Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Drapieżniki - Tchórzofretka/Fretka

Kamil Kowalski - 2008-02-21, 14:05
Temat postu: Tchórzofretka/Fretka
Tchórzofretka/Fretka czy ktoś miał takiego zwierzaka?

jakieś praktyczne rady?

dadzio - 2008-02-21, 14:29

Mój pradziadek miał jedna białą tchórzofretkę. Są one świetne do polowań na króliki. A właściwie były świetne, poki w Polsce było tyle królików, że można było na nie poować.
mirass - 2008-02-21, 14:35

dadzio napisał/a:
na króliki

Króliki żyją na wolności? :hmm:

dadzio - 2008-02-21, 14:48

mirass, Oczywiście,że tak. Mam na myśli króliki dzikie. Są podobne do zajęcy, ale maja krótsze skoki i uszy. W Australii jest plaga królików, więc żyjją one na wolności, choc obecnie w naszym kraju większość stanowią zające, ale króliki także występują u nas. Choć zdziesiątkowane plagami choróbą królików dzikich. Nie pamiętam dokładnie jej nazwy.
AL - 2008-02-21, 15:52

Moja fretka

Jest to wykastrowany samczyk,jestem jegho 3 właścicielem,pierwszemu wypadł z balkonu na 2 piętrze,ma uszkodzoną miednicę i przednią łapę,dlatego nie jest tak zwinny i nie potrafi się wspinać jak zdrowe fretki.Jest bardzo miły dla swoich,obcych nie toleruje,zaraz gryzie.Lubi myszkować w szafach i zagrzebywać się w ubrania,uwielbia leżenie na tapczanie.W zasadzie to albo je albo śpi z przerwą na zabawę.Jest to czyste zwierzę,nie linieje,jest wykastrowany więc nie śmierdzi.Trzymamy w klatce załatwia się w kuwecie.ale trzymany luzem robi kupy albo w brodziku w łazience albo w kuchni pod stołem.Tak postępują podobno wszystkie fretki trzymane luzem,zalatwiają się wszędzie tylko nie do kuwety.Ich odchody nie śmierdzą.
Żywienie - można podawać pokarm dla kotów lub surowe mięso - nie podajemy wieprzowiny,która dla nich jest szkodliwa.Mój je kurczaka i gotowe karmy,ale nie chce pokarmu suchego,Jest kochanym stworzeniem,początkowo miałam obawy czy brać takiego zwierzaka do domu pełnego ptaków,ale teraz nie wyobrażam sobie domu bez niego,jest bardzo zabawny.Za psem nie przepada,z wzajemnością,starają sobie nie wchodzić w drogę.Na podwórko wychodzi na smyczy,tylko wieczorem kiedy ptaki już są zamknięte chodzi wolno.

Kamil Kowalski - 2008-02-21, 16:17

AL, a powiedz mi - po co sie je kastruje? czytałem że jak bym chciał samice [bo bym chciał samice] to musi ona minimum raz mieć młode?
AL - 2008-02-21, 16:27

Nie kastrowana fretka śmierdzi,śmierdzi jak tchórz.Samce i samice zachowują się tak samo,ale do trzymania w domu najlepiej mieć osobniki wykastrowane.U nie kastrowanych samiczek może pojawiać się permamentna ruja.Samiczka wcale nie musi mieć młodych.
Kamil Kowalski - 2008-02-21, 16:51

AL, czyli jak chce się mieć samice to też wypada ją wysterylizować?
Luśka - 2008-02-21, 18:04

Kamil, ja jestem zwolenniczką kastracji wszystkiego co niehodowlane :)

Sterylizowana samiczka nie będzie miała rui, będzie spokojniejsza, zapewne dłużej pożyje, bo nie będą jej groziły, w starszym wieku, choroby układu rozrodczego :)

Fretki są wspaniałe, bardzo inteligentne, ale potrafią też nieźle narozrabiac ;) Przy ptakach ... nie polecam, bo instynkt drapieżnika weźmie górę i na pewno będzie chciała się dobrać do pierzastych podopiecznych. Znając spryt tych stworzonek, stawiam, że uda się to jej prędzej, czy później :)
Tutaj uogólniam, bo znałam fretki żyjące w najlepszej komitywie z innymi zwierzakami i nie mające żadnych morderczych zamiarów :) Nasza "pracownicza" Fredzia wlazła kiedyś do terrarium ze szczurami i przychodząc rano do pracy zastaliśmy sielski obrazek Fredzi leżącej wśród stadka młodziutkich szczurków, które ją starannie wylizywały :D

Fretka wymaga rozrywki. Jest bystrym drapieżnikiem i jeżeli nie zapewnisz jej zajęcia, znajdzie je sobie sama, niekoniecznie takie, jakiego Ty byś sobie życzył :diabel::
Jeżeli chodzi o zapach ... pamiętaj, e to udomowiona forma tchórza, więc zapaszek do przyjemnych nie należy :o

Bardzo dużo zależy ok konkretnego osobnika, bo one naprawdę bardzo się między sobą różnią charakterkami :)

AL - 2008-02-21, 18:14

Wykastrowana fretka,płci obojętnej nie śmierdzi :D Tylko czasami jak puści bąka :diabel:: to można sobie wyobrazić,raczej poczuć ten zapach.
W domu nie robi szkód,może tylko wykopie ziemię z doniczki.Najlepiej fretkę wypuszczać z klatki tylko w naszej obecności,wtedy będziemy mieli wszystko pod kontrolą.Jest to najbardziej kochane stworzenie,urocze i zabawne.Ale raczej nie kupować dorosłego osobnika,może mieć swoje przyzwyczajenia i nie wiadomo jak był traktowany przez poprzednich opiekunów.

Kamil Kowalski - 2008-02-21, 18:45

a w jakim wieku się sterylizuje? w jakim sie kupuje? słyszałem że je się szczepi...
butchi chabo - 2008-02-21, 18:51

[quote]fretka śmierdzi,śmierdzi jak tchórz[/quote Al , bez obrazy ale fretka to mieszanka tchórza europejskiego z tchórzem egipskim. Więc i tak zostaje tchórzem.Własciwa nazwa takich moieszańców to tchorzofretka.Fretka egipska jest koloru zółtego wchodzącego w biel z poswiata brązu. Tchórz europejski jest w kolorze żółtym i o dużym nalocie czerni włosów ościstych .Tchórzofretka to kolor cytryny lub pomarańcza z czarnym nalotem.Tchórzy zapach pozostaje i u kastratów płciowych, usuwa sie po prostu te ich słynne gruczoly zpackowe znajdujące się w okolicach odbytu. Wiadomości praktyczne z prowadzonej byłej mojej hodowli przez okres 15lat.
Kamil Kowalski - 2008-02-21, 19:30

butchi chabo, czyli po usunięciu tych gruczołów - one mogą mieć młode?

To w koncu kastracja czy usuwanie TYLKO gruczołów "smierdziuchowych"

AL - 2008-02-21, 19:37

Zazwyczaj przy kastracji usuwa się gruczoły zapachowe.Zwierzę po kastracji jest spokojniejsze.chyba,że chcesz prowadzić ich hodowlę
butchi chabo - 2008-02-22, 22:38
Temat postu: Kastraty
Nie polecam utrzymywania ich jako kastratów płciowych,mają tendencje do opasu , tworzenie i podawanie trochę innej karmy, podobnie jak z kotami. Kastracja wszystkiego to chory pomysł.Udowodnione jest ,że takie zwierzęta mają więcej przypadłości chorobowych. Jeżeli chcemy trzymać tchorzofretki i nie tworzyć hodowli , możemy mieć nawet wiele szt. o tej samej płci.
Rocki - 2008-02-23, 10:10

butchi chabo, ale jak było to już wspomniane nie wykastrowane samce brzydko pachną i mogą być agresywne, a nie wysterylizowane samice mogą dopaść różne choroby wywołane z braku możliwości zajścia w ciąże...
Sterylizacja u fretek to naprawdę nic złego, a wręcz jest to najlepsze rozwiązanie...

AL - 2008-02-23, 19:54

Wykastrowane fretki nie mają tendencji do tycia.Mimo kastracji są bardzo żywe,ich zachowanie w niczym nie odbiega od zachowania płodnego zwierzęcia,zachowują instynkt łowiewcki nie tak jak koty.Moja fretka jest owszem trochę gruba ale to z powodu jej kalectwa,nie potrafi biegać i szybko się męczy.Ala zdrowe zwierzę to wulkan energii wszędzie go pełno.

Fretka to udomowiona albinotyczna forma tchórza. Krzyżowanie fretki z tchórzem dało nam tchórzofretkę o wielu kombinacjach barwnych futra.
Na oswjone tchórzofretki mówimy w skrócie fretka i każdy wie o jakie zwierzę chodzi ;)

Luśka - 2008-02-23, 20:12

Sprostowanie - wszystkie moje koty są wykastrowane i wszystkie są bardzo łowne i absolutnie niezatuczone ;) Zgredek wręcz powinien przytyć, bo mimo ogromnych ilości jakie pochłania wyglada dość szczurkowato :D

Kochani, tycie kastratów to mit :) To raczej kwesta przekarmiania podopiecznych i trzymania ich w zamknięciu, a znudzone zwierzaki po prostu same szukają rozrywki - jedząc ;)

Rocki - 2008-02-24, 01:19

A czy tchórzofretki nadają się do trzymania w klatkach/wolierach zewnętrznych z dostępem do nieogrzewanego pomieszczenia?
Skoro pochodzą od tchórza to powinny być dość odporne na nasz klimat, ale jednak ja spotkałem się z opinią, że mimo wszystko są to bardzo ciepłolubne zwierzęta...

AL - 2008-02-24, 09:20

Rocki, Oczywiście,że można je tak trzymać,ale jeżeli to ma być pupil domowy to lepiej go mieć w domu.Aby był przyjażnie nastawiony do ludzi musi mieć z nimi kontakt a w wolierze może zdziczeć,w dodatku w takiej wolierze to już raczej 2 osobniki,bez towarzystwa ludzi będzie się nudził.
dadzio - 2008-02-24, 14:24

Rocki, Oczywiście, że wytrzymają na dworzu. Bądź co bądź są to zwierzęta głównie futerkowe, a na fermach żadko mają ogrzewane klatki. Zimą ich futerka są ładniejsze i grubsze. Każde zwierzę futerkowe jest odporne na mrozy. Ale tajk jak pisała Al na dworzu są mniej ufne i potrzebuja towarzysza.
butchi chabo - 2008-02-24, 17:19

Jako były hodowca tych zwierzątek(przez 15 lat "wyprodukowałem" ich z parę tysięcy szt.),nie będę polemizował z doswiadczonymi hodowcami lub milosnikami. Widać ile ludzi tyle szkół. Fajnie w jednym temacie wypowiadać się, nie ruszać co naturalne, w innym naturalna selekcja. Czytając plemiki , mozna wysnuć wniosek -wszystko dla zdrowia. Moje pytanie czyjego?
Temat - fretki .

AL - 2008-02-24, 17:42

butchi chabo, Ferma a pupil domowy to co innego.Po co skazywać samiczkę na permamentną ciążę jeżeli wiadomo,że nigdy nie będzie miała partnera.
Idąc tym torem po co kastrować psy i koty,przecież zawsze się znajdzie jakieś schronisko albo śmietnik gdzie zwierz znajdzie pożywienie.
Bardzo podoba mi się przepis w innych krajach - wszystkie zwierzęta domowe powinny być kastrowane lub podawane mają im być środki antykopncepcyjne.Tylko hodowle mają płodne osobniki.Znając ludzi wiem że wiele chce rozmnożyć swoje zwierzęta a potem co,utopić,uśpić czy wyrzucić na smietnik,do lasu, bo nikt przychówku nie chce wziąć.Mamy to co mamy,przepełnione schroniska pełne zwierząt, są tam nawet tchórzofretki ,stada zdziczałych psów,bezdomne koty.Dzęki kastracji można by uniknąć wielu cierpień zwierząt niechcianych,niepotrzebnych

butchi chabo - 2008-02-24, 18:26

AL, bez obrazy , z przeżytych lat i obserwcji życia, to ludzie permamentnie oszaleli, przez glupią utopię , hasła emocjonalne"miłość' lub edukowanie i wychowywanie dziecka za pomocą zwierzatka. Zwierzatko dorośleje ,praca i obowiązki przy nim , wydatki i co, emocje opadają. I jak piszesz śmietnik. Łopatologicznie podchodząc, to my ludzie ,także zwierzęta trochę wyższego rzędu powinniśmy borykać się z podobnymi przypadkami , zwlaszcza kobiety. A jakoś tego nie widać. Widać za to ,że każdy głosi idologię , szczytną pod publikę.Po prostu więcej odpowiedzialności żądajmy od siebie, a zwierzątka będą żyły, jak je Ktoś stworzył.
No niestety, ludzie i ich dobroć , i pasja ma uprawiedliwienie na wszystko, zapytajmy moze tych zwierzat .Prawdopodobnie też mowią , to moze wysłuchajmy ich co mają nam do powiedzenia.
Kastracja tak, jeżeli zwierzę ma nieuleczalnie chore narządy plciowe np. u suk ropomacicze.

dadzio - 2008-02-24, 18:39

butchi chabo, podobnie jak ty jestem przeciwnikiem sterylizacji. Co prawda rozumiem ją w niektórych przyapadkach tai jak: małe psy byłyby wielkim problemem, a suka miałaby problem z porodem ze względu na jakieś wady, lub choroby. Na dalszy ciąg dyskusji na temat sterylizacji zapraszam na http://www.forum.woliera....p?p=30259#30259
Kamil Kowalski - 2008-03-02, 22:31

http://pl.youtube.com/wat...feature=related

tak warjackiego zwierza to jeszcze nie widziałem :D

AL - 2008-03-03, 15:17

To jest ich normalne zachowanie,torby,buty szafy,wszędzie gdzie mogą wetknąć swój pyszczek,uwielbiają gumowe korki z wanien :D Dlatego lepiej ich nie zostawiać na swobodzie gdy nas w domu nie ma.W dodatku tam są dwie,więc szaleją jeszcze bardziej.Kochane mordeczki :D
harapug - 2008-03-16, 23:28

To ja się wpiszę, jako teraźniejszy hodowca fretek (nie tchórzofretek bo to błędna nazwa figurująca li tylko w naszym pięknym kraju)

Fretka to zwierze bardzo przyjazne, dobrze traktowana odwdzięczy się miłością i przywiązaniem, nie widzę sensu trzymania freki w wolierach, po co?
Kury, bażanty owszem, ale fretkę?

Co do wycinania gruczołów, jest to zabieg zabroniony prawnie, wycinając gruczoły weterynarz świadomie kaleczy zwierze na całe życie a i tak, zapach pozostanie.
Po prostu, jeżeli nie pasuje komuś zapach, znaczy to, że nie jest tym, który powinien mieć freciaka.

butchi chabo nie wiem czemu chwalisz się "wyprodukowaniem" paru tysięcy fretek, przyznaj od razu, że byłeś fermiarzem a fermiarz nie podchodzi z sercem do zwierząt, li tylko z potrfelem, dla mnie fermiarze to najgorsze zło i nie tylko o fretki tu chodzi. Idiotyzmem jest ubierać się w futra.
Wracając jeszcze do Twojej kariery, widać doświadczenie nie poszło w parze z widzą bo jej nijak w Twych wypowiedziach nie widzę, zbyt materialistycznie się wypowiadasz.

Pozdrawiam, hodowla White Star, 11 freciaków w tym cztery hodowlane samiczki z czego trzy w ciąży :d

dadzio - 2008-03-17, 18:30

harapug napisał/a:
Co do wycinania gruczołów, jest to zabieg zabroniony prawnie
gruczołów owszem nie wolno wycinać, ale romawialiśmy o kastracji. A to w polsce nie jest zabonione.

Uważasz fermiarzy za zło? Ja się z tym nie zgadzam. Zawód jak każdy inny. Uważasz, że ubieranie się w futra to idiotyzm. Tym obrażasz wiele osób noszących futra. W tym kilka osób z mojej rodziny. A uważasz, że jedzenie mięsa to idiotyzm? Zwierzęta też hoduje się na fermach. Część zwierząt futerkowych się je, a futro to tylko dodatek. Nie mam nic przeciwko futrom, mięsie, i niczym co związane ze zwierzętami.

harapug - 2008-03-17, 22:16

dadzio napisał/a:
harapug napisał/a:
Co do wycinania gruczołów, jest to zabieg zabroniony prawnie
gruczołów owszem nie wolno wycinać, ale romawialiśmy o kastracji. A to w polsce nie jest zabonione.

Uważasz fermiarzy za zło? Ja się z tym nie zgadzam. Zawód jak każdy inny. Uważasz, że ubieranie się w futra to idiotyzm. Tym obrażasz wiele osób noszących futra. W tym kilka osób z mojej rodziny. A uważasz, że jedzenie mięsa to idiotyzm? Zwierzęta też hoduje się na fermach. Część zwierząt futerkowych się je, a futro to tylko dodatek. Nie mam nic przeciwko futrom, mięsie, i niczym co związane ze zwierzętami.


Zacytuje błędne zdanie:
Cytat:
Zazwyczaj przy kastracji usuwa się gruczoły zapachowe.

I do niego się odnoszę.

Fermiarzy uważam za zło tego świata, człowiek rewelacyjnie daje sobie radę bez futer naturalnych, nie żyjemy w epoce kamienia łupanego, żeby futra ratowały nam życie, co ja mogę za to, że obrażam Twoją rodzinę, przykro mi, ale takie jest moje zdanie i Twoja w tym sprawa jak bardzo sobie je weźmiesz do serca. Nie pisz o hodowlach ogólnoużytkowych bo odwracasz kota ogonem, jasne, królika jako futerkowe można zjeść, ale widzę już te kilka tysięcy fretek jak wędrują po oskórowaniu na stoły...

Kamil Kowalski - 2008-03-17, 22:23

harapug, - to może opisz jak hodować fretkę w domu itp... jakieś praktyczne rady. ;)




I ZAKOŃCZCIE TEMAT FUTER BO NIE CHCE ZAMYKAĆ I WYWALAĆ TEGO TEMATU.
Mam nadzieje że się zrozumieliśmy. - EMOCJE NA BOK ALBO NA CZATY, maile itp...

harapug - 2008-03-18, 00:03

Kamil Kowalski napisał/a:
harapug, - to może opisz jak hodować fretkę w domu itp... jakieś praktyczne rady. ;)



Ależ oczywiście, że mogę, jednak łatwiej będzie mi odpowiadać na pytania, jest tego tak dużo, że nie sposób opisać choćby połowy przez jedną noc ;)

Zgredek - 2009-02-08, 16:01

Mam pytanie ile żyja fredki i czy nie pszeszkadza dla fredki np. pies w domu i jeszcze 1 czy doza musi :) byc ta kladtka i co w niej musi sie zajdowac
AL - 2009-02-08, 16:58

Dosyć długo, co do psa to mój toleruje fretkę ale nie pała do niej miłością :D
Zgredek - 2009-02-11, 13:53

Ja sie o fredke nie boje tylko o psa bo moj piesek lubi wszystko co sie rusza :D
AL - 2009-02-11, 15:33

Zgredek, Jak poczuje zęby fretki to długo to popamięta
Zgredek - 2009-02-15, 17:02

hee już kupiłam fredeczke i jak narazie jest spokój zobaczymy pozniej co bedzie ;) A to moja słodka fredeczka
harapug - 2009-03-06, 18:08

Zgredek, pochwal się świeżymi zdjęciami, nie ściągniętymi z gratki ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group