Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Niezbędne dodatki do pomieszczeń hodowlanych - Kurze gniazda.

wanted - 2007-08-19, 06:16
Temat postu: Kurze gniazda.
Jakiego rodzaju gniazda używacie, jak macie to wszystko zrobione w kurnikach ?
Czy używacie pojedyńczych porozstawianych gniazd czy w całych segmentach ?
A moze jeszcze coś innego ?

Rocki - 2007-08-19, 12:20

Ja mam zwykłe skrzynki wysłane sianem. Są one wygodne i dla kur jak i dla mnie bo łatwo jest je przenieść i wyczyścić.
Kituś - 2007-08-19, 12:25

U mnie w kurniku jest segment złożony z 5 gniazd 3 dolne są do niesienia jajek a 2 górne należą do kwok lecz czasem jak coś strzeli kurze do łba to się pchają z jajkiem wszędzie raz znalazłem 7 jaj w budzie psa 8) 8) 8) a nawet w stodole 8)
Zbyszek1988 - 2007-08-19, 14:20

ja kiedys 26 jajek znalazłem w burakach :) długo sie musiała tam nieśc a jezeli chodzi o gniazda to ja mam w segmencie 15 gniazd w 3 zedach do gory a jak kwoka chce usiąsc na jajkach to wtedy ja przenosze do 2 kurnika :) zeby miala spokuj
Paweł2304-1990 - 2008-03-08, 15:44

może jakies zdjęcia??
Arek-miłośnik - 2008-03-08, 22:00

Ja posiadam starą szafkę kuchenną która ma trzy półki.a dosłownie pod samym sufitem mam trzy wiadra,w których niosą się liliputy bo towarowe nie moą dofrunąć.
dadzio - 2008-03-08, 22:13

U mnie gniazda są zrobione z desek. Są 2 piętra pi 3 gniazda w jednym rzędzie. Raem 6.
Grzegorz Hulanicki - 2008-03-08, 22:18

Arek-miłośnik, u mnie terz jest przerobiony kredens kuchenny, stara skrzynia, kilka skrzynek (takie drewniane na warzywa),kosz wiklinowy i jeszcze buda w której psy spać nie chciały a kurom sie spodobała. A pozatym poza kurnikem szukają dziór do stodoły, w chlewie róznych zakamarków, pomiędzy róznymi sprzetami i rupieciami.
czasem fajnie to wygląda jak taka cwaniara lata do okoła ogromnej stodoły szukając dzióry żeby sie wcisnąć :d Albo słyszysz że gdacze gdzieś i wtedy kto pierwszy znajdzie ja czy moje psiska :diabel::

kacpisułtan - 2008-03-09, 11:38

U mnie dość ciekawie zmieniły się wystroje wolier, a mianowicie wstawiłem do nich niepotrzebne antyczne szafy z półkami. Nie dość, że ładnie wygląda to jeszcze kurki wręcz uwielbiają się w nich nieść. Co prawda jest to chyba wyrok śmierci dla tych mebli, ale radość kurek jest dla mnie ważniejsza :)
Matrix - 2008-03-09, 12:02

... to może ja kupiłbym te antyczne szafy ... ;) jeśli nie zdążyły już umrzeć ...
kacpisułtan - 2008-03-09, 12:04

Jeszcze nie umarły, choć na pewno nadają się do renowacji. Ale i tak nie są na sprzedaż ;)
Matrix - 2008-03-09, 12:05

kacpisułtan napisał/a:
Jeszcze nie umarły, choć na pewno nadają się do renowacji. Ale i tak nie są na sprzedaż ;)


... szkoda :(

dadzio - 2008-03-09, 13:44

Kury kochają takie zakamarki. Jeśli kurki mają malutki kurniczek i są same z kogutkiem to można zostawić naścielone słomą i nie robić gniazda. Kurka lubi sama sobie wymościć gniazdko. Zwłaszcza liliputki to lubią. Oczywiście jak zacznie nieść to można gniazdko trochę poprawić.
kacpisułtan - 2008-03-09, 14:40

dadzio, niestety nie mogę się tutaj z tobą do końca zgodzić. Kurki faktycznie uwielbiają takie zakamarki, aczkolwiek, kiedy nie są wyściełane słomą mniej je interesują. Poza tym nie zrobią sobie gniazdka na wyższej półce bo to nie gołębie. Co innego na ziemi, tam czasami coś tam ze słomy same konstruują.
dadzio - 2008-03-11, 16:03

Napisałem, że nie trzeba robić gniazd, tylko wystarczy zostawić wyścieloną podłogę, żeby kurka zrobiła sobie sama gniazdo.
Kura potrafi nieść bardzo wysoko. U mojej cioci co dziennie kura wefruwuje ze 6 metrów nad zimię, żeby znieść jajko. Więc potafią wyoko nieść.

kacpisułtan - 2008-03-11, 18:51

Nie wiem czy ktokolwiek przygotowuje swoim kurą gniazda. Zazwyczaj po prostu kładzie się słomę. I chyba się żele zrozumieliśmy. Myślałem, że chodzi ci o to, że można po prostu zostawić tylko słomę na podłodze a kurka sama sobie ułoży gniazdko nawet wysoko na półce, nosząc w dziobku materiał. Oczywiście było by to bzdurą. A o tym, że potrafią nieść wysoko to oczywiście wiem. Tylko muszę mieć na tej półce odpowiednio wyściełane.
Krzysiek Prokop - 2008-03-12, 16:49

Ja mam w segmencie 6 gniazd. Wszystkie są na jednej wysokości w poziomie. Dzięki temu kury nie mają swoich ulubionych i niosą sie we wszystkich ;)
kacpisułtan - 2008-03-12, 18:36

Ja w pozostałych wolierach mam poustawiane drewniane skrzynki. Też niema dużego wyboru więc kurki korzystają z tego co jest. Powiem wam, że ostatnio zaobserwowałem ciekawą zależność, mianowicie, kiedy skrzynki były puste(bez słomy) kurki nagle jakby osłabiły nieśność. Po ponownym naniesieniu materiału do gniazd wszystko wróciło do normy.
Krzysiek Prokop - 2008-03-12, 19:37

Szczerze, to nie wydaje mi się, aby to coś zmieniło. A może bez słomy jajka się tłukły, ja miałem tak u siebie :/
kacpisułtan - 2008-03-12, 20:03

Też wydawało mi się, że jajka się zbijają albo kurki znoszą je w jakichś skrytkach. Okazało się, że nie. Po dłuższym braku słomy i przez to miejsc na składanie jaj kurki po prostu obniżyło poziom nieśności. Może w przyszłym roku na jakimś stadku powtórzę to doświadczenie...
dadzio - 2008-03-12, 21:39

kacpisułtan, rzeczywiście źle się zrozumieliśmy. Ja pisałem o małym kurniczku, gdzie nie ma miejsca na jakiekolwiek zwyżki. (półki i ine wysokie rzeczy) Taki kurniczek ma około metra wysokości. Miałem na myśli to, że kurka zrobi sobie w słomie dziórkę i zacznie nieść. :) Ale nie nanosi sobie słomy gdzieś na zwyżki. Kura to nie dziki ptak, żeby znosić materiał na gniazda po kawałeczku.
Grzegorz Hulanicki - 2008-03-16, 22:34

dadzio, kacpisułtan, to może niezupełnie to co świadome noszenie materjału do gniazda ale moje kurki często jak maja zniesc jajko i siedzą w gnieżdzie to okładaja się do okoła słomą która dostanie sie w zasieg ich dzioba, czasem nawet potrafia sie wychylić by siegnąc do sąsiedniego gniazda. Nawet jak już sie zniosą i gdacząc chodzą po podwórku to dopuki cos ich nie rozproszy terz potrafią zbierać słome lub inny materjał i zarzucaja go na siebie jakby chciały sie przykryć.
dadzio - 2008-03-17, 18:20

Tak jest, że kury dobierają słomę, ale tylko wtedy kiedy mają jej pod dostatkiem dookoła i już są gniazda. Nazwał bym to możę remontem czy przebudową, ale nie jest to budowa gniazd.
Secza - 2008-11-15, 20:23

Ja dzisiaj sprzątałem w kurniku i nadszedł czas już wymienić siano w gniazdach i pomyślałem że wprowadzę kurkom coś innego i pojechałem do parku narwałem całe wiadro bluszczu i zrobiłem z nich dosyć grube obręcze i dałem na spód gniazda do każdego po jednej i do środka obręczy nałożyłem siana kurkom się to bardzo spodobało :D
mateusz20 - 2008-11-15, 20:33

Bluszcz jest chyba trujący wiec radziłbym ci go usunąć z kurnika.
Secza - 2008-11-15, 20:36

Ups :ops: niewiedziałem ale to chyba tylko owoce czy liście też?
Hodowca drobiu - 2008-11-16, 08:58

tylko kwiaty i owoce bluszczu są trujące,u mnie na siatce też rośnie bluszcz i kury mają z "nim stały kontakt", ponieważ cały czas podgrzebują korzonki.
Secza - 2008-11-16, 15:55

kamień spadł mi z serca bo teraz dopiero wróciłem z poznania i cały czas zamartwiałem się o moje kurki z tego powodu
wj1964 - 2008-11-23, 09:12

Jakoś wcześniej przeoczyłem ten temat z pomysłem wyściełania gniazd bluszczem.
Myślę Secza, że powinno Ci być wstyd i to bardzo ale z zupełnie innego powodu.
Jeśli dobrze pamiętam w innym temacie chwaliłeś się parkiem i "drzewem zakochanych" w tym parku, czyli Waszą lokalną atrakcją.
No i jeden narwie tam bluszczu, drugi coś tam wyrąbie bo mu np tyczki do grochu będą potrzebne, trzeci z miłości do lubej wyryje na drzewie zakochanych "Kocham Zochę" (przepraszam wszystkie Zofie za użycie ich imienia), no bo parkowe no to niczyje.
Jak myślisz jak długo Wasz park będzie lokalną atrakcją?

Secza - 2008-11-23, 11:20

wj1964, park jest cały wyściełany bluszczem a już na pewno nikt z niego nie bierze kijów i drzewa bo po to to się chodzi do lasu
wj1964 - 2008-11-23, 12:41

Park jest cały wyściełany bluszczem?
Jeszcze park jest cały wyściełany bluszczem -pytanie jak długo?
Drugie pytanie kiedy "kolejni" pomysłowi wpadną na następny "dobry pomysł"?
To czego nie rozumiesz to się nazywa "świadomość ekologiczna"!

tp29 - 2008-11-23, 13:25

Chyba się wtrącę w tę wymianę zdań ;)
wj1964 - chyba trochę przesadzasz - ja też jestem miłośnikiem przyrody i denerwuje mnie ograbianie przyrody (ale dodam bezmyślne). W tym przypadku - bluszcz - jest na tyle pospolitą rośliną, że kilka gałązek nie zakłóci ekosystemu parku. Co innego, jakby obdzierał park z jakiegoś rzadko spotykanej lub ginącej rośliny - ale takiej!
Sam w tamtym roku przywiozłem z wycieczki do Budapesztu dwie sadzownki pieknego bluszczu - ale było go tam na tyle dużo, że na tych dwóch na pewno Wyspa Św Małgorzaty nie ucierpiała :diabel::
Pozdrawiam!

kowal - 2008-11-23, 15:16

zawsze kiedy słyszę lub czytam wypowiedzi ekologów zastanawiam się skąd w nich tyle nienawiści.za skrzywdzenie zwierzęcia lub wyrwanie jakiejś roślinki gotowi byliby zabić osobę która to zrobiła.może mają jakieś poczucie winy?dręczyli zwierzęta w młodości?
ja żyję w zgodzie z przyrodą,ale gdy przyroda mnie atakuje to się próbuję bronić.
mam kilka hektarów lasu,kilka hektarów łąk,obszary których nie użytkuję rolniczo pozostawione dzikiej przyrodzie gdzie mieszkają sarny,ucztują żurawie,bociany no i oczywiście zające.
kilka lat wstecz założyłem sad,kilkadziesiąt drzewek owocowych.pewnego zimowego,śnieżnego poranka poszedłem do sadku a tam wszystkie drzewka ogołocone z kory przez zające.na wiosnę zasadziłem nowe drzewka i teraz mam cały sad ogrodzony płotem.
zazwyczaj najwięcej w temacie ekologii mają do powiedzenia ludzie którzy mieszkają w mieście a jedyna przyroda którą w życiu widzieli to pobliski park.

Rybol - 2008-11-23, 16:42

No bez przesady że ludzie mieszkający w mieście widzą jedynie przyrodę w pobliskim parku. Jeśli masz sad a w nim młode drzewka to trzeba było od razu wpaść na taki świetny pomysł i go ogrodzić. Bo normalną rzeczą jest, że zające i sarny w zime szukają pożywienia i będą obgryzały drzewka. I raczej nie powinieneś nieć do nich pretensji bo one są tylko zwierzętami. :!: :)
Secza - 2008-11-24, 15:42

wj1964 napisał/a:
Park jest cały wyściełany bluszczem?
Jeszcze park jest cały wyściełany bluszczem -pytanie jak długo?
Drugie pytanie kiedy "kolejni" pomysłowi wpadną na następny "dobry pomysł"?
To czego nie rozumiesz to się nazywa "świadomość ekologiczna"!
nie wszyscy sa tak pomysłowi jak ja bo po co komu bluszcz? a z resztą u nas nie ma wandali bo mieszkamy w bajecznej krainie
wj1964 - 2008-11-25, 00:37

Trochę zastanawiałem się czy warto jeszcze w tej kwestii zabierać głos- ale może....

tp29 nie pisałem o ciężarze gatunkowym tego konkretnego przypadku, ale o naszej mentalności w stosunku do własności wspólnej- w rozumieniu Polaków niestety niczyjej.

Nie spodziewam się że wszyscy będą to w stanie zrozumieć, niektórzy socjologowie składają taki stan rzeczy na karb systemu w jakim do niedawna żyliśmy i związanymi z tym nawykami.
Nie jestem przekonany o słuszności tej teorii, bo przecież każdy z nas jest władcą własnego umysłu.

Posłużę się może przykładem dla przedstawienia o co mi chodzi.

Może dwa lata temu spędziłem kilka miesięcy w Wielkiej Brytanii, co nie jest niczym nadzwyczajnym bo jak wiadomo wielu rodaków miało taki epizod w ciągu ostatnich lat.
Mieszkałem w sennym niewielkim miasteczku, przez które przepływała rzeczka -kanał z wodą o głębokości około 1m i maksymalnie kilkunastometrowej szerokości korytem o uregulowanych brzegach.
Z jednej strony rzeczka przylegała do całkiem ruchliwej drogi z rzędem willowych domów, z drugiej strony leżał mini park z alejkami i trawnikami i niewielką ilością dużych drzew.
Na tych trawnikach pasły się gęsi Bernikle kanadyjskie utrzymujące najwyżej kilkunastometrowy dystans w stosunku do spacerowiczów.
Ale były tam też (co zdziwiło mnie) gęsi w "typie wiejskim", białe, łaciate, niektóre noszące symptomy krzyżówki z berniklą, ciężkie nie posiadające zdolności lotowych.
Jak typowy Polak rozejrzałem się do kogo mogłyby należeć- były najzwyczajniej niczyje, czyli były wspólne.
Nie były to pojedyncze sztuki, które gdzieś komuś uciekły, tylko kilkadziesiąt sztuk posiadających swoje rewiry na tym odcinku rzeki który przemierzałem spacerkiem. Był to koniec roku dobierały się w pary i przygotowywały do sezonu lęgowego, żałowałem, że nie mogło mnie tam być późną wiosna i latem.
Z całą pewnością byłyby łatwym łupem, ale komu tam przyszłoby do głowy coś podobnego.

No to poproszę o informacje gdzie u nas na niestrzeżonym terenie coś podobnego mogłoby mieć miejsce.

Kotola - 2009-01-09, 16:08

moje kury sa leniwe. Jedna robi gniazdo i to na ziemi, ze slomy i sianka...na nieszczescie pod grzeda, w samym rogu kurnika, a inna sie tylko doklada. Nie interesuja je zadne tam skrzynki czy inne wynalazki.
Wiadomo, ze towarowki kupione z jajcowej fermy to w ogole nie wiedza co to gniazda i wala jajka gdzie popadnie, mam wrazenie ze w biegu... :)

Co do bluszczu i parku, wydaje mi sie, ze rozsadnie mozna korzystac z natury, nie popadajmy w skrajnosci i wieciej wiary w rozsadek ludzi, bo niedlugo na grzyby nie bedzie mozna chodzic:)

mateusz20 - 2009-01-09, 17:22

To samo jest z moimi kurami . mam ich 16 zielononóżek. I wszystkie noszą się do jednego gniazda które zrobiłem z myślą o kaczkach i gęsiach z dużego plastikowego kociołka w którym moi dziadkowie w piwnicy przechowywali ziemniaki. Ustawiłem go na boku a z przodu przykręciłem kawałek deski aby unieść krawędź po to aby jajka nie wypadały z niego.
Wszystko jest dobrze do czasu kiedy jedna kacza nie zechce usiąść. Wtedy zaczyna się cyrk , bo kaczka nanosi sobie jajek a kury codziennie do niej włażą i jej przeszkadzają. Dobrze że mam kaczki w miarę wyrozumiałe pozwalają tym kura znosić te jajka i mi je wybierać.

kowal - 2009-01-09, 19:53

Wcześniej miałem gniazda dla kur w pomieszczeniu w którym spały,niestety ciągle siadały na krawędziach gniazd i zanieczyszczały je swoimi odchodami.Teraz mam drugie pomieszczenie obok ,do którego prowadzi przejście na poziomie ziemi.Mają tam gniazda dostosowane do swoich charakterów,a więc są gniazda na ziemi,na podwyższeniu,zadaszone i bez daszków,gniazda głębokie i płytkie.W pomieszczeniu tym panuje półmrok,nikt kurom nie przeszkadza,wchodzą tylko kury które chcą znieść jajko.
Bruno - 2009-01-14, 12:53
Temat postu: A takie rozwiązanie? Używaliście?
A takie rozwiązanie? Używaliście?

Obrazek

Wszystkie fotki tego kurnika.


Ptaki nie brudzą do gniazd i jest im wygodniej się do nich dostać.

kowal - 2009-01-14, 13:26

Używałem.Niestety brudzą gniazda.siadają tam przeważnie młode kury które są przeganiane z grzęd.U mnie potrafiły siadać nawet na tym skośnym daszku.Od ściany był odstęp 2 cm i to im wystarczyło żeby się tam zahaczyć.
Nie było by problemu gdyby wszystkie kury były w tym samym wieku,ale u mnie to niemożliwe.

wj1964 - 2009-02-07, 23:25

Ostatnio trochę majsterkowałem i zrobiłem renowację starych gniazd, a także dorobiłem nowe. Potrzebuję ich teraz trochę więcej.
Zrobione są ze sklejki, bejcowane, a potem pomalowane "Sadolinem" bezbarwnym.
Mam nadzieję, że będzie je dzięki temu można nawet umyć, gdyby była taka potrzeba.
Otwierany- uchylany dach ma ułatwić czyszczenie, oraz kontrolę gniazda w przypadku gdyby któraś kura chciała w nim wysiadywać.
Gniazda są zawieszone kilka cm nad podłogą kurnika.

Bruno - 2009-02-08, 08:05

Gniazda wyglądają PIERWSZA KLASA!
Pstryknij proszę fotki jak wyglądają w kurniku a najlepiej z kurą w środku :)

anna71 - 2009-02-08, 11:39

Czytając od początku temat kurze gniazda myślałam w pewnym momencie że jestem w innym temacie ,, Bluszcz itd... ". Dobrze że ktoś przerwał ten wątek. Ja mam gniazda zrobione ze starego kredensu, który przywiózł mi mąż z Belgii. Nie chciał mi go dać bo szkoda, ale kobieta zawsze wie jak podejść mężczyznę no i się zgodził. Mam pootwierane szuflady, drzwiczki od szafek ( są zabezpieczone aby się nie zamknęły ). Widząc zdjęcia Bruna to pocieszyło mnie że nie tylko ja ozdabiam swój kurnik. Córki rysują portrety konkretnych kur, nadają im imiona. Ja zawieszam w antyramy na ścianach. Dla kwok mam osobne pomieszczenie, mąż nazwał je ,, porodówka ". Gniazda wyścielam słomą i zgadzam się że kiedy jest świeża słoma to zaraz pojawia się tam jajko, kiedy jej brakuje to jakby nieśność spadała. Gniazda wysypuję na samo dno popiołem drzewnym a potem słoma. Tak robiła moja babcia i to zapobiegało pojawianiu się niepotrzebnych insektów.
Bruno - 2009-02-11, 19:45

Oooo! Z tym popiołem to spróbuję! Ale te antyramy to mnie powaliły! Wrzuć proszę kilka fotek Twojego kurnika.
wj1964 - 2009-03-03, 22:49

Na prośbę Bruno zdjęcie gniazd w kurniku. Niestety bez kurek.
Bruno - 2009-03-04, 14:47

Bardzo ale to bardzo sympatycznie to wygląda!
Oczywiście zrodziło się kilka pytań:
- Czemu dwa gnaizda a nie jedno dwukomorowe? Wiesz zapala mi się lampka racjonalizatora i skąpiradła, już o leniwcu nie wspomnę. Skoro stoją obok siebie to ja zrobił bym jedno gniazdo dwukomorowe. Jak widziałem pierwsze fotografie to byłem pewien że umieścisz je oddzielnie.
- Czy dobrze rozpoznaję że obok gniazd jest siatka plastikowa? Do tej pory jej nie stosowałem (przy kurach) bo nie miałem do niej zaufania. Jak u Ciebie się sprawdza? Domyślam się że jest sporo tańsza od metalowej którą stosuję! A teraz tak sobie myślę że nie miałem do niej zaufania ze względu na drapieżniki które raczej bez problemu sobie z nią poradzą. Ale w kurniku...

A tak w ogóle to czemu nie widać więcej? Apetyt rośnie w miarę jedzenia! Poproszę o więcej fotek bo same gniazda bombowe!

18marcinnn - 2009-03-04, 16:58

Ja zrobiłem kurom taki segment 3 pietrowy, liczący 6 gniazd, po dwa na jednym poziomie, i jak zaczynaja kwoczyć to wszystko się im myli i miesza, siadają na jakach kaczek, albo na gniazdach innych kwok, dlatego uważam ze lepiej jak są one poroztawiane w różnych miejscach i pomieszczeniach
wj1964 - 2009-03-04, 21:33

No to spróbuję odpowiedzieć na Twoje pytania Bruno.
Dwa gniazda lub ich wielokrotność są lepsze od jednego dwukomorowego z tego prostego powodu, że w zależności od potrzeb można zostawić ich tyle, ile jest na ten moment niezbędne, a inne przenieść tam gdzie będą bardziej potrzebne np. wynieść jakieś do innego pomieszczenia z wysiadującą kwoką, żeby uniknąć takich kłopotów, jakie ma 18marcinnn przy swoim segmencie.
Ale na "pocieszenie" powiem, że dosycha po malowaniu takie właśnie dwukomorowe na wspólnym dnie i bokach, jedynie z osobno otwieranymi daszkami. Ale historia jego powstania jest taka, że właśnie przez oszczędność kupiłem z mojego miejsca pracy skrzynię w której dostarczono jakieś narzędzie. Trochę dokupiłem sklejki i przerobiłem ją na swoje potrzeby. Mogłyby wyjść trzy komory, ale uznałem że nie będę aż takim minimalistą.
Co do plastikowej siatki, to właśnie taką rozgrodziłem sobie poszczególne boksy. Mo oczko 2cm, wysokość 2m i kosztuje coś ponad 5 pln w markecie za mb.
Nie jestem w stanie rozerwać jej, na zewnątrz zastosowałem ja do oddzielenia tej części z kurami, od części z roślinami. Ma tą zaletę, że kury "nie widzą" jej górnej krawędzi i nigdy nie próbowały jej przefrunąć.
No i na koniec nie licz na więcej fotek, bo nie mam się już czym chwalić. Nie mam najlepszych warunków do trzymania kur, lub inaczej nie są takie jakich bym sobie życzył.
Być może latem powstaną woliery, o ile "światowy kryzys" mi nie przeszkodzi :D
Pozdrawiam.

Bruno - 2009-03-05, 11:27

Dziękuję, zrozumiałem wiele.
Ja mam nieco inne podejście (nie wykluczam że zmienię). Kurnik jest zimowy, cały drób (dużo go nie ma) w jednym, dość jasnym, doświetlanym pomieszczeniu. Pomieszczenie nie jest ogrzewane więc mam podgrzewacz do wody(własnej produkcji) żeby nie zamarzała. Ptaki niosą się jak temperatura i ochota pozwala. Właśnie jestem na etapie przemyśliwania gniazd. I raczej zrobię nieduży segment (6 gniazd powinno wystarczyć). Ale zupełnie akceptuję Twoją koncepcję przenośnych gniazd pomiędzy zagrodami!
Co do warunków to zawsze są pewne niedostatki! Ja ciągle myślę że za mało, za słabo, można lepiej. Stąd również na razie żadnymi zdjęciami się nie chwalę. Kończę w prawdzie inkubator więc nie wykluczam że na tym forum pojawią się fotki :)

Co do siatki, w najbliższych dniach założę solidne rękawice i ją porwę. Jak nie to znaczy że pojawi się na liście materiałów.

wj1964 - 2009-03-29, 16:36

Udało mi się "przyłapać" kurkę w gnieździe.
Bruno - 2009-03-29, 19:28

Bardzo dziękuję. Te fotki dopełniły dzieła. Proste rozwiązanie.

Przy okazji zobaczyłem kurki. Cały czas się zastanawiam ja Pan Stanisław Olbryś tego dokonał że jego sułtany prezentowały się tak znakomicie na ostatniej wystawie w Białymstoku. (był śnieżno białe). Może zainstalował im w wolierach prysznice :)

adrian_lasek - 2009-03-30, 16:19

Wystarczy, że wykąpał je dzień przed wystawą :)
ShowGirl - 2010-08-22, 11:16

Moze wiecie lub macie doświadczenie - jakich wymiarów powinno być gniazdo dla kury przeciętnych rozmiarów - powiedzmy karmazyna[rhode island], a jakie dla duzych takich po 4 kilo i więcej ptaków [chyba indyczki by tu pasowały dla porównania] ??
Bruno - 2010-08-23, 07:40

Nie jestem w stanie sobie przypomnieć gdzie to przeczytałem. Ponoć optymalne dla średnich kur jest 30x40 cm. Takie gniazda właśnie moim kurom robię. I nawet w nich niosą jaja :)
Krzyś - 2010-08-29, 11:50

mam właśnie zbudować gniazda w nowym kurniku ...
ile Waszym zdaniem powinno przypadać kur na jedno gniazdo?
pozdrawiam

krzychuw1992 - 2010-08-29, 14:49

na jedno gniazdo powinno przypadać 2-3 kury
Krzyś - 2010-08-29, 17:05

bardzo dziękuję
przy okazji ponowię swoje pytanie na które nie otrzymałem odpowiedzi: czy w okolicach Białegostoku jest możliwość zakupienia zielononóżek?
Pozdrawiam :)

Bruno - 2010-08-30, 09:21

Odpowiedź na Twoje pytanie TAK :)

Jest co najmniej kilku hodowców. I tacy co mają kilka kurek i tacy co mają ich kilkadziesiąt.

Tu na forum Marekk, Tereza T., Ja kończę przygodę z zielononóżkami. Bardzo fajne kurki! Tylko za mało mam miejsca w kurniku na liliputy i wisienki.

dagmaraD - 2010-08-31, 16:32

Mam pytanie , ponieważ dzisiaj obejrzałam w TVP1 taki reportarz o Panu który jest tradycjonalista i hoduje gęsi tak jak powiedział to jest jego dozywotnie zajęcie dziadek , ojciec trzymał to i on trzyma nie dla zysku ale z tradycji. Mam pytanie o gniazdo dla gęsi czy musi byc duże bardzo i gdzie je umieścic gdzieś w rogu kurnika , czy na ziemi czy może kilka cm nad ziemia
Krzyś - 2010-09-11, 19:28

Bardzo dziękuję za informację :)
Tomekkk10 - 2010-11-13, 10:24

Mam problem. Planuję dziś zrobić gniazda dla kur, ale nie wiem czy wykonać segment dwupiętrowy trzy gniazda w jednym piętrze i trzy w drugim, czy lepiej dwa "korytka" jednopiętrowe po trzy gniazda i rozmieścić je jedno obok drugiego. Jedno gniazdo ma mieć wymiary: 40cm długość 30cm szerokość i 35cm wysokość, czy takie będą odpowiednie?
Proszę o w miarę szybkie odpowiedzi.

ShowGirl - 2010-11-13, 11:59

a nie mozesz zrobic 2 korytek i polozyc je jedne na drugim a pozniej najwyzej rozlozyc? planuje tak zrobic i nawet wymiary i liczba gniazd mniejwiecej taka sama, u mnie akurat 4+4. poki co wszystkie sie niosly w jednym ustawionym na ziemii i widze ze i za male i przepychanki juz sa, a jeszcze nie wszystkie zaczely sie niesc.
BIANKA1 - 2010-11-13, 13:45

Ja mam takie gniazda :)



Uploaded with ImageShack.us

Artur70 - 2010-11-13, 13:58

Ja mam z drewnianych skrzynek po owocach i kurki są zadowolone :) Z jednej nawet kaczka piżmowa skorzystała :)
krzychuw1992 - 2010-11-13, 15:05

BIANKA1, gdy zobaczyłem twoje gniazda pomyślałem takie praktyczne one są 2 w 1 gniazda z grzędą...
BIANKA1 - 2010-11-13, 15:21

krzychuw1992 napisał/a:
BIANKA1, gdy zobaczyłem twoje gniazda pomyślałem takie praktyczne one są 2 w 1 gniazda z grzędą...

Z założenia to miały być naskocznie , ale że konstrukcja jest wielka , to kury wykorzystały szczeble jako grzędy :d Mają w kurniku dwie grzędy drabinkowe , i jedną poziomą , oraz 3 gniazda jak psie budy z podnoszonymi daszkami .Różne mają preferencje . Małe kurki lubią górne gniazda , a te upasione wolą dolne ;)

adrian_lasek - 2010-11-13, 16:23

BIANKA1, bardzo pomysłowe rozwiązanie i estetyczne wykonanie. Nie masz problemu z nocowaniem kur w gniazdach?
BIANKA1 - 2010-11-13, 17:21

adrian_lasek napisał/a:
BIANKA1, bardzo pomysłowe rozwiązanie i estetyczne wykonanie. Nie masz problemu z nocowaniem kur w gniazdach?

Dziękuje . Mąż wymyślił i zrobił :d 2 kurki nocują w gniazdach , zawsze w tych samych . Hamburska na samej górze i towarówka na dole . I jeszcze kwoki , których mam ciągle po kilka ;) Teraz dwie sobie siedzi .

homian - 2010-11-13, 17:48

Moje gniazda wyglądają tak. Muszę tylko wymyślić coś żeby kurki mogły wskakiwać na wyższe, ciężko będzie bo jest wąsko.


anna71 - 2011-01-06, 22:00

Miałam do tej pory gniazda drewniane ale zawsze wydawało mi się że nie do końca jest tam czysto mimo częstej zmiany ściółki. Zostało mi dużo koszyków po pieczarkach i pomidorach i połozyłam je na podłodze i umieściłam na podeście. Zawsze mogę je zdjąc i wymyc, zawsze są czyste. Kury się widzą i to im nie przeszkadza w intymnosci znoszenia jaj i wysiadywania kurczaków jak do tej pory myslałam i się głosno mówi.
ShowGirl - 2011-01-06, 22:19

Mówisz trzymają się tych gniazd, nie przełażą? Bo właśnie też myślałam, żeby im powkładac plastikowe skrzynki jako wkłady do gniazd. Przy znoszeniu to pół biedy bo przecież nie niosą się jednocześnie [przynajmniej u mnie], ale zastanawiam sie jakby było jakby w takich koło siebie usiadły. Masz może jakieś doświadczenia w tym względzie?
Jolek - 2011-01-06, 22:38

:) Ja też mam plastykowe skrzynki na gniazda i jestem z tego naprawdę zadowolona. 4 skrzynki mam ustawione na desce na ziemi. Z nich korzystaja kochiny i kaczki natomiast wyżej sa różnej wysokości. Przełażą przez nie i wybieraja które im pasuje. Jedne wolą jak jest dużo siana, druga juz woli uformowane gniazdo a następna szuka gniazda już z jajkiem :d Zawsze można je wyciągnąć i choćby na deszczu umyć i co najważniejsze sprawdzić czy nie zalęgło sie paskudztwo.
anna71 - 2011-01-06, 22:59

Te kosze są przecież nie duże i ja mam kochiny miniaturowe. Siada tylko jedna kura obok w drugim koszu druga i nie ma żadnego problemu. Kiedy pojawi sie kwoka to przenoszę ją wraz z koszem do osobnego pomieszczenia tzw. porodówki tak nazwały to miejsce moje córki. Zdaża się że usiądą dwie kury ale nic sobie nie robią. Po prostu znoszą jajka w zawsze czystych pojemnikach. Tak jest i nie ma tam żadnych insektów.
Jolek - 2011-01-06, 23:10

:) no to u mnie łażą bo a nóż któraś miała by lepsze gniazdo :diabel:: ale tak jak piszesz nieraz i siadą we dwie a nieraz jedna drugą przegoni bo też chce tą skrzynkę :D
ShowGirl - 2011-01-07, 14:16

No ja oprócz miniatur mam duże kury, i często są sceny;) Najpierw im dałam 2 kartony to je rozłożyły[karton łatwo po prostu wyrzucić co jakiś czas]. Teraz mają pojemnik metalowy a na dnie pod słomą jest popiół, więc tez się nic nie zalęgnie, ale widzę, że znowu sa przepychanki jak się uprą znosić dwie naraz. Chętnie bym się przestawiła na ten plastik, tylko muszę chyba zrobić jakiś stelaż, bo u mnie jak któraś idzie się nieść to kogut przychodzi i siada na brzegu.. monitoring;) Więc coś czuję, że bez mocowania to prędko bym miała to wszystko do góry dnem.
tp29 - 2011-01-07, 17:01

A u mnie są bardzo różne gniazda. Od zlewozmywaka ;p, przez koszyk z lodówki, drewniane skrzynki po plastikowe pojemniki. Niosą w różnych i z czego jest gniazdo, to nie robi im żadnej różnicy. Zauważyłem tylko, że wolą i wybierają te osłonięte, gdzieś w zakamarkach. I takie staram się przygotowywać.
Paweł2304-1990 - 2011-01-08, 21:32

stosował ktoś albo stosuje może gniazda zatrzaskowe?
gregory - 2011-01-15, 21:58

witam powiedzcie mi czego nie chcą kury siadać na noc na patyk drugi co jest troche niżej jak pierwszy. :hmm:
Tomek83 - 2011-01-15, 22:06

Po pierwsze co Twoje pytanie ma do tego tematu? Nie rób bałaganu. Zadawaj pytania w odpowiednim dziale i temacie.
Po drugie powodów może być wiele, przede wszystki materiał, z którego zrobiona jest grzęda.

czapel20 - 2011-01-16, 07:35

Moje kury mają do dyspozycji: plastikowy koszyk na oknie, skrzynkę która wisi na kojcu, starą szafkę, donice i kilka skrzynek, ale najchętniej niosą się w najwyższych gniazdach.
lolek9898 - 2011-01-16, 11:48

U mnie kury tak samo najlepiej czują sie w gniazdach na górze!
wchelminiak - 2011-01-16, 19:41

Właśnie szykuję kurnik dla zielononóżek (mój debiut z kurkami :) )
Czytam o gniazdach,które umieściłam w doczepionych do boku kurnika skrzynkach ze sklejki, na jednym poziomie, 40 cm nad podłogą. Mam zamiar włożyć do środka plastikowe pojemniki, żeby łatwiej dbać o higienę.
Mam jednak pytanie co do gniazd do wysiadywania jaj, czy rzeczywiście powinny być w innym miejscu niż te dla niosek?
Moja hodowla będzie niewielka - 5-6 kurek, a co za tym idzie niewielki kurnik, czy powinnam sprawić sobie jeszcze drugi dla mamuś?

Z góry dziękuję za podpowiedzi :)

wj1964 - 2011-01-16, 21:54

Problem polega na tym, że różne kury mając dostęp do różnych gniazd często wykorzystują to samo gniazdo, choć obok stoi inne wolne. Jeżeli w jakimś wysiaduje kwoka, a inne kury donoszą jej w trakcie jaja to kolejne jaja mają różny stopień rozwoju zarodków. Pomijam fakt, że taka sprawa sprzyja rozgniataniu jaj, oraz zaziębianiu zarodków podczas przepychania się kur w gnieździe.
Jeśli masz czas, a poszczególne gniazda zaopatrzone są w drzwiczki, to zamykając dostęp innym kurom, kwoka może wysiadywać we wspólnym pomieszczeniu. Dlaczego potrzebny jest do tego czas? Bo musisz co rano zdjąć kwokę z jaj i cierpliwie czekać aż naje się, wypróżni, weźmie kąpiel w piasku i wróci na gniazdo, a Ty w tym czasie pilnujesz, żeby pozostałe kury nie skorzystały z okazji dodania w tym gnieździe "czegoś od siebie"!
Podsumowując kwoka w osobnym pomieszczeniu, lub zagrodzie to rozwiązanie wygodne, a nie konieczne.
Inną sprawą jest osobne miejsce dla kwoki z kurczętami, bo przynajmniej na początku powinny być izolowane od dorosłych kur z uwagi na inny rodzaj karmy i prześladowanie przez dorosłe ptaki.

wchelminiak - 2011-01-16, 22:12

A to muszę o tym poważnie pomyśleć. Może rzeczywiście mały dodatek do kurnika w postaci wychowalni się przyda.
tila - 2011-01-18, 00:15

A jak nasypie im trocin zamiast słomy to zrobią sobie gniazdo? :ops:
biosteron - 2011-01-21, 08:18
Temat postu: Wymiary gniazd dla kur i kaczek piżmowych.
Witam.

Planuje wykonać samodzielnie gniazda segmentowe dla kur i kaczek, ale mam problem, bo nie wiem, jakie wymiary gniazda powinny być dla kaczki piżmowej ??, może mi ktoś podpowie ..., może znacie jakaś stronę, co bym mógł się wzorować i wykonać piękne gniazda ??.

Ps.

Z tego co wyczytałem w necie , dla kur wymiary gniazda to:

30cm - szerokość

40 cm - głębokość

35cm - wysokość.

mirek_60 - 2011-01-21, 18:25

tila, Ja bym nie dawał trocin.Lepiej siano lub słomę.W trocinach chętnie lęgną się insekty.
tila - 2011-01-25, 13:44

mirek_60 napisał/a:
tila,...W trocinach chętnie lęgną się insekty.
No właśnie,też te trociny mi się nie podobają.Dzięki :przytul:
izetta - 2011-07-06, 14:22

jak już wcześniej przeczytałam to można wykorzystać skrzynki po owocach, ale ciekawi mnie ten popiół. czy zawsze trzeba go sypać? czy na całą podłogę kurnika? i czy te gniazda koniecznie musza być na podwyższeniu, a nie od razu na podłodze? pozdrawiam iza
Tomek83 - 2011-07-06, 22:33

izetta napisał/a:
czy zawsze trzeba go sypać?

Najlepiej dosypać go do piachu w miejscach, w których ptaki zażywają kąpieli piaskowych. Wtedy najlepiej spełni swoją rolę.
izetta napisał/a:
zy te gniazda koniecznie musza być na podwyższeniu, a nie od razu na podłodze?

Nie muszą. Ja mam na równi z podłogą kurnika i kury niosą się bez problemu.
Pozdrawiam

Ann - 2011-07-07, 11:47

Miałam problem z młodymi, które wieczorem właziły mi do gniazd i nocowały. Przeszukałam net i znalazłam ciekawe rozwiązanie zamykanych gniazd. Więc ze starego segmentu zrobiłam coś takiego:

Na drugim zdjęciu góra i środek są zamknięte.
Na bokach mam śruby i kawałki małych desek, które zatrzymują klapki w poziomie.
Kury sobie wskakują na nie i wchodzą do gniazd. Gniazda są wymienne, więc nie ma problemu. Daszek celowo zrobiłam taki stromy, żeby kury nie mogły tam usiąść.
Trzeba tylko pamiętać o zamknięciu i otworzeniu rano. :-)

izetta - 2011-07-08, 06:40

super. ja wczoraj dostałam kurki. w gotowym kurniku, który wczoraj przywiozłam i skręciłam, było już zrobione gniazdo na dwie sztuki, nie przykręcane, więc mogę je przestawiać. grzęda też na ciężkich wspornikach, ale nieprzykręcana. można aranżować wnętrze jak się chce :)
biosteron - 2011-07-17, 14:13

Chciałbym zaprezentować moje kurze gniazdka.


łuki2605 - 2011-08-27, 22:16

Moje są podobne tylko na 25 stanowisk najwyższe są na wysokości około 2 metrów a najniższe około pół metra nad posadzką. ;)

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group