie jesteśmy już zbiorem przypadkowych osób ale swoistą drużyną. Powoli zawiązują się w różnych konfiguracjach personalnych znajomości a nawet przyjaźnie.

Ujawnił się też ogromny potencjał intelektualny naszych członków. Znakomicie przygotowane pod względem organizacyjnym (dzięki dla obydwu Staszków - Zery i Olbrysia) i merytorycznym prelekcje, pokazy i wykłady to jest właśnie tak zwane to, czego mogą nam także pozazdrościć inne kluby i stowarzyszenia.

Mamy też swój pozytywistyczny program, który z cała pewnością zaowocuje w przyszłości popularyzacją oraz rejestracją nie tylko w Polsce ale i za granicą kilku nowych ras polskiego drobiu, którymi dotychczas nikt się specjalnie nie interesował.

Przemek - 2008-09-14, 20:26

Witam
Fantastyczne spotkanie. Cieszę się że takie spotkania mają miejsce i będą się powtarzały. Mimo, że widzimy sie nie pierwszy raz, to za każdym razem dowiadujemy się o sobie czegoś nowego, a nasze kontakty zacieśniają się. To świetnie, że Staszku zorganizowałeś dla Pań czas wolny - pierwszego dnia moja żona nie uczestniczyła w zajęciach dla Pań, ponieważ zależało jej aby wysłuchać porad weterynaryjnych Jerzego Wysockiego oraz, co wspominamy do tej pory fantastycznego wykładu Staśka Roszkowskiego (super zdjęcia). Mam nadzieję, że nie będziemy musieli na Jego książkę długo czekać, bo to jest to czego jeszcze na rynku nie było, a myślę, że brakuje nam takiej literatury. Całą drogę do domu żona opowiadała mi o spotkaniu z Twoją żoną, co zrobiło na niej niesamowite wrażenie, chodzi mi o prelekcję "Z magią na co dzień". Z początku sam potraktowałem ten temat dość luźno, teraz widząc jakie wrażenie wywarł on a mojej żonie, sam namawiam ją, żeby zainteresowała się nim dogłębniej.
Porady Jerzego Wysockiego zaczynam od jutra wprowadzać w życie, nie omieszkam konsultować się z nim w razie jakiś problemów zdrowotnych u naszych podopiecznych, bo najcenniejsze są rady specjalisty-praktyka. Jeszcze raz Jerzy dziękuję za konsultacje na miejscu.
Co do wykładów Marka Łabaja na razie nie będę się rozpisywał, poczekam aż On wydrukuje swoje prace, a zapewniam wszystkich, że będzie to nie lada niespodzianka (rozmawialiśmy chwilę na ten temat). Namawiam Marka, żeby nie zwlekał z wydaniem swojego opracowania. Mam nadzieję, że Stasiu Roszkowski umożliwi Mu to i jednocześnie zmobilizuje.
Chcę tu wspomnieć również o poznaniu dwóch młody pasjonatów - Michała i Karola. Na prawdę imponują swoją wiedzą, zaangożowaniem i pasją z jaką opowiadają o swoich zainteresowaniach. Bardzo im tego zazdroszczę. Myślę, że to są osoby, którymi nasze Stowarzyszenie powinno się szczególnie zainteresować, bo mogą z czasem wnieść wiele świeżego spojrzenia i zarażać nas swoim zangażowaniem.

Pozdrawiam

Przemysław Gąsiorowski

maciej - 2008-09-14, 23:08

i po spotkaniu a naprawdę warto było pokonać karzdą odległość atmoswera naprawde przyjacielska a prelekcje były szczególnie interesujące zawłaszcza o najpiękniejszych kurach świata i o genetyce jutro postaram się wrzucić kilka fotek
Karol Chmielewski - 2008-09-15, 00:20

Atmoswera super :!: Warto było przyjechać i wysłuchać tak dobrze zorganizowanych wykładów. Oczywiście duże brawa dla organizatorów. Temat opisze troche więcej, ale jutro i w temacie "Fijałkowo", bo dzisiaj jest troche za późno na rozpisywanie się. ;)
Karol Chmielewski - 2008-09-16, 22:08

Jak już wyżej napisałem atmosfera bardzo miła. Spotkanie było bardzo dobrze zorganizowane jak i wszystkie wykłady bardzo ciekawe.
Wykłady Panów Jerzego Wysockiego, Stanisława Roszkowskiego i Pana Marka Łabaja były bardzo interesujące. Bardzo ucieszył mnie temat o chowie wsobnym, z którym miałem nie raz do czynienia i nie raz bałem się czy nic się nie stanie, a tam dowiedziałem się, że nie ma po co aż tak się martwić. Temat o najpiękniejszych kurach świata był bardzo dobrze przygotowany pod względem zdjęć, choć opowiadanie bardzo się przedłużyło, ale z korzyścią dla nas. Pan Jerzy poruszył bardzo ważny temat, dotyczący ochrony weterynaryjnej kur ozdobnych w okresie okołolęgowym, który nie jednemu klubowiczowi pomoże w hodowli.
A tu kilka zdjęć ze spotkania:

Uprawa Kurczaków - 2008-09-19, 01:10

Gratulacje! Naprawdę kawał świetnej roboty! Wszystko dopięte na ostatni guzik, no i ta atmosfera....Jechałam do Fijałkowa z mieszanymi uczuciami. Przecież prawie nikogo tam nie znam! Jak to będzie? Jak wytrzymam te dwa dni z obcymi ludźmi?
Było cudownie... poznałam wielu wspaniałych, wielkich ludzi i żałuję, że spotkanie trwało tak krótko.
Sobotni wykład przemiłego Jerzego Wysockiego na pewno pozwoli uniknąć wielu problemów zdrowotnych naszych podopiecznych. Szalenie interesujący pokaz slajdów Stanisława Roszkowskiego (dla mnie zbyt krótki, mogłabym słuchać godzinami) i prelekcja dr. Marka Łabaja to kolejny zastrzyk wiedzy. I jeszcze spotkanie kilku starych, zawsze życzliwych mi przyjaciół, niezwykła gościnność i troska gospodarzy oraz wielkie plany na przyszłość stowarzyszenia... To wspaniałe, że pasja może tak mocno łączyć. Wiem,że razem jesteśmy w stanie osiągnąć wiele i zrobić coś naprawdę wielkiego!. Tak trzymać!!!!!!!!

Wanda Rakoczy - 2008-09-21, 12:28

Fijałkowo - mały foto reportaż
Wanda Rakoczy - 2008-09-21, 12:38

Fijałkowo mały foto reportaż
Wanda Rakoczy - 2008-09-21, 21:02
Temat postu: Fijałkowo
Dziś właśnie minął tydzień od powrotu z gościnnego Fijałkowa.
Napłyneły już oceny, podsumowania i pochwały bardzo trafne i zasłużone, dlatego myślę że w tej chwili mogę pozwolić sobie na swobodniejszy ton wypowiedzi.

Kiedy wiosną br.nie mieliśmy jeszcze sprecyzowanych planów co do miejsca spotkania,podsunęłam pomysł zorganizowania go w miejscu mojego zamieszkania - Serocku. w ośrodku koła wędkarskiego, malowniczo położonym na skarpie nad Zalewem Zegrzyńskim.
Mogło być dobrze, ale kiedy obaj Staszkowie opowiedzieli mi jakie możliwości daje Przasnysz, szybko wycofałam swoją propozycję, nie namawiając ich już nawet do porównań. I bardzo dobrze! Po Fijałkowie chyba nie ośmielę się wychylić z jaką kolwiek propozycją. Po Świętajnie i Fijalkowie poprzeczka do przeskoczenia jest tak wysoko - ciekawe kto się na to porwie?Ja się poddaję!!
To wspaniałe, że są w naszym gronie ludzie, którzy mogą i chcą podzielić się z nami swą ogromną wiedzą a także przybliżyć nam miejsca na świecie do których tylko nieliczni mają szczęście dotrzeć.
Szkoda Staszku, że Twoje najpiękniejsze kury świata zostały tak brutalnie przepędzone przez dżwięk strojonych instrumentów i szczęk talerzy zwiastujący wspaniałą ucztę i zabawę, ale cóż wszystkie punkty programu są ważne i muszą być zrealizowane. A zabawa była super!
Podziękujmy Gospodarzom i Organizatorom za ich trud,za bardzo ciekawy program, pyszne jedzonko i warunki, które zupełnie nie pozwoliły nam odczuć wrednego jak na tę porę roku zachowania pogody,ale atmosferę jaka tam panowała tworzyliśmy my - wszyscy czubatkowicze i chyba możemy być z siebie dumni!
Jest to już nasze czwarte czubatkowe spotkanie. Byłam na wszystkich. Pamiętam te dwa u Staszka Roszkowskiego w Kazimierowie. Widać było ile nasz Gospodarz włożył serca i pracy aby jak najlepiej nas przyjąć.
Było ciekawe szkolenie. wspaniały gril w dodatku dostawaliśmy w prezencie piękne koguty.A co my jako goście daliśmy z siebie ? Pojedli, popili, łap za koguta i w nogi! Jak natargowisku gdy trafi się jakaś okazja! Byle się sprzedający nie rozmyślił

Wanda Rakoczy - 2008-09-21, 21:50
Temat postu: Fijałkowo cd.Fijałkowo -
Fijałkowo - cd. okazało się że za dużo było na raz, tak samo jak fotografii

cd. chyba czasem nawet bez zwykłego dziękuję, do widzenia. Przepraszam, oczywiście nie wszyscy! już wtedy zaczynały nawiązywać się jakieś wątłe nitki przyjaźni a tych najszybszych łowców kogutów jakoś teraz nie widać. Pewnie tak zajęli się hodowlą, że na nic więcej nie mają czasu. I dobrze im tak !
My mamy swoje Stowarzyszenie, zrzeszające grupę osób która świetnie czuje się w swoim towarzystwie, szkoli, wymienia doświadczenia i robi plany hodowlane na przyszłość I tak trzymać !

Kiedy spotykamy się po roku są serdeczne powitania, buźka, o! fajnie że jesteś!
Kiedy rozjeżdżamy się do domów - żałujemy że tak szybko minęło.

I chyba dopiero to wszystko razem wzięte daje sens łączenia się w kluby i stowarzyszenia?
pozdrawiam
Wasza Czubatka Wanda Rakoczy

PS. Dziękuję Kolegom, którzy tak wytrwale ze mną tańczyli, chociaż dziwię się im trochę, ja na prawdę nie umiem tańczyć, chociaż przyznam, że bardzo lubię.

sroszkowski - 2008-09-21, 23:01

Wandziu,
moim zdaniem byłaś mistrzynią parkietu. Jeżeli byłby taki konkurs na Królową Balu, to wiadomo, kto byłby zwycięzcą.
Bardzo dobrze mi się z Tobą wywijało.

Wanda Rakoczy - 2008-09-23, 01:09
Temat postu: FijałkowoS
Staszku !
Dziękuję za miłe słowa. Chętnie wystartuję w konkursie, pod warunkiem że razem z Tobą !


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group