Woliera
Forum dla milosnikow ptactwa

Hyde Park - luźne rozmowy - Początki waszych hodowli

Majkos - 2011-08-30, 10:55
Temat postu: Początki waszych hodowli
Jak zaczęły sie wasze hodowle? Co was skłoniło do tego żeby rozpocząć obcowanie z ptakami.
kamilm79 - 2011-08-30, 11:17

Mhyy... u mnie zaczęło się to tak :
Najpierw mój chrzestny zaczął hodowle miał tego pełno bażanty, kaczki, kury..... Mi się to bardzo spodobało. Mama kupiła 1+2 silek białych i wpuściła do zwykłych kur. Potem odkupiliśmy kochiny od wujka bo musiał zmniejszyć liczebność stada, nie miał czasu się nimi opiekować. Potem kupiliśmy przepiórki. A później to już pasja przywodziła następne gatunki. :)

pitrus18 - 2011-08-30, 20:29

U mnie nawet nie wiem kiedy się to zaczęło. Najpierw hodował mój tata mnie od początku to cieszyło. Gdy podrosłem wziołęm to w swoje ręcę i ja prowadzę hodowlę rozkręciło sie to najbardziej w tedy kiedy trafiłem na to forum.
lolek9898 - 2011-08-30, 20:31

Mnie pasjonowały ptaki od małego :diabel:: Pierwsze to były nioski :diabel:: A potem to już wszysko zrobiła woliera.Bardzo mnie wciągneła w to, i się bardzo ciesze :diabel:: :D
Modry1994 - 2011-08-30, 21:03

Ja zaczynałem od 3 par gołębi pocztowych. Dziś zajmuje się kaczkami. Moje warunki nie pozwalają mi na trzymanie większych ilości drobiu więc mam kilka kaczek piżmowych, pekińskich, mulardy, staropolskie razem 20 ptaków. Od małego interesowały mnie ptaki hodowlane zwłaszcza drób wodny. Zawsze, od małego chodziłem do cioci i patrzyłem na jej przychówek. Teraz kiedy mam jako takie możliwości hodowli czegokolwiek to zabraniają mi rodzice. Niby są to ludzie ze wsi na własnym drobiu wychowani a sprzeciwiają się mojej hodowli. Mój wybieg nie zajmuje żadnego potrzebnego terenu jest umiejscowiony na nieużytku gdzie nikt nie miał zamiaru niczego stawiać. Kaczki śpią w budynku który stał niepotrzebny. A jednak rodzicom przeszkadza :/ a to że smród, a to że wszędzie nasrane, a to że pełno piór na podwórku, a to że kwaczą rano. To już sąsiedzi się nie czepiają a rodzice tak. Naprawdę mi przykro z tego powodu i jak tak dalej pójdzie to będę musiał zlikwidować to wszystko i zacząć od nowa kiedy będę już mieszkał sam. Rozpisałem sie wybaczcie ale nie wiem komu to powiedzieć.
neron14 - 2011-08-31, 08:12

Ja od dziecka chciałem mieć jakieś zwierzęta a najlepiej takę które hoduję się w oborze, stajni lub w kurniku. Ale ja niestety nie pochodzę z rolniczej rodzinny i nie mogę się tym zajmować. Mój kolega hodował feniksy i kochiny miniaturowe i powiedział że parę mi sprzeda i w tedy zacząłem się interesować kurami i drobiem ale plany się skończyły i tej parki nie miałem bo mieszkaliśmy na malutkim podwórku z babcia która nie cierpi zwierząt i się nie udało. Jakieś dwa lata temu namówiłem wujka żeby postawił niewielki kurniczek i hodował kurki a wujek się zgodził i w 3 dni postawił kurnik z wolierą i kupił 2 kury i 2 bażanty. Wujek namówił mojego tatę na parkę bażantów i tata się zgodził pojechaliśmy do pana który hodował bażanty złote i kupiliśmy parkę 1 maja 2010r. . w październiku przeprowadziliśmy się na duża działkę gdzie mogę realizować sobie swoje plany hodowlane.
kamillo1395 - 2011-08-31, 10:49

zawsze od dzieciństwa biegało u mnie na podwórku mnóstwo ptaków min. gęsi , kaczki,indyki, kury i gołębie oraz dodatkowo było bydło i trzoda chlewna ... ale mnie one wtedy nie interesowały .. następnie po ataku naszych psów jednego roku zgineło prawie 30 parę kaczek w tym tylko dwie ocalały bo się wcisnęły w wąskie zakamarki, chyba 15 indyków każdy po 17 kg. i kuur ok. 20 - istne żniwa ;/
i wtedy mama zakupiła pare zeberek miały lęgi ale pewnego razu kot wlazł do domu i nie wiadomo jakim cudem otworzył klatkę poczęstował się jedna zeeberką a drugiego oddaliśmy do zoologicznego i dobry rok nic nie było zaś następnie mama będąc na pewnym rynku w kutnie zakupiła pare mewek i bocianów i tak się rozmnażały, rozmnazały i tak se były :P zaś po pewnym czasie przywiozłem od wuja kilka pocztowych i się na lęgło tego że ho ho :D ale kury zawsze były :) następpnie przy gołębniku zrobiliśmy taką dużą klatkę miała dobre 20m2 i zakupiliśmy pare bażantów mongolskich i samice łowną :D i właśnie od tych bażantów się zaczeło - zostały postawione 2 woliery potem następne cztery ... zostały zakupione kaczki, kury itp .:)
następnie przerobiłem chlewik i stajnie na kurniki :D i teraz mam kolejne plany :D

Modry1994, nie martw siemam podobnie tylko mama ptaki w miarę akceptuje - bo ma jajka od kur :D heh ale i ogólnie lubi ... a no i siostra lubi ale tylko wtedy jak jest małe bo dużych się boi :diabel:: a reszta to tylko mięso i jajak widzi w nich..
tyle że ja mam że tak powiem swój charakterek i nie dam sobie wejść na głowe, jak im coś nie zapasi to powiem im pare słow i już kilka lat je mam tak to bym nic juz nie miał... czy mim się podoba to czy nie :)

MulardDuck - 2011-08-31, 13:05

Modry1994, u mnie tez było podobnie. Jak zaczęli jeść rosołki i jajka od swojskich ptaków to zaczęli inaczej patrzyć na moją hodowle. A zaczęła sie ona od 10 sztuk kaczek mulardów które z własnej inicjatywy załatwiłem. Potem był krzyk i kaczki mialy byc tylko do swiąt pozniej koniec. A ja dokupiłem 5 pizmówek, 5 dworek i staropolskich, później nioski z wylęgarni i teraz juz nikt sie nie odzywa a hodowla trwa :diabel::
Rolf89 - 2011-08-31, 13:56

Siemka ! U mnie było tak ze kumpel trzyma zielononóżki i spodobały mi się te kurki. Zauroczyły mnie ptaszki i postanowiłem założyć własne stadko :D później magia " Wolierki " zrobiła swoje :) >i tak zostało...
Lexy - 2011-08-31, 18:14

A u mnie to zaczęło się tak, że od dziecka kochałam zwierzęta i nie wyobrażam sobie życia bez nich. Zawsze w domu były jakieś zwierzęta: chomiki, króliki, myszki japońskie, psy, koty. A mieszkam w takim miejscu, że ludzie bez serca często podrzucali jakieś psy czy koty, nie rozumiem jak można tak postępować, pobawić się jak małe i fajne a potem wyrzucić i niech się błąka. :x
Od małego chciałam być weterynarzem albo zoologiem, ale niestety tak wyszło, że uczę się w całkiem innym kierunku, bo w technikum organizacji usług gastronomicznych.

Nie mam, ani nigdy nie miałam żadnego gospodarstwa.
Zawsze marzyłam o papużkach, ale rodzice się nie zgadzali, bo mówili że kurzą i brudzą i takie tam... :/ A pasją do drobiu to zaraził mnie dziadek, który kupił mi przepiórki japońskie u kolegi i moja chrzestna matka, która hodowała różne ozdobne kurki. :) Potem były bażanty złociste, liliputki (które dostałam od ciotki),perliczki i inne kurki.
A teraz to posiadam tylko kaczki krzyżówki, piżmówki, gęsi, 2 psy i kota. ;)

łuki2605 - 2011-08-31, 20:53

Ja też zwierzęta kocham od dawna, a zaczęło się od tego, że wyganiałem z babcią krowy na łąkę. Później zacząłem się interesować drobiem a mianowicie kurami, zacząłem je kupować. Zawsze jak pojechałem z mamą na targ to musiałem coś kupić a to kury, a to kaczki, a to gęsi. jednym słowem nigdy z targu nie wracałem z pustymi rękoma. Później kupiłem inkubator i przestałem kupować. Tylko czasami... :ops: . Teraz nasprowadzałem tyle ras na podwórko, że sąsiadki nie przejdą bez spoglądania do mnie. Na początku tylko ja miałem kury, teraz porozdawałem i u każdego jest coś fajnego. A sąsiadki przychodzą do mnie po nowości.
tomas_72 - 2011-09-01, 09:14

U mnie zaczeło się to tak.Jako nastolatek bardzo podobało mi się stare wiejskie podwórka pełne róznego drobiu z kurami,kaczkami,gęsiami i indykami.Nie pochodzę z rodziny rolniczej,mimo ze mieszkam całe zycie na wsi to nie hodowalismy zadnego ptactwa bo rodzice pracowali w miescie.Moze dlatego zawsze chciałem cos hodowac.Jako juz powiedzmy i ujmijmy to tak dorosły w kazdy wczesny sobotni poranek oglądałem sobie programy ogrodnicze w TVP i pewnej soboty oglądnełem program z p.Roszkowskim z pieknymi kolorowymi i jak wtedy dla mnie dziwacznymi kurkami.Był tam ze swoimi czubatkami.To wtedy tak bardzo mną zabuzowało ze postanowiłem bardzo takie kurki miec.Jak na brak wtedy internetu z wielkim bólem zdobyłem kogutka silki i kurke czubatki.Potem doszła Woliera ale tez był problem bo na 80 tys miasteczko ukazywał sie jeden numer na miesiąc i zeby go zdobyc trzeba było nawiedzac dany kiosk zeby go zdobyc.A chętnych było duzo.Później doszedł internet,doszło to forum,było juz prosciej i tak juz dziesiec lat hodujemy sobie ptaszki.

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group